Dlaczego nigdy nie wyśle rzeczy do Beyoncé? TYLKO U NAS rozmowa z Natalią Maczek, założycielką marki Misbhv!
Polska marka streetwearowa Misbhv ma na swoim koncie niejeden sukces! Ubrania Misbhv noszą Rihanna, A$AP Rocky czy Bella Hadid, zaś na niedawnym meczu polskiej reprezentacji wystąpiły w nich Anna Lewandowska i Marina Łuczenko-Szczęsna. Teraz Misbhv wprowadza na rynek debiutancką kolekcję butów. A o tym fakcie, jak o wyjątkowym w świecie mody wydarzeniu informuje portal internetowy byłej naczelnej francuskiego „Vogue’a” Carine Roitfeld, Crfashionbook.com. O fenomenie Misbhv na poznańskiej imprezie Art & Fashion Forum by Grażyna Kulczyk udało nam się porozmawiać z założycielką tej marki, Natalią Maczek.
VIVA!: Powiedziałaś podczas spotkania w ramach Art & Fashion Forum by Grażyna Kulczyk zadanie, które bardzo mi się spodobało: „Świat nie będzie czekać na twój lepszy dzień”. Czy to Twoje motto?
Natalia Maczek: To zdanie jest mi bliskie, bo pokazuje mój stosunek do tego, co robię. Moim zdaniem praca w zawodach kreatywnych czy artystycznych jest taka jak każda inna. Nie można się tłumaczyć tym, że dziś mamy gorszy dzień, akurat zabrakło nam natchnienia. Świat nie zaczeka. Musisz wziąć się w garść, wstać i zabrać się za projektowanie.
VIVA!: A dlaczego właśnie projektowanie? Dlaczego moda?
Natalia Maczek: Kiedy zdarza mi się rozmawiać z prasą zagraniczną i staram się im wytłumaczyć dlaczego Misbhv jest inne od innych marek, często posługuję się zwrotem „do-it-yourself” czyli „zrób to sam”. Kiedy dorastałam, w Polsce niczego nie było. Jeśli chciałeś dobrze wyglądać, musiałeś uszyć sobie to samemu. Zresztą zawsze miałam takie wzory. Mój ojciec restaurował meble, mama szyła sama lub chodziła do krawcowej. Moda była też dla mnie rodzajem ucieczki od rzeczywistości. Nigdy nie czułam się na przykład w pełni częścią Uniwersytetu Jagielońskiego, na którym studiowałam. Potrafiłam znaleźć kontakt z innymi studentami, ale wiedziałam, że była we mnie wciąż cześć, która wciąż nie została odkryta. Szukałam jej. Po pierwszym roku pojechałam pracować do Londynu, potem do Berlina. Zobaczyłam, jak wyglądają młodzi ludzie. Zrozumiałam, że te dziesięć lat temu w Polsce nie było środowisk prawdziwie undergroundowych. Pewnie były w latach 80., a potem to się skończyło. Zapragnęłam to zmienić.
VIVA!: Jak?
Natalia Maczek: Ja i moi przyjaciele sprowadzaliśmy DJ-ów z Niemiec, Anglii. Zaczęliśmy organizować własne imprezy. Robiliśmy sesje zdjęciowe na własny użytek. I zaczęliśmy szyć dla siebie ubrania. No i pokazywaliśmy to wszystko na Facebooku. Byliśmy po prostu w dobrym miejscu i w dobrym czasie. Po prostu dojrzewaliśmy razem z tą nową branżą. Muzyczną i modową.
Bella Hadid, Anna Lewandowska i Rihanna w ubraniach i dodatkach marki Misbhv.
VIVA!: A jak to się stało, że pewnego twoje ubrania założyły Rihanna i Bella Hadid?
Natalia Maczek: Świat jest teraz bardzo dziwny. Może nawet zwariował. Wystarczy, że twoją sukienkę wypatrzy i wybierze stylista Rihanny, a ty z marki niszowej stajesz się brandem rozpoznawalnym na całym świecie. Zresztą Misbhv pasuje do stylu Rihanny czy Belli Hadid: one są niegrzeczne, chcą pozostać trendsetterkami. Muszą więc pokazywać się w rzeczach nieznanych powszechnie, interesujących, a czasem trudno dostępnych marek. Powiem ci, że nie wszystkie nasze ubrania można kupić na naszej stronie. Część sprzedaje tylko 80 wybranych stylistów na całym świecie.
VIVA!: Współpracujesz z polskimi gwiazdami? Ostatnio w kurtce Misbhv wystąpiła Anna Lewandowska.
Natalia Maczek: To miłe, ale ona sama ją sobie kupiła! My we współpracy z gwiazdami jesteśmy dość trudni. Nie interesuje nas popularność, tylko autentyczność. Dlatego w ostatnim roku wysłaliśmy tylko jeden look. Właśnie do Belli Hadid i to na wyraźną prośbę jej stylisty. Nigdy nie wyślę na przykład rzeczy do Beyoncé, bo choć to wspaniała gwiazda, jej styl zupełnie nie odzwierciedla tego, jak widzę naszą markę.
VIVA!: Jak sobie wyobrażasz sobie Misbhv za dziesięć lat?
Natalia Maczek: Odkąd mam większe doświadczenie, odpowiadam na to pytanie w ten sam sposób. Potrafię planować swoją przyszłość góra na pięć miesięcy na przód. Ta branża jest tak dynamiczna, że moje dalsze plany z pewnością rozminą się z rzeczywistością. Na przykład trzy lata temu marzyłam, żeby mieć sklep w Nowym Yorku. Dzisiaj tego w ogóle nie potrzebuję. Moja marka dojrzewa, ja sama dojrzewam. Moje marzenia się zmieniają.
VIVA!: Na portalu Carine Roitfeld przeczyłem, że macie w planach współpracę ze znaną marką sportową.
Natalia Maczek: To wciąż tajemnica. A po za tym dotyczy przyszłości dalszej niż następne pięć miesięcy…
Natalia Maczek, założycielka marki Misbhv i Marcin Brzeziński, redaktor prowadzący magazynu VIVA! MODA.