Małgorzata Rozenek-Majdan o staraniach o dziecko: „Niewiele brakowało, żeby Henio się nie urodził”
Małgorzata i Radosław Majdanowie gwiazdami nowego numeru magazynu VIVA!
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan z dziećmi bohaterami najnowszego wydania magazynu VIVA!. W czerwcu para będzie świętować pierwsze urodziny Henryka. Beacie Nowickiej opowiedzieli m.in. o tym, jak Henio odmienił ich życie. Rodzinne szczęście uwiecznił na zdjęciach najstarszy syn, Stanisław, który poza projektowaniem ubrań interesuje się też fotografią. Poniżej fragment wywiadu, a cała rozmowa juz w najnowszym wydaniu magazynu VIVA!, który od 20 maja w sprzedaży!
Małgorzata Rozenek-Majdan o staraniach o dziecko
Małgorzata Rozenek-Majdan: Tak. Nigdy nie zostałabym matką, nie byłoby Stasia, nie byłoby Tadzia, nie byłoby Henia, gdyby nie fantastyczni lekarze z kliniki nOvum: doktor Lewandowski i doktor Kozioł.
Radosław Majdan: Musimy o tym głośno mówić, szczególne w tej trudnej rzeczywistości politycznej, w której żyjemy. W dziedzinie in vitro mamy ekspertów światowej sławy. Do kliniki nOvum przyjeżdżają ludzie z całego świata. Małgosia każdego dnia dostaje wiadomości, że nasz przypadek dał komuś nadzieję i siłę, żeby próbować. In vitro to jest dar życia.
Zobacz: Małgorzata Rozenek-Majdan poprowadzi nowy program: „W sierpniu wchodzę na plan”
Małgorzata: O Henia staraliśmy się trzy lata. Nie wyobrażasz sobie, co to znaczy, jak strasznie dłuży się wtedy czas. Włożyliśmy w to mnóstwo wysiłku, całe serce. Cud boski, że ja nie świecę w ciemności po tej ilości różnych koktajli hormonalnych, jakie dostawałam.
Nigdy wcześniej Was nie zapytałam, komu było trudniej przez to przejść? Wszystko „rozgrywa” się w ciele kobiety, ale Radek był cały czas z Tobą.
Małgorzata: Na weselu najważniejsza jest panna młoda, w in vitro też najważniejsza jest kobieta, ale przecież ani jedno, ani drugie nie może się wydarzyć bez mężczyzny. Uważam, że mężczyźnie jest dużo trudniej, dlatego że kobieta jest w akcji. Ja miałam poczucie sprawczości, wiedziałam, że ode mnie coś zależy. W takiej sytuacji czujesz się trochę jak sportowiec przygotowujący się do olimpiady: ostro ćwiczysz przez rok, a potem startujesz. Odnosisz sukces albo porażkę, ale wiesz, że dajesz z siebie wszystko. Mężczyzna stoi z boku i miota się emocjonalnie, bo niewiele może zdziałać.
Radosław: Patrząc, ile Małgosia musi przyjąć zastrzyków, widziałem skalę jej poświęcenia. To jest naprawdę ciężka walka. Nie udało się raz, drugi, potem zarodek się zagnieździł, ale obumarł… Mieliśmy dużo różnych przeżyć. Widziałem, ile ją to kosztuje, i nic nie mogłem zrobić. Czujesz bezsilność, a żaden mężczyzna tego nie lubi. Poza tym emocje chowasz w sobie, bo to nie jest moment, żeby wyżalić się żonie: „Boże, kochanie, mi też jest źle i tak się martwię”. Ze swoim lękiem i niepewnością zostajesz sam. Nie pójdziesz do kumpli, żeby pogadać o tym przy piwie. Takimi przeżyciami się nie dzielisz. Kiedy dowiedzieliśmy się, że Małgosia jest w ciąży, baliśmy się cieszyć. Nikomu nie powiedzieliśmy.
Przeczytaj także: Radosław Majdan wymienił wady Małgorzaty Rozenek-Majdan. Dwie rzeczy drażnią go najmocniej
Małgorzata: Gdy nasz lekarz potwierdził, że już jest bezpiecznie, popłakał się razem z nami ze szczęścia.
Sprawdź, co jeszcze w najnowszym numerze magazynu VIVA!
W najnowszym wydaniu magazynu VIVA!, która już w czwartek w sprzedaży, pełna ciekawych rozmów i niezwykłych spotkań. W numerze ANNA DERESZOWSKA w niezwykłej rozmowie o tym, jak zmienia swoje życie, JOANNA KUROWSKA z córką Zosią opowiada nam o tym, jak dziś wygląda ich codzienność, a także „Niczego nie żałuję”, czyli spowiedź prezydenta Lecha Wałęsy oraz historia kobiet, które zdobywały Hollywood!