Lenka i Jan Klimentowie, Viva! 2/2023
Fot. Krzysztof Opaliński
tylko w VIVIE!

Lenka i Jan Klimentowie o trudnej drodze do rodzicielstwa: „Nigdy nie straciliśmy nadziei”

Jak narodziny Cristiana zmieniły ich związek?

Krystyna Pytlakowska 24 stycznia 2023 13:51
Lenka i Jan Klimentowie, Viva! 2/2023
Fot. Krzysztof Opaliński

On – mistrz tańca klasy europejskiej. Ona doświadczenie taneczne zdobywała pod jego okiem. Pobrali się siedem lat temu w Ostrawie. Oboje spełnieni zawodowo, marzyli o jednym – o dziecku. Cristian urodził się po sześciu latach starań. O trudnej drodze do rodzicielstwa i o tym, jak przyjście na świat synka zmieniło ich związek, Lenka i Jan Klimentowie opowiadają Krystynie Pytlakowskiej.

Lenka i Jan Klimentowie o tym, jak narodziny Cristiana zmieniły ich związek

Jak długo staraliście się o dziecko i wreszcie jest…

Lenka: Bardzo długo staraliśmy się o dziecko, bo aż sześć lat. Cała rodzina czekała na moment, kiedy powiemy, że się w końcu udało. Nie ukrywam, że zostaliśmy rodzicami jako jedni z ostatnich wśród naszych najbliższych. Kuzynki, siostra, wszyscy już mają dzieci. A o mnie myśleli, że to kariera mi przeszkadza w posiadaniu dziecka. Ale później już uświadomili sobie, że to nie kariera, tylko po prostu trudno mi zajść w ciążę. Próbowaliśmy i próbowaliśmy, a oni czekali i czekali… Ale najważniejsze – udało się!

Życie samo zadecydowało.

Lenka: Tak, bo jak to w życiu, jeśli coś ma być, to będzie. Nie mamy wielkiego wpływu na to, co się wydarzy, zwłaszcza tak niezwykłego, jak narodziny dziecka.

Jan: Życie bardzo dobrze zadecydowało, ale my nigdy nie straciliśmy nadziei. I pewnego dnia Lenka powiedziała mi, że będziemy rodzicami…

Lenka: To tak, jakby stał się cud. Nagle dzieje się coś, co zdawało się nam nieosiągalne.

Jak narodziny dziecka zmieniają małżeństwo?

Lenka: Nie oszukujmy się, trochę zmieniają. Myśleliśmy, że zawsze będziemy spali w jednym łóżku, a mały w swoim łóżeczku, albo nawet nauczymy go spać w drugim pokoju. Teraz jednak muszę przyznać rację tym, którzy mówili, że tak się nie uda. Ja nawet śpię „w połowie”, bo tak mają matki. Gdy słyszę jakiś dźwięk, od razu się budzę. Dużo zmieniło się więc pod kątem snu. Chociaż staramy się z Jankiem opiekować Cristianem pół na pół. Kobieta nie może być zajęta przy dziecku przez 24 godziny na dobę.

Sprawdź też: Syn Łukasza Nowickiego i Haliny Mlynkovej skończył 19 lat! Tak wygląda dziś Piotr

Lenka i Jan Klimentowie, Viva! 2/2023
Fot. Krzysztof Opaliński

Stoicie nad łóżeczkiem i podziwiacie Waszego synka?

Lenka: Oczywiście. Jeśli trzymam Cristiana na rękach i czuję ból w plecach, to gdy patrzę na maluszka, przestaje mnie boleć. Obserwujemy każdy jego ruch.

 [...]

Daliście chłopcu na imię Cristian. Jak przeżył ten pierwszy miesiąc?

Lenka: Cristian ma bardzo duży apetyt, więc położne mówią, że wszystko jest dobrze. Wszyscy twierdzą, że jest bardzo podobny do Janka. Cały Janek. Dzieci się zmieniają, więc jak będzie starszy, nie wiadomo jeszcze, co odziedziczy po mnie, a co po tacie. Najważniejsze tylko, żeby był zdrowy.

Jan: A ja, kiedy już mogłem odetchnąć po urodzeniu Cristiana, poczułem szczęście i satysfakcję, że się w końcu udało i że zaczynamy nowe życie jako rodzina.

[...]

A właśnie, mówicie do synka, śpiewacie mu?

Lenka: Śpiewałam już synkowi, gdy byłam w ciąży. Teraz, jak mały nie może zasnąć i płacze, biorę go na ręce, śpiewam mu i puszczam muzykę. Uspokaja się i zasypia. Myślę, że będzie bardzo muzykalny.

[...]

Syn objawia już jakiś charakter?

Jan: Oczywiście, ma charakter po żonie, ale i po mnie. Czasami jest niecierpliwy. Ma dużo energii i się cały czas porusza. Nawet przebiera paluszkami. Uśmiecha się, robi miny. Chyba rozwija się w nim jakiś dancer.

Chciałbyś, żeby został tancerzem?

Jan: Nie. Będzie tym, kim zechce. Nie będę go zmuszał do tańca, choć oczywiście nauczymy go tańczyć, żeby to umiał – kobiety lubią, gdy mężczyzna dobrze tańczy. Poza tym taniec to podstawa, rodzaj sportu. Ale co on wybierze, czas pokaże.

Lenka: Mówimy o tym, że największą głupotą jest zmuszać dziecko do czegoś, co robią rodzice albo o czym marzyli, a nie udało im się. Cristian wybierze, co zechce, może być, kim zechce. Najgorsze, gdyby nic nie robił, trzeba będzie więc go zapisać na jakieś zajęcia. Tak jak moja mama mnie. Ale bez przesady, że codziennie dziecko ma mieć 10 dodatkowych zajęć.

Cały wywiad w nowym numerze VIVY! w punktach sprzedaży w całej Polsce od 26 stycznia. 

Czytaj też: Córka Heatha Ledgera i Michelle Williams kilka miesięcy temu skończyła 17 lat. Matilda jest łudząco podobna do taty

Lenka i Jan Klimentowie, Viva! 2/2023
Fot. Krzysztof Opaliński

Lenka i Jan Klimentowie, Viva! 2/2023 okładka
Fot. Krzysztof Opaliński

Co jeszcze w nowej VIVIE! 2/2023

Andrzej Seweryn. Czy czuje się autorytetem, czym jest dla niego sztuka i najważniejsze życiowe role. 

Andrzej Seweryn, Viva! 2/2023
Fot. Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Lisa Marie Presley. Miała bajkowe dzieciństwo, które zakończyło się wraz ze śmiercią ojca, i smutne życie, bo znane nazwisko nie przyniosło jej szczęścia.

Lisa Marie Presley, 07.05.2015 rok
Fot. Max DeAngelo, PacificCoastNews/EAST NEWS

Helena Englert. Dlaczego wolała studiować w Stanach, a potem wróciła do Polski i czy znane nazwisko to atut.

Helena Englert, Viva! 2/2023
Fot. Marlena Bielinska/Move Picture

A w VIVA! podróże: Japońska wyspa Hokkaido to magiczny zimowy raj. 

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia, ale szybko zamieszkali razem. Teraz czeka ich wielka zmiana!

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.