Reklama

Dyrektor kreatywny Moschino, Jeremy Scott, przez lata zdążył już nas przyzwyczaić do swoich szalonych pomysłów. Mimo tego, że przez wielu jego kolekcje uważane są za „dziwaczne” i nie dające się nosić, nie sposób zaprzeczyć, że co sezon wprowadzają powiew świeżości podczas innych klasycznych pokazów.

Reklama

Tym razem w trakcie fashion weeku w Mediolanie po raz kolejny udało mu się zaskoczyć. Zainspirował się dawnymi szkicami mistrzów haute couture i kreacjami zwrócił uwagę na problem, z którego wszyscy zdajemy sobie sprawę - obecnie nowe trendy powstają w niesamowitym tempie, a między dwoma głównymi pokazami w roku, powstaje mnóstwo kolaboracji i innych projektów. Przez to mamy jeden niekończący się tydzień mody. Jeremy Scott za kulisami zdradził: „Założeniem przyszłorocznej kolekcji było to, że nie miałem czasu, aby ją dokończyć, więc... mam tylko szkice”. Nazwał ją zatem Unfinished Business, czyli Niedokończone Sprawy.

Z tego powodu na wybiegu mogliśmy podziwiać sukienki, garnitury i kapelusze rodem z lat 80. jakby „popisane” grubym markerem. Królowały sylwetki wyglądające niczym wyjęte ze szkicownika. Kreacje prezentowały m. in. Kaia Gerber czy Kendall Jenner, a ostatni projekt pokazała Gigi Hadid. Przypominała pannę młodą wprost z bajek Disneya, nad którą unosiło się stado motyli...

Reklama

Zobaczcie najnowsze projekty Jeremiego Scotta w naszej galerii!

Reklama
Reklama
Reklama