Brat zajmuje jego mieszkania, zawarli umowę. Syn Tomasza Komendy może nie otrzymać spadku po ojcu

Wciąż trwa rozstrzygnięcie kwestii spadku po nieoczekiwanie zmarłym przedwcześnie Tomaszu Komendzie. Według najnowszych informacji, któe podaje Show News, mieszkania Komendy zajmuje obecnie jego brat Gerard, nazywany przez zmarłego Maćkiem. Spisana przez braci umowa może sprawdzić, że syn Komendy nie otrzyma spadku po ojcu.

Brat Tomasza Komendy zajmuje jego nieruchomości

Tomasz Komenda zmarł przedwcześnie. Chorował na nowotwór i przegrał z chorobą. Choć wydawało się, że spadek po zmarłym odziedziczy jego syn Filip, niekoniecznie tak będzie. Według informacji, które przekazuje portal ShowNews, Komenda miał zawrzeć przed śmiercią umowę z bratem Gerardem, który w zamian za opiekę nad nim w czasie choroby i wyprawienie mu pogrzeby, miał otrzymać prawa do trzech mieszkań we Wrocławiu, które należały do Komendy.

"Cokolwiek Tomek robił, z kimkolwiek się spotykał, informował Maćka. On wiedział, że Tomek ma kłopoty z używkami. A to my byliśmy tymi złymi, bo chcieliśmy, żeby nie ćpał i nie pił, tylko starał się normalnie to wszystko przetrawić" mówił Krzysztof Klemiński, drugi z braci Tomasza Komendy dla Gazety Wyborczej.

ZOBACZ TEŻ: Dramat matki Tomasza Komendy. Miała wybiec z sali sądowej zapłakana...

Syn Komendy może nie dostać spadku?

Jeśli informacje okażą się prawdziwe, a testament spisany przed śmiercią Komendy wskazuje jego brata jako osobę, która otrzymuje prawo do jego nieruchomości, wówczas syn Filip może nie otrzymać spadku po ojcu. Wszystko jednak rozgrywa się wciąż sądownie, a małoletniego Filipa reprezentuje jego mama, była partnerka Komendy. Wciąż nie ma oficjalnych informacji na temat potencjalnego testamentu, który Komenda miał spisać po śmierci.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gdy wyszedł z więzienia, nie mieli kontaktu. Mimo to brat Tomasza Komendy nie może pogodzić się z jego śmiercią

Źródło: ShowNews, Gazeta Wyborcza