Reklama

Suknia, w której Jana Shostak, polsko-białoryska arystka i aktywistka wystąpiła na gali Paszporty Polityki 2021 wzbudziła nie tylko kontrowersje, ale również podziw. Odwaga, z jaką nosiła ją Shostak była niezwykła. Czarno-biała sukienka prezentowała bowiem wizerunek 1200 portretów, które niosły ogromne przesłanie!

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Zmarł Andre Leon Talley, były dyrektor kreatywny amerykańskiego Vogue'a

Niezwykła suknia Jany Shostak

Artystka otrzymała Paszport „Polityki” w kategorii sztuki wizualne. Doceniono przede wszystkim umiejętność łączenia przez nią sztuki i aktywizmu, jak chociażby projekty poświęcone tematowi pedofilii w kościele czy los migrantów.

Jana Shostak podczas gali pojawiła się w niezwykłej kreacji z ważnym przesłaniem. Wzniosłe wydarzenie potraktowała jako świetną okazję do kolejnego przekazu.

Dzisiaj mam na sobie sukienkę złożoną z 1200 portretów więźniów politycznych, niesprawiedliwych zakładników reżimu Białorusi – wytłumaczyła.

Niezwykłą kreację zaprojektowały i uszyły dziewczyny tworzące na co dzień markę Risk Made In Warsaw. Trzeba przyznać, że zrobiła ona niesamowite wrażenie i osiągnęła to, na czym zależało aktywistce.

ZOBACZ TEŻ: Lidia Popiel kończy dziś 63 lata! Jak wyglądało życie modelki i fotografki, żony Bogusława Lindy?

Reklama

Czy sukienką można zabrać głos? Jana Shostak, polsko-białoruska aktywistka i artystka postanowiła, że to, co najlepiej założyć na rozdanie Paszportów Polityki to sukienka, która zwraca uwagę na coś więcej niż tylko noszącą ją osobę. Zwraca uwagę na ludzi w niezwykle trudnej sytuacji. To właściwie ubranie-pomnik. Słowa z przemowy Jany łamią serce. My dodać tylko chcemy, że gdy Jadzia, Dorota i Ewelina kroiły i szyły wymyślony przez Janę materiał z twarzami 1200 więźniów politycznych z Białorusi miały momentami łzy w oczach. Jadzia mówiła, że jeden młody chłopak przypomina jej syna. Na manifest wybrałyśmy Infinity, czyli sukienkę, która może sprostać tak wielu fotografiom. Przedziękujemy Janie za tę niesamowitą współpracę przy drugiej już manifestdress – napisały na swoim Instagramie projektantki.

Minuta krzyku Jany Shostak

Słynną minutę ciszy, Jana Shostak jakiś czas temu w ramach performance’u przekształciła w minutę krzyku. Podczas odbierania nagrody, zaprosiła wszystkich obecnych do kolejnej minuty krzyku, w ramach protestu wobec tego, co dzieje się na Białorusi. Wsparła ją cała sala złożona z gości i nominowanych do innych nagród.

Reklama
Reklama
Reklama