Zapach zamknięty w sztuce – odkryj niezwykłe flakony i ich mistrzów
Może stworzysz własną kolekcję?

Są poszukiwane przez kolekcjonerów na całym świecie, a na aukcjach osiągają kwoty przewyższające milion dolarów! Oto flakony perfum, będące małymi dziełami sztuki, które wyszły spod ręki największych artystów. Poznaj historię ikonicznych butelek, ucieleśniających zamknięty w nich zapach.
Flakony perfum od zawsze były czymś więcej niż tylko praktycznymi opakowaniami. Już w starożytnym Egipcie stosowano pojemniki z alabastru, szkła czy złota, by przechowywać w nich cenne olejki zapachowe. W renesansie flakony stawały się coraz bardziej wyszukane, a ich projektowanie zaczęło przypominać tworzenie arcydzieł. Prawdziwy rozkwit artystycznych flakonów przypadł jednak na początek XX wieku, kiedy to współpracę z perfumiarzami nawiązali artyści i rzeźbiarze. Dzięki nim do dziś powstają dzieła sztuki, które ucieleśniają esencję przechowywanego w nich zapachu.
Flakony perfum: artyzm i pasja
Wielki przełom w projektowaniu flakonów nastąpił wraz z momentem nastania ery art déco w latach 20. i 30. ubiegłego wieku. I to głównie za sprawą René Lalique’a, jubilera i artysty zaliczanego do najważniejszych twórców tego okresu. Jego dzieła cechowały się delikatnymi reliefami i finezyjnymi detalami, które szybko zyskały rozpoznawalność na całym świecie. Jak sam podkreślał: „Szkło jest materią żywą, pełną magii i tajemnicy”, a jego projekty były na to najlepszym dowodem. Jego dzieło kontynuował syn Marc, który zaprojektował słynny flakon perfum L’Air du Temps Nina Ricci z charakterystycznymi gołębicami na korku. Został on zresztą uhonorowany tytułem „flakonu stulecia”.
W późnych latach 40., a potem 50. i 60. nastąpił z kolei prawdziwy wybuch kreatywności – projektanci przesunęli granice tego, czym może być flakon perfum. Kształty stały się bardziej zróżnicowane, odchodząc od tradycyjnych cylindrycznych lub prostokątnych form. Doskonałym tego przykładem jest choćby współpraca Salvadora Dalego z Elsą Schiaparelli przy perfumach Le Roy Soleil, których flakon przypominał słońce z... promieniami oraz twarzą.
Potem nastąpiła era popartu i był to moment prawdziwej twórczej rewolucji w projektowaniu perfum. Artyści zaczęli postrzegać flakon jako płótno dla artystycznej ekspresji, często tworząc projekty, które były w równym stopniu rzeźbami, co pojemnikami. Do tego trendu mocno nawiązują także flakony stworzone na przełomie XX i XXI wieku, a nawet te współczesne. Doskonałym przykładem są wprowadzone na rynek w latach 90. kultowe już flakony w kształcie torsu kobiety i mężczyzny: Le Beau i La Belle Jean Paul Gaultier. Butelki te podważyły konwencjonalne wyobrażenia o opakowaniach perfum i same w sobie stały się przedmiotami kolekcjonerskimi. Do tej samej grupy należy także powstały później flakon granat do zapachu Flowerbomb marki Viktor & Rolf, a w 2016 roku flakon but skrywający w swoim wnętrzu zapach Good Girl Carolina Herrera. To doskonały przykład projektu, który co roku pojawia się w edycjach limitowanych, znikających z perfumeryjnych półek w kilka
Nie oznacza to jednak, że współcześnie nie powstają już flakony nawiązujące do starych wzorców, znanych choćby z projektów Lalique’a. Mam tu na myśli choćby projekty polskiego rzeźbiarza Bronisława Krzysztofa, który od lat tworzy butelki dla marki Sisley Paris. Jego współpraca z firmą rozpoczęła się w 1998 roku, kiedy Hubert i Isabelle d’Ornano po odkryciu jego prac w Londynie zlecili mu stworzenie 10 rzeźb. Jedna z nich, w kształcie złoconej kobiecej głowy, zainspirowana portretem córki kreatorów marki, zwieńczyła flakon wody perfumowanej Eau de Soir. Potem przyszedł czas na kolejne – Soir de Lune, Izia czy Ikar. Każdy inny i każdy wyjątkowy.

Bogactwo form
Takie flakony, będące dziełem znanych artystów lub pochodzące z krótkich limitowanych serii, są dziś cenionymi obiektami kolekcjonerskimi. Miłośnicy perfum często poszukują starych flakonów Lalique czy Baccarat, a na aukcjach Sotheby’s czy Christie’s regularnie pojawiają się rzadko spotykane modele, które przyciągają uwagę ekspertów z całego świata. I często osiągają absolutnie zawrotne kwoty.
Najdroższy flakon perfum na świecie to bez wątpienia Shumukh, stworzony przez markę Nabeel Perfumes w Dubaju. Perfumy są zamknięte w gigantycznym, trzymetrowym flakonie, ozdobionym diamentami, złotem, perłami i srebrem. Inspiracją dla projektu były bogactwo i kultura Dubaju, a samo dzieło zostało zaprezentowane jako połączenie sztuki perfumiarstwa i jubilerstwa. Jego koszt to 1,3 miliona dolarów! Na drugim miejscu plasuje się edycja
limitowana zapachu DKNY Golden Delicious – Million Dollar Fragrance Bottle o wartości miliona dolarów. Ten wyjątkowy flakon został zaprojektowany przez markę DKNY we współpracy z jubilerem Martinem Katzem. Butelka, wykonana z 14-karatowego białego i żółtego złota, jest wysadzana 2909 drogocennymi kamieniami, w tym 183 żółtymi szafirami, 2,43-karatowym żółtym diamentem oraz różowymi i białymi diamentami. Co godne podziwu, dochód z jego sprzedaży został przekazany na cele charytatywne. Ostatnie miejsce na podium w tej niezwykłej kategorii zajmuje flakon No. 1 Imperial Majesty marki Clive Christian z ręcznie dmuchanego kryształu Baccarat o wartości 250 tysięcy dolarów. Złoty korek ozdobiono pięciokaratowym diamentem, a kołnierz wykonano z 18-karatowego złota. Tych flakonów powstało zaledwie 10, co czyni je niezwykle cennymi nabytkami dla kolekcjonerów.
W naszej galerii znajdziesz kilka zjawiskowych flakonów, a więcej zobaczysz w najnowszym wydaniu magazynu VIVA! Moda.

1 z 6

2 z 6

3 z 6

4 z 6

5 z 6

6 z 6
