Reklama

Marilyn Monroe, a właściwie Norma Jeane Mortenson zostawiła po sobie niezapomniane filmy. Pozostawiła też parę przypisywanych jej błyskotliwych cytatów. Jak ten nieznanego do dziś autorstwa: „Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza”. Ale, co dla nas w tej chwili najważniejsze, „najsłynniejszej blondynce świata” zawdzięczamy też parę lekcji stylu, które do dziś nie straciły nic ze swej aktualności. A to siedem z nich.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Starsza siostra Marilyn Monroe żyje! W tym roku skończyła 102 lata!

Lekcje stylu Marilyn Monroe: pokochaj swoje krągłości

Po pierwsze Marilyn Monroe nigdy nie ukrywała swojej figury. Przy wzroście 1, 66 metra była właścicielką dość sporych krągłości. Z radością je eksponowała i nie przychodziło jej do głowy by kryć się za oversizowymi, czy niedopasowanymi ubraniami.

Nie zajmowała się też maniakalnie analizowaniem, czy stosunek obwodu talii i bioder ma najbardziej pożądaną wartość. Swoje kształty pokazywała szczególnie chętnie w kreacjach z gorsetową górą i dekoltem w kształcie serca.

Znała też siłę jaką mają odsłonięte, kobiece ramiona. Nie przypominały one jednak wyćwiczonych na siłowni ramion np. Michelle Obamy, lecz sprawiały całkowicie naturalnych.

Gwiazda Pół żartem pół serio uwielbiała też kolor czerwony, przez wiele kobiet uważany za zbyt przykuwający uwagę czy wręcz agresywny. Ale stosowała go… wyłącznie w postaci szminki na ustach. Mawiała, że dzięki temu trikowi jej zęby wydają się bielsze, a ludzie koncentrują się na tym co ma do powiedzenia. Nie wiemy, czy to ostatnie było prawdą, ale zmysłowych ust Marilyn Monroe nie sposób było przeoczyć.

East News

Lekcje stylu Marilyn Monroe: nie tylko diamenty

W filmie Mężczyźni wolą blondynki Marilyn Monroe zaśpiewała kultowy utwór Diamonds Are a Girl's Best Friend, czyli Diamenty są najlepszymi przyjaciółmi każdej dziewczyny. W tym samym filmie wypowiada też inną pamiętną kwestię związaną z klejnotami:

Zawsze znajdę jakieś nowe miejsce, żeby nosić diamenty!

Co warte podkreślenia, spektakularną biżuterię lubiła również poza planem filmowym i nie specjalnie przejmowała się, czy klejnoty, które ma na sobie to warte fortunę brylanty czy zwykłe szkiełka. Warto i w tym z niej brać przykład. To kolejna lekcja stylu Marilyn Monroe, którą można by ująć w skrócie: „minimalizm w biżuterii nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem”.

Aktorka jako jedna z pierwszych wielkich gwiazd Hollywood udowadniała też, że krótkie włosy mogą być seksowne i nie każda kobieta musi mieć spadające na ramiona loki. To, co dziś wydaje się oczywiste, w latach 50. XX było dla wielu kobiet nie tylko w Ameryce odświeżającą nowością. Dzięki Marilyn Monroe odkryły, jakie zalety ma swobodniejszy, ale wciąż bardzo zmysłowy styl czesania się.

A teraz przyszedł czas na chyba najważniejsza z lekcji stylu, którą zawdzięczamy Marilyn Monroe. Jednym z jej znaków rozpoznawczych był pieprzyk na policzku. Na początku kariery aktorki usiłowano przykrywać go makijażem, ale ona upierała się aby pozostawał widoczny. Jak mawiała, jeśli czegoś nie możesz się pozbyć, spraw by stało się twoją siłą. I tak właśnie było z jej pieprzykiem. Aby był wyraźniejszy Marilyn Monroe zaczęła go nawet podkreślać czarną kredką. Z wielką gwiazdą srebrnego ekranu pożegnajmy się zaś kolejnym przypisywanym jej cytatem, niezbyt wesołym, ale jakże prawdziwym:

Bycie symbolem seksu to wielki ciężar do dźwigania, szczególnie jeśli jest się zmęczonym, zranionym i oszołomionym .

Getty Images
Reklama

Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama