Magda Gessler o dzieciach: „Nie byłam perfekcyjną matką, nie chodziłam na wywiadówki”
Mimo tego podkreśla, że jej więź z Larą i Tadeuszem jest niezwykle silna
- Wiktor Krajewski
Fenomen Magdy Gessler jest czymś, o czym może marzyć większość gwiazd i celebrytów. I używając w jej przypadku słowa „fenomen”, nie ma przesady. Gesslerka nie jest tylko prowadzącą „Kuchenne rewolucje”. To ikona. Tak, Gessler stała się ikoną za życia. A prywatnie? Wielkie wsparcie stanowią dla niej dzieci i partner, Waldemar Kozerawski. Ale prezenterka przyznaje, że nie była perfekcyjną matką...
Magda Gessler o cenie popularności, relacjach z dziećmi i mężczyznach
Mały chłopiec podchodzi do niej ze smartfonem i nieśmiało prosi, czy mógłby zrobić sobie z nią zdjęcie, bo gdy będzie dorosły, chce być taki jak ona. Nastolatka ubrana rodem z teledysku Billie Eilish puka w restauracyjną witrynę, przy której ona siedzi, i płacząc ze szczęścia, formuje z dłoni znak serca. A ona siedzi. Dumnie, ale nie pysznie. Hipnotyzując mnie zielonym spojrzeniem dużych oczu. Spowita zapachem dzikiej róży. Uśmiecha się. Wygłupia. Zagaduje. W niebotycznie wysokich koturnach, pokryta mgłą jedwabiu.
Nie uwierzyłbym w te reakcje, gdybym nie był ich świadkiem. „Widzę, że denerwuje cię to, co dzieje się dokoła mnie”, zauważa i zanim zdążę opowiedzieć, dodaje: „A mnie nie. Bo ja jestem dla ludzi i nie wyobrażam sobie sytuacji, żebym zignorowała czyjś dowód sympatii, prośbę o zdjęcie czy autograf. Czy o pomoc. Bo ja kocham pomagać innym w każdy możliwy sposób”. Gdy pytam ją, czy kiedy potrzebuje wsparcia, są osoby, które wyciągają do niej pomocną dłoń, uśmiecha się tajemniczo. Znam ten uśmiech. Leonardo da Vinci namalował taki na twarzy Giocondy. Zamyśla się i gdzieś w tych myślach odpływa. Daleko. Jaki azymut obrała?
Czytaj także: Magda Gessler niedługo skończy 70 lat: „Ja jestem poza wiekiem. Trenuję swoją głowę, dobre emocje"
Magda Gessler w sesji dla „VIVY!”, czerwiec 2023
Wiktor Krajewski: W kim się zakochałaś w wieku trzech lat?
Magda Gessler: W sąsiedzie z dołu. Jako dowód miłości zrzucałam mu z góry zabawki, które wykonywał dla mnie mój dziadek. Całe życie jestem zakochana, bo gdy nie jestem, czuję się nieszczęśliwa.
Zdarzyła się w Twoim życiu chwila, gdy miałaś w sercu wakat?
Nigdy. Zawsze wokół mnie było kilku zakochanych po uszy facetów. Wychodzili jak wilki do lasu i starali się mnie zdobywać. To sprawiło, że moje poczucie kobiecości wzbierało. Zmieniało mój stosunek do życia i zrodziło poczucie, że to nie mężczyźni rządzą mną, a ja rządzę sama sobą. Nie wyobrażałam sobie i do dzisiaj nie wyobrażam, żeby być uzależniona od mężczyzny. To ja wybierałam i decydowałam, czego chcę. Źle mówię! Wspólnie się wybieraliśmy, ale nigdy nie kierowałam się tym, że muszę związać się z człowiekiem, który zagwarantuje mi godziwy byt. Potrzebowałam wyłącznie kogoś, z kim stworzę rzeczywistość, w której będę się czuła bezpiecznie. Zero kalkulacji. Tyle i aż tyle. Los pokierował mnie ku Waldkowi, z którym tworzymy swoją rzeczywistość, taką, jaka nam pasuje i która jest „nasza”.
Dałoby się Ciebie udomowić?
Pierwszemu mężowi się udało. Waldkowi również. I dobrze mi z tym. Ja daję się kochać mężczyźnie. Miłość to moje paliwo. W związku jestem pieszcząca, miła, dbająca o drugiego człowieka. Tworzę mu raj.
I nie rzucasz talerzami?
W domu? Nigdy!
Magdo, a dla Ciebie ludzie tworzą raj na ziemi?
Z tym jest już gorzej. Raczej pojawiają się wymagania.
Jak to, żebyś poszła już na emeryturę. Ty jesteś w ogóle w stanie zbastować z pracą?
Zwariowałeś? Ja umrę po drodze, w pasji! Mój ojciec pracuje codziennie i będę szła jego śladami. Może padnę kiedyś ze zmęczenia, ale nigdy nie podejmę decyzji, żeby odpuścić. Cały czas jestem ciekawa świata. Ciągle jestem głodna. Ale zdarzają się sytuacje, kiedy chciałabym, żeby ktoś się mną zaopiekował. Żeby na co dzień był obok mnie ktoś, kto powie mi, że widzi po mnie zmęczenie i że już najwyższa pora, abym poszła spać. Mój Waldemar żyje na co dzień w Kanadzie. Otacza mnie swoim ramieniem i miłością tak, jak w tym momencie jest to możliwe, i jestem za to wdzięczna. Wyjątkową opieką otaczają mnie też moje dzieci. Martwią się, dbają i bardzo ciężko pracują, układając swoje życie. Nie byłam perfekcyjną matką, nie chodziłam na wywiadówki, ale mimo tego nasza relacja jest silna. I pełna miłości.
A inni widzą, że czasem potrzebujesz zaopiekowania się Tobą?
Wydaje im się, że jestem ze stali.
A jesteś?
Nie jestem.
Istnieje opinia o Tobie, że jesteś typową ekstrawertyczką. A ja odnoszę wrażenie, że siedzi przede mną kobieta, która pod pozorami szaleństwa skrywa introwertyczkę. Mam rację?
Masz. Pieczołowicie chronię te tereny swojej osobowości i życia, które są wrażliwe, bo nie chcę, żeby ktoś je odkrył i wszedł na nie z impetem, depcząc po nich bezczelnie i je niszcząc. Pod tym względem jestem zamknięta i pokazuję tylko fragment siebie.
Lubisz ciszę?
Bardzo. Rzadko słucham muzyki. Lubię zanurzyć się cała w świat filmowy, swoje przemyślenia, siedzieć samotnie w ogrodzie i napawać się spokojem. Lubię zabawę, tyle że potrzebuję do niej ludzi, z którymi energetycznie czuję zgranie, przy których chce mi się jeszcze bardziej żyć. Od pierwszych chwil, gdy poznaję człowieka, wiem, czy będzie nam po drodze. Czuję to w całym ciele.
Masz dar jasnowidzenia?
Nazwij to, jak chcesz. Kocham patrzeć ludziom prosto w oczy i wyciągać jak po sznurku prawdę o nich i reperować rzeczy, które wydają im się nie do zmiany. Pomagać im. Moją największą radością jest to, że czasem udaje mi się zmienić komuś życie na lepsze. Ta moc sprawcza jest największą radością, jaką mogło mi przynieść życie. I kocham to życie. Cieszę się nim każdego dnia. Wdycham jego zapach. Chłonę dni i noce, jakby miały być ostatnimi. Zapamiętuję miejsca, głosy, rytmy, ruchy, kolory, uśmiechy. Wspominam, wzruszam się. Przede wszystkim jednak planuję przyszłość. Mam tyle do zrobienia, zobaczenia, przeżycia. I po tym hauście powietrza i świadomości, że jest po prostu tak, jak ma być, ruszam dalej. Przed siebie. Tam, gdzie poniesie mnie serce!
Czytaj także: Magda Gessler narzeka na swoje dzieci. ''Nie mają dla mnie czasu''
Pełny wywiad z Magdą Gessler przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu „VIVA!”, dostępnym na rynku od czwartku 29 czerwca 2023 roku
Magda Gessler z dziećmi, Larą Gessler i Tadeuszem Müllerem, grudzień 2019 roku