Jak księżna Diana nosiła klasyk mody, czyli czarne sukienki?
I dlaczego w ten sposób wielokrotnie łamała protokół?
W rodzinie królewskiej obowiązują sztywne zasady, które dotyczą niemal każdego elementu życia – mówią co można jeść, jak się malować, jak dygać, jak i z kim rozmawiać i oczywiście jak się ubierać. Tutaj główne zasady mówią jasno – najlepsze kolory dla kobiet z rodziny królewskiej to te wyróżniające je z tłumu, obowiązkowe są nakrycia głowy, zakryte ramiona i długość sukienki za kolano. Jednak księżna Diana łamała te zasady nagminnie i często pokazywała się w... czarnych sukienkach. W tym w klasyku mody, czyli malej czarnej, do tego w modelu bez rękawów! I zawsze wyglądała w nich spektakularnie.
ZOBACZ TAKŻE: Nie tylko Kensington Palace, czyli Londyn śladami księżnej Diany
Księżna Diana w małej czarnej
Jej najsłynniejsza mała czarna to tzw. sukienka zemsty, którą księżna Diana założyła w czerwcu 1994 roku na przyjęcie w Serpentine Gallery, kiedy była już oficjalnie w separacji z księciem Karolem. W dniu gdy ten udzielił telewizyjnego wywiadu, w którym na pytanie czy był wierny swojej żonie, odpowiedział: „Tak, dopóki nasz związek nie rozpadł się ostatecznie” i tym samym przyznał się do złamania przysięgi, Diana zamiast zaszyć się w domu postanowiła pokazać całemu światu, co stracił. Na przyjęcie organizowane przez miesięcznik Vanity Fair wybrała seksowną, czarną kreację z odkrytymi ramionami projektu Christiny Stambolian. Była stylistka Diany, Anna Harvey wyznała po latach: „Chciała wyglądać jak milion dolarów i tak zrobiła”.
Ale to nie jedyna czarna sukienka, w której Diana zrobiła wrażenie. Pozostałe zobaczycie w naszej galerii.
1 z 5
Diana na początku starała się przestrzegać protokołu i nosiła długie rękawy, starają się zbyt dużo nie odsłaniać. Tu na spektaklu Nędznicy w 1985 roku w kreacji od Bruce'a Oldfielda.
2 z 5
Potem była znacznie bardziej odważna i chętniej zakładała suknie, które podkreślały jej atuty. Aksamitna sukienka bez rękawów i z kryształowymi guzikami była jedną z jej ulubionych. Założyła ją i w 1989 roku i w 1992 (na zdjęciu).
3 z 5
Ten nietypowy, związywany na boku krój o nierównej linii był odważnym wyborem. Jednak Diana w 1991 roku udowodniła, że nawet w niezbyt podkreślającej figurę sukni od Bellville Sassoon prezentuje się pięknie.
4 z 5
W 1995 roku księżna Diana pokazała się na premierze filmu Apollo 13 w prostej, ale efektownej minisukience od Versace na szerokich ramiączkach z dwoma ozdobnymi guzikami. Wyglądała świetnie.
5 z 5
Błyszcząca, długa do ziemi kreacja od Jacques'a Azagury, którą Diana założyła na przyjęcie w Tate Gallery w 1997 roku, do dziś robi wrażenie. Podobnie jak jej głęboki dekolt!