Urszula Chincz o Andrzeju Turskim: "Jestem mega dumna, że miałam takiego ojca"
Urszula Chincz, dziennikarka "Dzień dobry TVN", w nowej "Vivie!" wspomina swojego ojca, Andrzeja Turskiego. I opowiada, czego się od niego nauczyła: "Tata nauczył mnie braku tolerancji dla głupoty. Miał dużą siłę wewnętrzną, umiał walczyć o swoje zdanie, nawet wbrew wszystkim. Nie mam tego w sobie, ale kiedy przychodzą złe chwile, przypominam sobie, jak tata walczył sam przeciwko całemu światu. Zawsze był mocny, uczciwy, wierny sobie. A przy tym niezdecydowany w prostych sprawach. Nigdy nie potrafił sam kupić nowego roweru, czy płaszcza. Zawsze wtedy mówił, tak po góralsku: 'Co nie zrobis, bedzies załował' (śmiech)".
Wywiadowi towarzyszą archiwalne zdjęcia z rodzinnego archiwum. Można je także zobaczyć w książce, którą gwiazda TVN napisała o swoim ojcu - "7 dni. Świat Andrzeja Turskiego". A w naszym wideo opowiada dlaczego tę książkę w ogóle napisała. - Jestem mega dumna, że miałam takiego ojca. Naprawdę - zapewnia.
Numer "Vivy!" 19/2015 w kioskach.