Reklama

Zbliża się sezon letnich festiwali. I chyba z myślą o nich paryska marka Y/Project stworzyła ekstremalnie wycięte dżinsowe szorty, które w Internecie zostały ochrzczone jako „dżinsowe majtki” albo „dżinsowa pielucha”. Po raz pierwszy zobaczyliśmy je na pokazie we wrześniu zeszłego roku. Teraz zaś trafiły do sprzedaży w cenie 315 dolarów, czyli ponad 1200 złotych. Ich pojawienie się wywołało prawdziwą burzę w Internecie. Nie chodzi jednak tylko o cenę. Kontrowersje wzbudza głównie ich krój przypominający do złudzenia bieliznę. Jedni widzą w nich przyszły przebój kalifornijskiej Coachelli, inni - modowy koszmarek i przejaw naprawdę złego gustu.

Reklama

Kontrowersyjne dżinsy

Nie po raz pierwszy wyroby z denimu wywołują tak skrajne reakcje. Przypomnijmy tylko dżinsy, które paryska marka Vetements stworzyła wraz firmą Levi’s. Model ten wyposażone były… w suwak na pośladkach i kosztował ponad sześć tysięcy złotych! O jego premierze dyskutowano w Internecie tygodniami. Czy tak samo będzie z „dżinsowymi pieluchami”? Sławny amerykański bloger Perez Hilton uważa, że można je albo kochać albo nienawidzić. A w was jaką budzą reakcję? Miłość? Czy nienawiść?

Pokaz marki Y/Project na wiosnę 2019.

Zeppelin Photo/East News
Reklama

Dżinsy z suwakiem na pośladkach marki Vetements i Levi's.

Instagram @vetements_official
Reklama
Reklama
Reklama