Mężczyźni pożerali ją wzrokiem, kobiety chciały być takie jak ona. Dziś Cindy Crawford radzi jak żyć
1 z 10
Cindy Crawford uchodzi za ikonę seksu. Jest jedną z najpopularniejszych modelek na świecie, które święciły tryumfy w latach 90. Niedawno na rynku ukazał się album „Becoming”, w którym radzi, jak żyć. Jest to jednocześnie podsumowanie jej długoletniej kariery.
Modelka u szczytu kariery była uznawana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet na świecie. Choć w lutym zeszłego roku plotkowano, że z okazji urodzin przejdzie na emeryturę, nadal angażuje się w niektóre pokazy i akcje specjalne.
Już pod koniec ubiegłego roku zrobiła pierwsze podsumowanie ponad 20-letniej kariery w modowej branży. Przygotowała prawdziwą gratkę dla fanów, mianowicie album z najlepszymi zdjęciami ze swojego archiwum. - To swego rodzaju sposób, aby świętować okrągłe urodziny, a nie ich się bać - wyznała wówczas.
Album "Becoming" (Cindy lubi ten tytuł, bo to "symboliczna podróż") na 250 stronach zbiera portrety supermodelki, która w latach 90. była popularniejsza niż Madonna, a jej wpływy sięgały daleko poza świat mody. Była m.in. prowadzącą program w MTV "House of Style", wystąpiła w teledysku "Freedom" George'a Michaela, reklamowała największe marki świata (z Pepsi na czele), rozebrała się dla "Playboya" i grała w filmach w Hollywood. I mawiała w wywiadach: "Dziwię się, że ludzie chcą mi tyle płacić tylko za to, że jestem".
Zobaczcie, jakich rad udziela odnośnie do życia, modelingu oraz rodziny.
Polecamy też: Cindy Crawford kończy 50 lat i idzie na emeryturę. Najseksowniejsze zdjęcia z jej 20-letniej kariery
2 z 10
„Becoming” to nie tylko piękne i archiwalne zdjęcia Cindy Crawford. Modelka zdradza również, jak żyć. Dzieli się radami dotyczącymi modelingu, bycia matką i żoną. Zwierza się także, jak przyjmować z dobrodziejstwem inwentarza upływający czas. „Zawsze uważałam, że piękno i pewność siebie są synonimami” - zapewniła.
1. W modelingu jest o wiele więcej do zaoferowania niż tylko pusty wyraz twarzy
„Zawsze ufałam Richardowi Avedonowi, który uczył mnie, jak pozować na okładkach. Podkreślał, jak ważne jest to, abym - jako modelka - zawsze miała w głowie jakiś pomysł, gdy patrzyłam w kamerę. Mówił, żebym miała jakąś myśl, nawet jeśli była on po prostu taka: „Kup mnie, jestem trzema dolarami (tyle wtedy kosztował jeden egzemplarz „Vogue'a”). Nauczył mnie, jak odwracać wzrok od kamery pomiędzy kolejnymi pstryknięciami i ponownie patrzeć w obiektyw ze świeżym umysłem. Po dziś dzień tak postępuję. Choć twarz młodej dziewczyny może być wystarczająco piękna z pustym wyrazem twarzy, Avedon nigdy nie lubił nijakości. Jeśli zaczynałaś błądzić gdzieś myślami, na przykład układając w głowie listę zakupów, wyczuwał to to. Chciał zobaczyć błysk w twoim oku. I znał doskonale moment, w którym on się pojawiał”.
3 z 10
2. Nie każdy jest pod wrażeniem twojej okładki w „Vogue”
„Pamiętam jak bardzo byłam podekscytowana, gdy moja pierwsza okładka „Vogue'a” trafiła do kiosków. Na lotnisku, podczas mojej drogi powrotnej do Chicago, zdobyłam trzy egzemplarze, żeby pokazać efekt mojej mamie. W podnieceniu zbliżyłam się do kasjerki, mając nadzieję, że mnie rozpozna. Ona nawet nie patrzyła, gdy podliczała moje zakupy. Powiedziała tylko: „Wiesz, że masz trzy egzemplarze tego samego magazynu, prawda, kochanie?"
4 z 10
3. Modelki nigdy nie powinny bać się słowa „nie”
Zdaję sobie sprawę, że praca modelki polega na spełnianiu oczekiwań fotografa i urzeczywistnianiu jego wizji, ale wierzę również, że zadaniem fotografa jest zapewnić modelce bezpieczeństwo. Kiedy zdałam sobie sprawę, że nie zawsze tak jest, zrozumiałam, że muszę chronić siebie i mieć bardziej stanowczy głos w sprawie tego, co jest dla mnie do przyjęcia, a co nie. Powoli znalazłem sposoby, by mówić „nie”.
5 z 10
4. Jesteś performerem – nie zapominaj o tym
W pewnym momencie Helmut Newton miał mnie w kostiumie kąpielowym i obcasach, stojącą na rogu ulicy. Położył kapelusz na ziemi i oferował każdemu przechodniowi zdjęcie ze mną w zamian za 100 franków. To była świetna okazja – graliśmy dopóty, dopóki nie zarobiliśmy wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić obiad”
6 z 10
5. Błysk w oku to również umiejętność
W modelingu, tak jak to ma miejsce w przypadku większości zawodów, twój zestaw umiejętności rozwija się wraz z doświadczeniem. Dowiesz się, jak pracować swoją twarz i jak dojść do jej najkorzystniejszego wyrazu i wreszcie jak uśmiechnąć się naturalnie na żądanie. (Zajęło mi to co najmniej 10 lat, myślę, że głównie dlatego, iż nie uśmiechałam się zbyt wiele do zdjęć na początku mojej kariery, a tym samym do perfekcji doprowadziłam mój wyraz twarzy z ustami lekko rozchylonymi i widocznymi fragmentami zębów)”
7 z 10
6. Nigdy nie wiesz, co się przyjmie/odniesie sukces
Kiedy pierwszy raz zobaczyłem gotowy teledysk do piosenki „Freedom '90” George'a Michaela, byłam nieco rozczarowana, czując, że wypadłam najmniej efektownie. Wszystkie inne kobiety wyglądały w nim tak wspaniale: Naomi Campbell dumnie kroczyła w ciasnej, „leopardziej” sukience, Tatjana Patitz wyglądała tak fajnie z papierosem, a ja utknąłem w wannie z ręcznikiem na głowie. W tamtym czasie nie byłam w stanie dostrzec tego, co widzieli inni. Ludziom się podobało; teledysk stał się wielkim hitem i był puszczany bez przerwy w MTV”.
8 z 10
7. Myślisz poważnie o modelingu? Zacznij od książek
Rozpoczęłam karierę w modelingu w ten sam sposób, w jaki rozpoczyna się edukację. Jako młoda modelka nawet nie śmiałabym pokazać się w studio Avedona czy Irvinga Penna bez zapoznania się z ich pracami i stylem. Zwróciłam również uwagę i odrobiłam lekcje w tej materii na tyle dobrze, że gdy fotograf lub stylista rzucał "film noir" lub "Jean Shrimpton", mogłam mówić tym samym językiem i wiedziałam, czego ode mnie chcą.
9 z 10
8. Podróż jest czymś więcej niż tylko bonusem wynikającym z pracy. To twoja własna szkoła życia
"Z każdą odbytą podróżą widziałam trochę więcej. Dowiadywałam się czegoś nowego o sztuce i architekturze, kuchni i modzie. Miałam romans z kulturą Włoch, tańczyłam do białego rana w paryskim klubie, pływałam topless w wielu miejscach. Kiedy zaczęłam podróżować, byłam młodą dziewczyną z małego miasteczka, aż nagle... przestałam nią być! Podróże były ostateczną szkołą życia. A największą lekcją dla mnie było odkrycie, że mimo tak wielu odrębnych kultur, nas jako ludzi koniec końców o wiele więcej łączy niż dzieli”.
10 z 10
9. Nawet supermodelki mają gorsze dni
Chciałabym powiedzieć wszystkim pracowitym dziewczynom z nosem schowanym w książce, że warto jest trochę pożyć pełnią życia. Wiem na pewno, że nigdy nie mogłabym być dziewczyną w nocnym klubie, tańczącą na stole bez bielizny (to historia na inną książkę), ale mogę pozwolić sobie na to, by doświadczać więcej. Życie mija szybko, a ja dowiedziałem się, że decyzje podjęte w poczuciu bezpieczeństwa i pewności, w opozycji do tych podjętych w strachu, są tymi, które doprowadziły mnie do miejsca, w którym tak naprawdę chciałam być.”
Polecamy też: Syn Cindy Crawford Presley Gerber debiutuje na wybiegu! Zgadniecie, który z modeli na zdjęciu to on?