Jaką bieliznę noszą księżna Meghan i księżna Kate? Czy znajdziesz taką na wiosnę 2020?
To ona chroni je przed porywami wiatru!
Brytyjska prasa nie ustaje w tropieniu sekretów garderoby księżnej Meghan i księżnej Kate. Tym razem zajęła się ich… bielizną! Jak wszyscy wiemy, powodem najczęstszych i najbardziej kłopotliwych wpadek gwiazd jest właśnie ona. Prześwitujący przez bluzkę źle dobrany stanik, czy majtki, które mignęły przy wysiadaniu z samochodu od razu stają się tematem tabloidów. Osobną kategorią wpadek związanych z bielizną są tak zwane „Marilyn Monroe moments”. O co chodzi? O scenę z filmu Słomiany wdowiec, w której gwiazda staje nad wywietrznikiem metra, a prąd powietrza unosi do góry jej sukienkę. Jak wiemy, żeby zapobiec podobnym przypadkom garderobiane królowej Elżbiety II wszywają w jej kreacje niewielkie ciężarki. A jak z niebezpieczeństwami związanymi z bielizną radzą sobie młodsze przedstawicielki rodziny królewskiej, czyli księżna Meghan i księżna Kate?
Jaką bielizną noszą księżna Meghan i Kate?
W rozmowie z dziennikiem Sun specjalista od etykiety Myka Meier twierdzi, że księżne stosują dwie strategie. Po pierwsze bardzo często zakładają bieliznę typu body. I to w kolorze cielistym. To eliminuje wpadki w rodzaju prześwitujący stanik czy odznaczające się majtki. Inny trik zmniejsza szanse na wystąpienie „momentu Marilyn”. Zdaniem Myki Meier księżne Meghan i Kate noszą bieliznę, która potęguje… tarcie pomiędzy nią a odzieżą wierzchnią. Mówiąc inaczej, księżne wybierają bieliznę na tyle szorstką, że w pewien sposób „przytrzymuje” sukienkę czy spódnicę. Jak pokazuje jednak historia nawet te sposoby nie ustrzegły obie panie przed wyjątkowo agresywnymi porywami wiatru… Myka Meier twierdzi, że te nieliczne przypadki nadają przedstawicielkom rodziny królewskiej bardziej ludzkiego charakteru. Bo jak wiemy z innego filmu z Marilyn Monroe: „Nikt nie jest doskonały”.