Pobrali się w tajemnicy, mieli być razem do końca życia. Jan Englert przyznał, dlaczego rozstał się z pierwszą żoną
„Umówiliśmy się z żoną, że nie rozstaniemy się, dopóki dzieci nie będą dorosłe. I tak się stało”
Jan Englert od lat znany jest także jako mąż Beaty Ścibakównej. Nie jest ona jednak pierwszą żoną aktora — przed laty stanął on także na ślubnym kobiercu z Barbarą Sołtysik. O ich małżeństwie, a raczej o jego zakończeniu, było naprawdę głośno. Nie był znany jednak konkretny powód rozstania małżonków. Podobno relacja była trudna i destrukcyjna, a media rozpisywały się o tym, że Englert zostawił żonę i dzieci. Prawda była jednak zupełnie inna. Po latach aktor wyznał, jaki był prawdziwy powód rozstania.
[Artykuł aktualizowany 13.08.24 r.]
Jan Englert o małżeństwie z Barbarą Sołtysik
Byli razem przez 33 lata. Miała to być wielka miłość — ślub w tajemnicy, bez najbliższych, trójka dzieci. Nawet po rozstaniu, które nastąpiło gdy dzieci były już dorosłe, para pozostała w przyjaznych relacjach, chociaż w mediach aż grzmiało na temat ich domniemanych konfliktów i skandali. Byli małżonkowie jednak wiedzieli, jaka jest prawda — ich uczucie już dawno się wypaliło, a ich rozstanie wcale nie było nagłe. To była ich wspólnie podjęta i przemyślana decyzja. W jednym z wywiadów, które udzielił, aktor przyznał, że jedna z córek podziękowała mu, że tak długo udało się utrzymać ich rodzinę.
„Umówiliśmy się z żoną, że nie rozstaniemy się, dopóki dzieci nie będą dorosłe. I tak się stało. Nie przeszkodziło to wszystkim mediom pisać, że „zostawił żonę z trojgiem dzieci”. Moje dzieci miały już wtedy 20 lat, więc nie były dziećmi” - mówił w rozmowie z TVN.
ZOBACZ TEŻ: Żona jest największym wsparciem Pawła Zatorskiego. „Taka miłość zdarza się tylko raz”
Jan Englert o rozstaniu z Barbarą Sołtysik
Jan Englert wielokrotnie opowiadał o tym, że rodzina jest dla niego najważniejsza. Podkreślał, że w życiu trzeba nauczyć się zachować balans, a wszystko najczęściej się sypie, kiedy zaczyna go brakować. Twierdzi, że w jego przypadku właśnie to zawiodło. Jako młody mężczyzna, w ciągu roku był w domu jakieś trzy miesiące. Właśnie dlatego rozsypało się jego pierwsze małżeństwo.
ZOBACZ TEŻ: Tworzą zgrany duet w życiu i na scenie… Oto historia miłości Olgi Borys i Wojciecha Majchrzaka
Dobrze, spokojnie i w miarę optymistycznie można mówić o tym w momencie swojego życia, gdzie pan znajdzie równowagę między braniem i dawaniem. Komfort życia daje równowaga, balans między jednym i drugim. Jak się znajdzie równowagę w tym i uda się ją utrzymać, to i małżeństwa są szczęśliwe. Myślę, że gdybyśmy znaleźli równowagę w naszym życiu społecznym, byśmy byli szczęśliwsi. Jeśli ktoś troszkę myśli, to wie, że to jest zamek z piasku. Jeden podmuch wiatru i tego nie ma. Życie to jest szulerstwo, bardzo rzadko uczciwa gra
— podsumował w rozmowie z Marcinem Prokopem.
Barbara Sołtysik o byłym mężu: „Nasze drogi się rozeszły”
Chociaż Jan Englert i Barbara Sołtysik rozstali się wiele lat temu, pozostali w serdecznej relacji. Przed laty aktorka opowiedziała „Angorze” w ciepłych słowach o byłym mężu. „Kiedy byliśmy jeszcze młodzi, uważaliśmy z Jankiem, że warto żyć tylko 33 lata. I rzeczywiście, to się sprawdziło. Byliśmy razem przez taki właśnie okres. Niestety poza teatrem mieliśmy zupełnie inne zainteresowania. I inne wartości. On chciał być zawsze ceniony, a ja – lubiana. I udało się nam. Ja mam mnóstwo przyjaciół, on był świetnym rektorem Szkoły Teatralnej w Warszawie, a teraz doskonale zarządza Teatrem Narodowym. Nasze drogi się jednak rozeszły”.
Obecnie była żona Englerta boryka się z problemami zdrowotnymi i przebywa w specjalistycznym ośrodku. „Dziś jej codzienność to strzępy obrazów, które rozmazują się w zakamarkach niepamięci. Przeszłość już nigdy jej nie dotknie, nawet we wspomnieniach” mogliśmy przeczytać w 2020 r. o jej stanie w „Życiu na Gorąco”.
Sprawdź też: Dzieli ich 15 lat, pokonali niejeden kryzys. Tak wygląda związek Emilii Komarnickiej i Redbada Klynstry