W Wielkiej Brytanii zapanował „efekt Meghan”! Te dodatki zachwycają fanów przyszłej księżnej!
Od momentu, gdy ogłoszono zaręczyny księcia Harry'ego z Meghan Markle, przyszła księżna jest na celowniku nie tylko brytyjskich mediów, ale tych na całym świecie. Już biały płaszcz, w którym pokazała się owego przełomowego dnia wywołał zachwyt i wiele komentarzy. Okrycie kanadyjskiej marki Line The Label wyprzedało się w kilka minut po ukazaniu się w sieci pierwszych zdjęć z uroczystości. Wydaje się, że proces zwany „efektem Kate”, czyli wykupywanie przez kobiety rzeczy, w których uprzednio pokazała się małżonka księcia Williama, jest teraz zagrożony przez „efekt Meghan”! W ostatnich dniach sytuacja się powtórzyła, lecz tym razem chodziło o dodatek, który dobrała do stylizacji była aktorka...
Polecamy też: Czy będzie efekt Meghan? Strona marki, której płaszcz Meghan Markle wybrała na swoje zaręczyny… padła od nadmiaru zamówień!
Torebki Meghan Markle
Kilka dni temu narzeczeni wybrali się wspólnie do Nottingham. Było to ich pierwsze oficjalne wyjście od momentu ogłoszenia zaręczyn. Meghan Markle wzbudziła zachwyt pojawiając się w granatowym płaszczu kanadyjskiej marki Mackage. Uwagę wszystkich zwróciła jednak torba, którą przyszła księżna nosiła cały czas w ręce. Nie milkły komentarze, że taki wybór dodatku to łamanie protokołu dyplomatycznego, ponieważ księżna Kate nosi zawsze kopertówkę, która chroni ją przed podaniem dłoni niektórym osobom. W ten sposób odgradza się od rozmówcy i stara się zapobiec niezręcznym sytuacjom. Była aktorka postawiła jednak na sporych rozmiarów torbę Tricolor Midi Tote z kolekcji luksusowej szkockiej marki Strathberry za 495 funtów (ok. 2370 złotych), która wyprzedała się... w 11 minut po pierwszych zdjęciach z wizyty!
Polecamy też: Torebki Diany, Kate i królowej Elżbiety to nie zwyczajne dodatki. Mają sekretne zastosowanie!
Postanowiliśmy się przyjrzeć dodatkom wybieranym przez przyszłą księżnę i okazuje się, że Meghan wprost uwielbia shopperki! Nawet do eleganckich stylizacji i podczas wielkich wyjść nieraz zaskakiwała wyborem dużych toreb zamiast drobnych kopertówek.
Gdy po raz pierwszy oficjalnie pojawiła się z księciem Harrym w Toronto, zwracała uwagę klasycznym zestawem - jeansami z przetarciami marki Mother i luźną białą koszulą, do której dobrała brązową shopperkę marki Everlane Leather Market za 165 dolarów, czyli niecałe 600 złotych! Meghan zawsze wybiera torebki w oryginalnych, odznaczających się kolorach, jednak nie wszystkie mają tak niskie, jak na gwiazdę, ceny. Do jej ulubionych marek należy Mulberry. Model Zipped Bayswater za 1865 dolarów (6600 złotych) posiada w kilku kolorach - widziano ją m. in. ze śliwkową oraz niebieską wersją. A Wam jak się podobają modowe wybory przyszłej księżnej?