„Na swój pierwszy pokaz zaprojektowałam strój inspirowanym Leninem, gdzie zamiast spodni miałam... mini” wspomina Grażyna Hase
„Mogłam stracić wszystko, a napisał o mnie Sunday Times”, dodaje projektantka
Grażyna Hase zaczynała jako modelka, a potem postanowiła zostać projektantką. Jej projekty powstawały na cieniutkich serwetkach w kawiarni U literatów na Krakowskim Przedmieściu. Jak wyglądał jej pierwszy pokaz? To niezwykłe wydarzenie projektantka, nazywana polską Mary Quant, wspomina w rozmowie z nami.
ZOBACZ TAKŻE: "Są tylko dwie rzeczy, dla których warto żyć: miłość i sztuka", mawia projektantka Grażyna Hase
Odważny i skandalizujący pokaz Grażyny Hase
Pierwsza kolekcja Grażyny Hase o nazwie Kozak Look powstała w 1967 i mogła okazać się nie lada skandalem, była bowiem inspirowana Rosją. Sama projektantka wystąpiła zresztą na wybiegu w stroju a la Lenin, tyle, że zamiast spodni Grażyna Hase miała na sobie... mini! „Gdyby ktoś uznał, że kpię sobie z Lenina straciłabym wszystko” wspomina w naszej rozmowie. I dodaje: „Balansowałam na krawędzi skandalu, ale cały czas różne rzeczy uchodziły mi na sucho”. Jej zdjęcia w tym odważnym looku natychmiast obiegły świat i zostały opublikowane m.in. w „Sunday Times”, a o Grażynie Hase zrobiło się głośno. A jej sława trwa do dziś.
Zobaczcie, jak wspomina swoje początki.