Gdy po 26 latach jej mąż odszedł, była załamana. Katarzyna Bosacka znalazła w sobie ogromną siłę
„To był potworny stres i ból, również fizyczny”
- Beata Nowicka, Marta Nawacka
Kilka miesięcy temu, po 26 latach zakończyło się jej małżeństwo. „To był potworny stres i ból, również fizyczny”, mówi. Czego się w tych trudnych chwilach dowiedziała o sobie? „Że jestem silniejsza, niż myślałam”, wyznaje. W rozmowie z Beatą Nowicką Katarzyna Bosacka po raz pierwszy opowiada o tym, co przeżyła i czuje. I o wybaczeniu.
Brzmi wspaniale, niemal poczułam tę świąteczną feerię zapachów! To teraz pula pytań trudnych… Szok i niedowierzanie? Żal i rozpacz? Nawet nie wiem, jak Cię zapytać o to, co poczułaś, kiedy po 26 latach małżeństwa Twój mąż nagle powiedział, że odchodzi.
To było jak trzęsienie ziemi… Szok nie tylko dla mnie. Dla dzieci, rodziny, przyjaciół, znajomych. W ogóle wtedy nie myślałam. Pogrążyłam się w emocjonalnym otępieniu. To był potworny stres i ból, również fizyczny. To zrozumiałe, bo jak mówią psycholodzy, stres związany z rozwodem, zwłaszcza po tylu latach wspólnego życia, często jest porównywany z rozpaczą po śmierci bliskiej osoby. Pojawił się wtedy jakiś rodzaj żałoby i lęku: Czy ja sobie poradzę? Jak to wszystko ułożyć na nowo? Co będzie dalej? Co z dziećmi? Co mnie czeka…? Milion pytań bez odpowiedzi. Wiedziałam jedno, że zawodowo mam mocną pozycję, i to był jedyny obszar, gdzie nie czułam się zagrożona. Moja kotwica.
[…]
Pozwoliłaś sobie na ból i rozpacz?
Oczywiście. Rozpacz jest bardzo ważna. To płakanie, bicie pięściami w ścianę, złość… (milczenie). A z drugiej strony, może cię teraz zaskoczę, ale gdzieś podświadomie zawsze byłam na to przygotowana.
Czytaj też: Filip Chajzer w tragicznych okolicznościach stracił syna. Wrócił wspomnieniami do jego pożegnania
Katarzyna Bosacka w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok
Rzeczywiście, totalnie mnie zaskoczyłaś!
My, kobiety, jesteśmy bardziej emocjonalne, bardziej przywiązane do partnerów, mężów, narzeczonych, bardziej oddane, opiekuńcze. Nie wszystkie z nas oczywiście, ale statystycznie większość. Wyobrażamy sobie, że jak już wyjdziemy za mąż, urodzimy dzieci i stworzymy dom, jest nam to dane na zawsze. To nieprawda. Przeżyliśmy z byłym mężem dwie przeprowadzki przez ocean. Do Stanów, do Kanady. Pierwszy wyjazd w 2007 roku z trójką dzieci, drugi wyjazd już z czwórką dzieci i psem. Jednak zawsze z tyłu głowy miałam pytanie: A co będzie, jeśli jedno z nas ciężko zachoruje, zdarzy się wypadek? Przecież mamy czwórkę dzieci. Stąd mój imperatyw, że ja też muszę pracować. Wielodzietna rodzina jest jak firma. Żeby utrzymać ją na dobrym poziomie – a nie mówimy o żadnych luksusach – i dać czwórce dzieci radość z życia, potrzebne są duże pieniądze. Co będzie, jeśli jedno z nas straci pracę albo będzie miało udar czy wylew?
Nagłe i niespodziewane rozstanie po tylu latach małżeństwa obniżyło Twoje poczucie własnej wartości?
Oczywiście. Takie doświadczenie zawsze obniża poczucie własnej wartości nie tylko kobiety, mężczyzny również! Ale szybko się pozbierałam. Jestem dużą dziewczynką, wiem, ile jestem warta. Wiem, co potrafię. Wiem, jakim jestem człowiekiem. Zawsze wierzyłam, że dobro, które dajesz innym, wraca. Właśnie do mnie wróciło. Kiedy wydałam krótkie i jedyne oficjalne oświadczenie o naszym rozstaniu, o tym, że nie pisnę ani słowa na temat szczegółów, dostałam niesamowite wsparcie od przyjaciół, znajomych, kolegów, fanów. Non stop dzwonił telefon: „Kasia, jak się czujesz? W czym mogę ci pomóc? Jesteś wspaniała. Kochamy cię”. Na Facebooku, Instagramie, TikToku wszędzie zalało mnie morze miłości. Mam siedem przyjaciółek z podstawówki, przyjeżdżały do mnie, żeby mnie podbudować. To było dla mnie szalenie ważne. Niesamowicie wspierała mnie rodzina, moje dzieci, mój brat… O tym, co się stało, długo nie mówiłam mamie. Nie chciałam jej denerwować.
Zobacz także: Dariusz Wardziak od 15 lat jest szczęśliwym mężem! Jak spędza czas z żoną?
Katarzyna Bosacka w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok
Cały wywiad z Katarzyną Bosacką w nowej VIVIE!. Magazyn dostępny w punktach sprzedaży od czwartku, 7 grudnia.
Kto jeszcze w nowej VIVIE! 22/2023?
- Anastazja i Tomek Jakubiak. Scenariusz na znalezienie wielkiej miłości.
Anastazja i Tomek Jakubiak w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok
- Ewa Krawczyk. Krzysztof, moja miłość
Ewa Krawczyk w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok
- Wanda Traczyk-Stawska. O najpiękniejszej wigilii w obozie jenieckim w 1944 roku.
Wanda Traczyk-Stawska w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok