Reklama

Tegoroczny Paris Fashion Week zapamiętamy na długo. Ostatni przystanek w maratonie Tygodni Mody zawsze zaskakiwał najbardziej spektakularnymi pokazami i największymi tłumami modnych fashionistów na ulicach. W tej kwestii nic się nie zmieniło, jednak tym razem organizatorzy, projektanci i goście musieli zmierzyć się z wyzwaniem, jakim jest pandemia. Podczas modowego święta liczba zachorowań w stolicy Francji drastycznie wzrosła, a rząd zdecydował się na wprowadzenie kolejnych, restrykcyjnych obostrzeń. Najwyższy poziom alertu widać również na ulicach. W stylizacjach gości przebiegających z jednego pokazu na drugi, czuć było panującą w Paryżu niespokojną atmosferę. Szpilki zamieniono na ciężkie botki w wojskowym stylu. W większości stylizacji królowały skórzane elementy, od płaszczy po obszerne marynarki. Sukienki przypominały ochronne zbroje, a męskie garnitury zastąpiły kobiece fasony. Niezbędnym dopełnieniem każdej stylizacji były maseczki ochronne, które Francuzi noszą obowiązkową w przestrzeni publicznej już od kilku tygodni.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama