Reklama

Stylizacje księżniczki Eugenii nie zyskiwały zwykle dobrych ocen brytyjskich mediów. Córka księcia Yorku Andrzeja i Sarah Ferguson była szczególnie krytykowana za... niezbyt trafny dobór kapeluszy. Czy wnuczka królowej Elżbiety II musi nosić te nakrycia głowy? Odpowiedź na to pytanie ściśle wiążę się z brytyjską historią...

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Wielka Brytania. Okładka biografii księcia Harry'ego trafiła do sieci. Wyznaczono datę premiery

Reklama

Kapelusze w rodzinach królewskich

Przez setki lat kapelusz był uznawany za symbol statusu i przynależności do wyższej klasy społecznej. Choć trudno to sobie dziś wyobrazić jeszcze do lat 50. XX wieku kobieta bez kapelusza i rękawiczek nie byłaby uznawana na należycie (i przyzwoicie) ubraną, choćby miała na sobie nawet futro z szynszyli i wart miliony funtów garnitur z brylantów (garniturem nazywano kiedyś również komplet biżuterii). Tak więc na kapelusze skazana jest przy oficjalnych okazjach i księżniczka Eugenia. Wybiera zresztą modele od najbardziej cenionych modystów: Philipa Treacy, Jane Corbett, Laury Cathcart, Williama Chambersa, Stephena Jonesa czy Rachel Trevor-Morgan (paradę gości w najpiękniejszych nakryciach głowy ich autorstwa zobaczymy na ślubie księżniczki Eugenii). I naszym zdaniem, nie wypada zresztą w nich tak fatalnie, jak to uważa brytyjska prasa. Szczególnie dobrze prezentuje się zaś w modelach z dużym rondem. Zresztą… oceńcie sami!

Reklama
Reklama
Reklama