Żona Roberta Janowskiego zamknęła się w domu. Boi się o własne życie
Stalkerka od lat grozi jej śmiercią. Co na to policja?
Kilkanaście lat w strachu i poczuciu zagrożenia. Tego doświadczają Monika i Robert Janowscy, którzy regularnie nękani są przez stalkerkę. Chociaż niebezpieczna kobieta dostała zakaz zbliżania się do pary, wciąż grozi śmiercią Monice Janowskiej. Wszystko z uwagi na platoniczne uczucie do jej męża. Monika Janowska w ostatnim apelu do prześladowczyni wyznała, że zamknęła się w domu z obawy o własne życie. Co na to policja?
ZOBACZ TEŻ: Mimo trudnych chwil zawsze stoją za sobą murem. Oto niezwykła historia miłości Moniki i Roberta Janowskich
Życie w strachu
Robert i Monika Janowscy od lat żyją w strachu. Wszystko przez stalkerkę, która nęka parę od dawna i nie robi sobie nic z zakazu zbliżania się do pary. Wciąż ich śledzi, pojawia się na ich posesji czy przesyła… prezenty. Jej zachowanie jest przerażające i niebezpieczne. Monika Janowska wciąż otrzymuje groźby śmierci, a stalkerka posunęła się nawet do rzucania w nią butelką czy próby wjechania w nią rowerem.
Monika Janowska prosi o pomoc policję
Chociaż dziennikarz i jego żona regularnie zgłaszają kobietę na policję, wciąż nie została ona aresztowana. Monika Janowska na swoim profilu na Facebooku zaapelowała do policji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Stalkerka Roberta Janowskiego zabrała głos. Kobieta od lat nęka rodzinę prezentera
Święta, święta, Droga Policjo, prawda? Jak się bawicie? Gdzie dzisiaj jesteście? (...) Pogoda, przynajmniej w Warszawie, piękna, taka idealna na spacer po obiedzie. Mieliśmy właśnie taki plan na Wielkanoc - spokój, odpoczynek, wycieczka do lasu... Ale co Was, Droga Policjo, obchodzą świąteczne postanowienia jakiejś rodziny z Koziej Wólki, prawda? (...) 12 lat czekaliśmy, to możemy jeszcze przecież kilka dni... Miesiąc, równiutki miesiąc temu odbyła się rozprawa sądowa dotycząca naszej PSYCHOFANKI, Pani Moniki Janus. 6 marca zostało wydane i przesłane do Was (...) postanowienie o zastosowaniu natychmiastowego, tymczasowego aresztowania Oskarżonej na okres 3 miesięcy. 6 marca...dzisiaj mamy 9 dzień kwietnia. I co? I jajo! (...) Pani Janus też ma radochę. I swoje plany na święta. Postanowiła spędzić je z nami. Odkurzyła rower, kupiła czekoladki i wpadła zrobić ze mną porządek - poinformowała Janowska.
Monika Janowska drży o własne życie
Para jest już absolutnie bezsilna. Kilkanaście lat walki o prywatność i spokojne życie na nic się zdały. Sytuacja od lat się nie zmienia. Jej apel jest pełen rozczarowania i desperacji, bowiem nie otrzymała od policji pomocy, jakiej oczekiwała.
My jesteśmy już pod ścianą. Zastraszeni, zignorowani i bezsilni. Czy ja mam ją gonić? Łapać? Poszczuć psami? Oj, nie, przepraszam... Pójdę siedzieć przecież za naruszenie nietykalności. (...) Być może powinnam przemilczeć, złożyć odwołanie, iść dalej krokiem prawa... Być może odpowiem czkawką za tę publiczną skargę... Tyle tylko, że jestem już w takim stanie... jestem już tak bardzo zmęczona, że jest mi chyba wszytko jedno. Siedzę zamknięta we własnym domu i próbuję nie dać się zabić tej Pani. Od 12 lat uciekam od kwasu, noża lub innego ,,nieszczęśliwego wypadku", który trzeba nazwać po imieniu Morderstwem. Ostatni mail Pani Janus to: ,,Życie, albo śmierć". Taki wydała wyrok. W Waszych rękach leży to, czy go na mnie wykona - zwróciła się do służb Monika Janowska.