Reklama

W świat wielkiej mody weszła jako 13-latka i osiągnęła w nim niemal wszystko. W pewnym momencie jednak ciężko zachorowała i wówczas poczuła kruchość życia. Dziś kończy 28 lat, a jej uroda nie przemija. Jak wygląda obecnie jej życie? Co zmienił w niej świat modelingu?

Reklama

Kim jest Monika Jagaciak?

Jej międzynarodowa kariera rozpoczęła się w 2007 roku, kiedy została twarzą marki Hermes. Rok później pojawiła się na australijskim tygodniu mody, co wzbudziło spore kontrowersje z uwagi na jej wiek. Miała wówczas 14 lat. W 2009 roku wybrano ją modelką jesiennej kampanii samego Calvina Kleina. Kariera Jagaciak rozwijała się niezwykle szybko. Jej niepospolita uroda przynosiła nowe kontrakty i coraz więcej osób zauważało ją w świecie mody. Ogromnym sukcesem Moniki Jagaciak była kampania dla Chanel z 2010 roku. Została wówczas pierwszą 16-latką, która zaczęła współpracę z marką.

Pracowała także dla Valentino, Marca Jacobsa, Alberty Ferretti, Yves Saint Laurent, Prady, Maison Michel, Dolce&Gabbana i Diora. W 2015 roku została również słynnym Aniołkiem Victoria's Secret.

Monika Jac Jagaciak: Poczułam kruchość życia

Choroba nie przyszła z dnia na dzień, jednak sprawiła, że Jac zupełnie inaczej podeszła do życia. Była pewnego rodzaju pokorą, refleksją, zatrzymaniem się, bo czas było zadbać o samą siebie.

„Jak to się stało? Pewnego dnia obudziłaś się i nie mogłaś wstać z łóżka?”, pyta dziennikarka. A Monika Jac Jagaciak odpowiada: „Chciałabym, żeby to stało się tak szybko, w ciągu jednej nocy. Niestety, znaki, że coś jest nie tak, mój organizm wysyłał od dłuższego czasu, co najmniej trzy–cztery miesiące wcześniej, ale ja wiązałam to ze zmęczeniem, przepracowaniem, stresem… Dosyć dobrze radzę sobie z bólem, jak zresztą większość kobiet. Poza tym nie chciałam martwić rodziny, mojego małżonka. Wydawało mi się, że sama sobie z tym poradzę, że w końcu mi przejdzie. Jednak w czasie wakacji w Niemczech, któregoś dnia po prostu się poddałam. Przyznałam się wszystkim, że źle się czuję, że od wielu miesięcy funkcjonuję na środkach przeciwbólowych i, tak naprawdę, jest coraz gorzej. Nastąpiła pełna mobilizacja, błyskawicznie znaleźliśmy lekarza. Postawił diagnozę – zapalenie jelit. Po przyjeździe do kliniki w Monachium usłyszałam, że gdybym poczekała jeszcze kilka dni, nie skończyłoby się to dla mnie dobrze”. - mówiła Jac w wywiadzie dla magazynu VIVA! Moda.

Reklama

Obecnie Jac jest szczęśliwą mamą 3-letniej Mili i żoną. Jej kariera w modelingu została nieco zastopowana przez macierzyństwo, ale jak sama przyznaje, nie wyklucza, że jeszcze o niej usłyszymy.

Will Vendramini/Complete
Reklama
Reklama
Reklama