Podróże 2022: Werona – nie tylko balkon Julii…
Oto najciekawsze miejsca w tym wyjątkowym włoskim mieście
- Aleksandra Trendak
Werona w XXI wieku jest miejscem tak samo magicznym i niezwykłym jak w XVI wieku, kiedy rozgrywała się tu akcja sławnego dramatu Szekspira. Jednak słynny balkon Julii jest jednocześnie zbawieniem i przekleństwem tego pięknego miasta. Jest to z jednej strony najsławniejszy punkt na mapie, który przyciąga rocznie miliony turystów, ale przez to wiele innych atrakcji nie cieszy się takim zainteresowaniem, a niesłusznie! Odkryj Weronę, miasto Romea i Julii, które zdecydowanie warto odwiedzić.
CZYTAJ TEŻ: Oto 7 modnych miejsc, które warto odwiedzić w Rzymie
Werona: Piazza Brà
Brà w lokalnym dialekcie oznacza łąkę. Jest to największy plac w mieście, na którym można zobaczyć słynną Arenę, fontannę i niewielki zadrzewiony placyk otoczony uroczymi knajpkami. Jest miejsce tętniące życiem przez cały dzień. Stoi na nim także napis I Love Verona, z którym turyści uwielbiają robić sobie pamiątkowe zdjęcia.
Werona: Arena i festiwal operowy
Prawdziwy symbol miasta, rzymski amfiteatr wybudowany w pierwszym wieku naszej ery. Jest to trzeci największy amfiteatr we Włoszech, ustępuje wielkością jedynie rzymskiemu Koloseum i amfiteatrowi w Kapui w Kampanii. Dawniej mógł pomieścić 30 000 osób, dziś jest wykorzystywany w celach turystycznych i kulturowych, wystawiane są na nim opery, musicale i koncerty. Warto śledzić na stronie internetowej Areny informacje o bieżących wydarzeniach.
Werona: Via Mazzini
Werona jest świetnym miejscem na zakupy, ponieważ od placu Brà odchodzi Via Mazzini znana z licznych butików i lokalnych sklepów. Po obu stronach deptaku znajdują się luksusowe sklepy znanych marek, ale także kawiarnie i sklepiki z uroczymi pamiątkami. Podobnie jak Arena, Via Mazzini pamięta czasy rzymskie, a jej ścieżka zaprowadzi nas na drugi ważny plac w Weronie – Piazza delle Erbe.
Werona: Dom Julii
Największa atrakcja Werony, która jest jednocześnie jej największym koszmarem. Można bardzo łatwo zniechęcić się do miasta, po odwiedzinach balkoniku Julii w środku dnia. Tłum ludzi, który go otacza i kolejki do posągu Julii, żeby położyć dłoń na jej prawą pierś, co ma rzekomo przynieść szczęście w miłości. W takiej atmosferze pryska cały romantyzm, dlatego warto zwiedzać Weronę w miesiącach jesiennych lub wiosennych, kiedy turystów jest znacznie mniej. Bardzo rozczulający jest widok ludzi piszących na prędce liścików miłosnych do bohaterki dramatu z rumieńcami na twarzy i wyrazem pełnym nadziei.
Werona: Piazza delle Erbe
Piazza delle Erbe znany też jako Plac Ziół jest jednym z piękniejszych zakątków Werony. Plac jest otoczony ślicznymi kamienicami, a wokół znajduje się mnóstwo barów, kawiarni i restauracji. Samochodowy ruch uliczny omija to miejsce i pozostawia je codziennym targom i turystom. W jego okolicy znajdują się liczne piękne pałace ozdobione freskami. Można także wejść na wieżę Lamberti, skąd rozpościera się świetny widok na miasto.
ZOBACZ TEŻ: Majówka 2022. Skopelos: wyspa, na której kręcono kultowy film Mamma Mia
Werona: Grobowiec rodu Scaligerich
Z Piazza delle Erbe przechodzi się do łuku Arco della Costa, na Piazza dei Signori znanego także jako Plac Dantego za sprawą jego pomnika. Dwa kroki dalej znajduje się grobowiec rodu Scaligerich przy kościele Santa Maria Antica. Rodzina Della Scala lub Scaligeri była rodem magnackim, który panował w Weronie przez sto dwadzieścia pięć lat, od 1262 do 1387. Pod ich rządami Werona nabrała dużo większego znaczenia, a szczyt swojej potęgi osiągnęła za panowania Cangrande I della Scala, za którego panowania miasto stało się siedzibą artystów, naukowców i polityków. Kunszt wykonania grobowców jest godny podziwu, gotyckie zdobienia są uznane za najcenniejszy zabytek Werony z tego okresu. Najstarszy z sarkofagów jest poświęcony Mastino I, który zmarł w 1277 roku.
Werona jest miejscem idealnym na jednodniowe wycieczki. W okolicy można odwiedzić Jezioro Garda oraz miasteczko Mantua, które znajduje się na liście najpiękniejszych miast na liście UNESCO. Jest to świetne miejsce, aby się zatrzymać na dłużej w celu naładowania baterii w spokojnej scenerii, gdzie czas płynie wolnej.