Jak robić swoje i nie sprzedać duszy, czyli Zulu Kuki i jego projekt Social Animalz
1 z 6
O Zulu Kukim wspominaliśmy już przy okazji jego customu dla marki Alpha Industries. Tym razem będzie o reaktywacji jego projektu Social Animalz. Pomysł powstał w 2013 roku, kiedy to bohater naszego artykułu postanowił zrzeszyć grupę kreatywnych ludzi, którzy posiadają własną wizję, unikalny styl i nieoceniony talent. W projekcie wzięli udział fotografowie, dj’e, modele, tancerze, tatuażyści. Zaangażowały się także marki odzieżowe. Kuki lubi nazywać to „kolażem kulturowym”. Cały pomysł to ukłon w stronę artystów, którzy odważnie realizują swoje wizje, nie podporządkowując się panującym trendom. Całości towarzyszyła steetwearowa kolekcja koszulek, bluz i czapek z charakterystyczną grafiką głowy lwa.
Kolaboracja marki Arriba Wear z Social Animalz.
Wystawa zorganizowana w sopockiej Zatoce Sztuki.
Tatuaż oraz t-shirt przedstawiający grafikę lwa Social Animalz.
Akcja reaktywacja
Po 4 latach przyszła pora, by ponownie zaangażować w swój projekt ludzi z miejskich dżungli, którzy oddają się swoim pasjom. Co wyróżnia Kukiego, to z pewnością fakt, że wszystkie jego prace są bardzo dokładne i przemyślane. Rzetelności jednak zabrakło wielu dziennikarzom, którzy publikowali informacje o jego działaniach. Nie wykazywali się większą inicjatywą i kopiowali słowa notek prasowych, przez co większość z artykułów miała jednakowy brzmienie. By tego uniknąć, Kuki postanowił zmienić nieco formę informacji prasowych, wysyłanych do mediów. A wyglądało to tak:
Załącznik .jpg plus dodatkowa instrukcja z prośbą, by nie wprowadzać żadnych zmian z tekście. Ambicje wzięły górę i media postanowiły przedstawić powrót Social Animalz własnymi słowami. Niestety jak się okazało, część publikacji była zwyczajnie pozbawiona kontekstu. Na szczęście nie u nas. W galerii znajdziecie opis nowych pomysłów Kukiego.
Zobacz także: 12 najbardziej stylowych dzieciaków, które mają… konta na Instagramie! Jakie marki kochają ich mamy?
2 z 6
Reaktywacji projeku towarzyszy mixtape przygotowany przez jednego z polskich tancerzy DeNy'ego. Posłuchać go możecie tutaj. To zbiór wyszukanych dźwięków, które idealnie oddają klimat Social Animalz.
3 z 6
Nowa linia odzieżowa to przede wszystkim minimalistyczne grafiki lwa naniesione na koszulki oraz odrobina zwierzęcych printów. W kolekcji znajdziecie także kilka dodatków. Gdzie kupić? W sklepie internetowym Social Animalz znajdzie pełną ofertę. To nie wszystko! Jak zapowiada Kuki, produkty pojawią się też w najmniej oczywistych miejscach. Dlatego proponujemy zaglądać do np. osiedlowych sklepików czy pobliskiej restauracji z chińską kuchnią, bo może właśnie tam je znajdziecie.
Wskazówki na ten temat z pewnością pojawią się na jego Instagramie, dlatego polecamy go uważnie śledzić!
4 z 6
Na tegorocznej edycji Hip Hop Kemp w Czechach Kuki postanowił zastosować ciekawy chwyt marketingowy. Skorzystał z możliwości pobytu na jedynym polu namiotowym z parkingiem. Na szybie samochodu wywiesił informację o sprzedaży, tak jak to zwykle robi się, gdy chce się sprzedać samochód. Nie tego jednak dotyczyła informacja. Za przednią szybą widniały koszulki marki Social Animalz. Dopiero po uważnym przeczytaniu informacji, wiadomo było, że oferta dotyczy sprzedaży t-shirtów. Zaskoczeni potencjalni nabywcy samochodu wracali z zakupionymi koszulkami... na pieszo.
5 z 6
Naprzeciw pomysłom Kukiego wyszła też marka Puma. Stworzył on custom buta TSUGI Shinsei. Model został wzbogacony o paracord (czyli linkę spadochronową), zamek oraz kilka czerwonych akcentów.
6 z 6
Social Animalz to nie sama marka odzieżowa. Chodzi tu o ruch i zjednanie ludzi z pasją. Jednym z elementów nowej kolekcji jest naszywka z napisem "Rebranded by: Social Animalz". Przesłanie? Dosłownie wszystko i każdy może być częścią Social Animalz, jeśli tego tak naprawdę chce.
Przyjrzyjcie się i zapamiętajcie tą naszywkę, bo będzie o niej jeszcze głośno!
#jointhetribe