Angelina Jolie i Brad Pitt: dlaczego walczą o winnicę Chateau Miraval?
Niesamowite miejsce zachwyca nie tylko wspaniałymi widokami…
- Redakcja VIVA!
Byli najgłośniejszą parą showbiznesu! Jednak po ich rozstaniu w 2016 roku miłość zmieniła się w walkę o wspólny dom, który miał być dla pary europejską przystanią. Angelina Jolie i Brad Pitt w niezwykłym Chateau Miraval, położonym w Prowansji mieszkali w najszczęśliwszym okresie swojego związku. To właśnie tu wzięli ślub w 2014 roku! Wspaniały zamek i otaczająca go winnica to jednak więcej niż dom - para zbudowała tu świetnie prosperujący biznes. Wino z tutejszej winnicy jest wysoko cenione i uważane za wyjątkowe. Posiadłość na południu Francji kupili w 2008 roku. Miraval później stał się powodem batalii sądowej. Teraz sprawa ponownie wróciła na usta światowej prasy, a to za sprawą decyzji Angeliny o sprzedaży swoich udziałów w winnicy, wartych 67 milionów dolarów, rosyjskiemu miliarderowi.
ZOBACZ TAKŻE: Młodsza biologiczna córka Angeliny Jolie i Brada Pitta ma już prawie 15 lat. Jak dziś wygląda Vivienne?
Chateau Miraval - posiadłość Angeliny Jolie i Brada Pitta
W artykule dla lipcowo-sierpniowego wydania magazynu Vanity Fair Mark Seal zagłębił się w spór Brangeliny o Chateau Miraval. Tekst ujawnia nowe, sensacyjne fakty. Zacznijmy jednak od początku.
Angelina i Brad kupili winnicę w 2008 roku wspólnie, za około 25 milionów euro. Już kilka lat po rozstaniu, w roku 2021 podobno doszli do porozumienia, w którym Jolie miała wykupić połowę firmy, należącą do Brada. Umowa nie została jednak sfinalizowana. Jak się okazuje, Jolie sprzedała swoje udziały nie byłemu mężowi, ale… rosyjskiemu miliarderowi Jurijowi Szeflerowi.
Podobno Pitt twierdził, że prawdziwym powodem, dla którego Jolie nie chciała sfinalizować umowy sprzedaży z byłym mężem, były ustalenia sądu dotyczące opieki nad dziećmi. Czyżby Jolie chciała zagrać na nosie Bradowi, który dostał prawo do opieki w większym zakresie niż liczyła Angelina? Oczywiście prawnicy aktorki podawali inne powody - m.in. kwestię inwestycji, jaką gwiazda poczyniła w winnicę i chęć otrzymania z niej większego zwrotu niż kwota, którą zapewniłaby jej uowa z byłym mężem. Podobno Angelina zainwestowała we wspólną firmę aż 60 milionów dolarów. Źródła związane z Pittem podawały, że było to zaledwie 38 milionów dolarów. Cały biznes wart jest naprawdę sporo. Wino z winnicy Chateau Miraval ma doskonałą opinię, a przedsiębiorstwo wyceniane jest na 160 milionów dolarów.
Niestety decyzja o sprzedaży udziałów rosyjskiemu biznesmenowi, uznanemu za jednego z oligarchów nie działa na korzyść Angeliny. Według Pitta, w ten sposób gwiazda powiązała posiadłość z Rosją i Władimirem Putinem. Nie trzeba było długo czekać na reakcję aktorki. Jolie złożyła pozew, w którym oskarżyła Pitta o rozpowszechnianie kłamstw o powiązaniach i kontaktach Szeflera z Kremlem. Brad natomiast utrzymuje, że do czasu ich rozstania jego inwestycja w posiadłość i biznes przekroczyła wartość inwestycji Jolie o prawie 50 milionów dolarów! Aktorzy przerzucają się więc w najlepsze oskarżeniami, a szanse na pojednanie wydają się oddalać.