6 rzeczy o zmysłach, w które aż trudno uwierzyć!
Nawet nie wiesz, jak bardzo zmysły kierują twoim życiem…
To nie wzrok, ale zapach rządzi naszym sercem – i bardzo dobrze! W jednym z psychologicznych badań kobiety zostały poproszone, aby wybrały najbardziej atrakcyjnego dla siebie partnera tylko na podstawie… zapachu męskiego podkoszulka. Naukowcy zbadali potem geny i kobiet, i mężczyzn, którzy wcześniej te podkoszulki nosili. Okazało się, że kobiety miały naprawdę dobrego nosa – bezbłędnie wybierały dla siebie tego partnera, który miał najbardziej odmienne geny: kierując się tylko zapachem, umiały wyłuskać najlepszego z biologicznego punktu widzenia przyszłego ojca swoich dzieci.
ZOBACZ TEŻ: Twój styl przywiązania ma wpływ na to, jak korzystasz z mediów społecznościowych
Zmysły rządzą naszym życiem. Co warto o nich wiedzieć?
1. Aż osiem informacji na dziesięć, które przyswaja nasz mózg, pozyskujemy za pomocą naszych oczu. Wzrok zdecydowanie króluje w rankingu naszych zmysłów. To jedna z niewielu rzeczy, które odróżniają nas od ssaków (większość gatunków kieruje się węchem) i łączą nas np. z… orłem, sokołem czy innymi drapieżnymi ptakami.
2. Z kolei z naszą pamięcią najbardziej powiązany jest zmysł węchu. Wystarczy, że poczujemy znany z dzieciństwa zapach, a momentalnie uruchamia się w naszym mózgu ośrodek odpowiedzialny za pamięć długotrwałą i budzą się emocje związane z danym wspomnieniem. Pamięć zapachowa to fenomen naszego umysłu – naukowcy nie są w stanie do końca wytłumaczyć, dlaczego inne zmysły nie pobudzają aż tak bardzo naszej pamięcią.
3. Batonik jest słodszy, jeśli jemy go, słuchając muzyki fortepianowej, a kawa będzie mniej gorzka, gdy nalejemy ją sobie do pomarańczowego kubka? Brzmi jak szarlataneria? Być może, ale jednak to prawda. Wysokie tony fortepianu i pomarańczowy kolor kojarzą nam się ze słodyczą – wykazał to oksfordzki psycholog eksperymentalny, Charles Spence. Od lat badacze fascynują się tematem synestezji, czyli wzajemnego oddziaływania na siebie zmysłów.
ZOBACZ TEŻ: Chorzy na depresję izolują przed ludźmi, choć niczego tak bardzo nie potrzebują jak ich bliskości
4. Komora deprywacyjna to masaż dla mózgu: krótkie odcięcie od nadmiaru bodźców pomaga się odprężyć i odpocząć. Ale z drugiej strony, co za dużo, to niezdrowo – zjawisko tzw. deprywacji sensorycznej, czyli długotrwałego stanu, w którym do umysłu nie docierają żadne bodźce, to prawdziwa tortura. Już pół wieku temu przeprowadzono eksperyment, w którym ochotnikom „wyłączono” zmysły. Okazało się, że po jakimś czasie wszyscy uczestnicy zaczęli mieć halucynacje, nie wiedzieli, gdzie są i co się z nimi dzieje – a nabyte podczas badań zaburzenia ustąpiły całkowicie dopiero po kilku tygodniach.
5. W pandemii dużo mówiło się o tym, że wirus upośledza zmysł węchu, ale mało kto wie, że trudności z odróżnianiem zapachów to częsta cecha psychopatów. Dwaj neurolodzy z Australii, Mehmet K. Mahmut i Richard J. Stevenson przeprowadzili badania z udziałem kilkudziesięciu przestępców. Okazało się, że u tych, u których występowały cechy psychopatyczne, czyli np. brak empatii czy ponadprzeciętna umiejętność manipulacji, obserwowano też zaburzenia węchu. To dlatego, że za obie te rzeczy odpowiada ta sama część mózgu, która u psychopatów nie funkcjonuje prawidłowo.
6. Za nasze widzenie nie odpowiadają wyłącznie zdrowe oczy – istnieje też coś takiego, jak „drogi wzrokowe” w mózgu, które trzeba wydeptywać jak ścieżkę w lesie. Im lepiej zostały „wydeptane” w dzieciństwie, tym więcej informacji w dorosłym życiu dociera z naszych oczu do mózgu. Tacy ludzie widzą np. więcej kolorów, łatwiej wychwytują różnice, szybciej spostrzegają coś nowego w swoim otoczeniu. Za odkrycie dróg wzrokowych dwaj naukowcy Torsten Wiesel i Dawid Hubel, dostali w 1981 r. Nagrodę Nobla
Autorką tekstu jest Sylwia Niemczyk-Opońska