Najmłodszy syn Anny Przybylskiej niemal nie pamięta mamy: „Codziennie myślę o mamie i wtedy moja twarz robi się smutna”
Miał trzy lata, kiedy mama odeszła

Jaś, najmłodszy syn Ani Przybylskiej, miał zaledwie trzy latka, kiedy jego mama odeszła. Niewiele pamięta... Szymon czasem myśli, jaka byłaby teraz. Oliwii brakuje ich wspólnych rozmów. W pamięci najbliższych aktorki wspomnienia z nią związane nadal są żywe. Jak zapamiętali ją najbliżsi? 14-letni dziś Jan Bieniuk z każdym rokiem staje się do niej coraz bardziej podobny... Przypominamy fragment wywiadu z 2022 roku, który dla magazynu VIVA! przeprowadziła z rodziną aktorki Krystyna Pytlakowska.
[Ostatnia aktualizacja treści na viva.pl 21.03.2025 r.]
Wywiad z dziećmi Anny Przybylskiej. Magazyn VIVA!
Jan Bieniuk o mamie
Pierwszy raz rozmawiam z Jasiem, najmłodszym synem – miał niecałe trzy lata, kiedy Ania zmarła. Niewiele wtedy jeszcze rozumiał. Teraz ma 11 lat i swoje szkolne życie.
– Coś pamiętam – mówi. – Na przykład, kiedy ufarbowała włosy na blond. Weszła do łazienki z czarnymi, a wyszła z jasnymi. A mnie zamurowało, bo prawie jej nie poznałem. Wyobrażam sobie jej zapach i dotyk, i jak mnie przytulała. Znam wszystkie jej zdjęcia i niektóre filmy na wideo, które nagrywał tata. Uważam, że była bardzo ładna. A tego dokumentu jestem bardzo ciekawy.
Myślisz często o mamie?
– Codziennie i wtedy moja twarz robi się smutna. Staram się więc myśleć o jej uśmiechu, bo ja też robię się wtedy weselszy. Teraz zresztą jest mi łatwiej niż kiedyś. Tak bardzo za nią tęskniłem. A jak myślę o mamie, to zastanawiam się, co by powiedziała na to czy na tamto. I że pewnie by na mnie nakrzyczała, że nie włożyłem talerza do zmywarki. Pogodziłem się z tym, że jej nie ma. Staram się nad sobą nie użalać, bo przecież – jak mówi babcia Lidzia – trzeba iść dalej.

Oliwia Bieniuk, Szymon Bieniuk, Jan Bieniuk, Viva! 18/2022
Myślę, że Ania byłaby bardzo dumna z Jasia, tak do niej podobnego. Takie same oczy, pełne usta, nosek. Po prostu śliczny chłopiec i bardzo rezolutny. Naprzeciwko siedzi Oliwia zapatrzona w swój telefon. Jak większość jej rówieśników. Niebawem skończy 20 lat, zaczyna studiować w szkole aktorskiej Bogusława Lindy. Idzie drogą mamy – chce być aktorką.
– Mama pewnie przytaknęłaby mojej decyzji, choć na pewno ostrzegałaby mnie przed pułapkami tego zawodu. Ale teraz staram się nad tym nie zastanawiać.
Oliwia jest w trakcie przeprowadzki do Warszawy i urządzania się tam. Dorosłość nie jest łatwa, ale pociągająca. Oliwia sama jest ciekawa, jak sobie poradzi. Ale wierzy w siebie, jak mama.
– Kiedy mi jej najbardziej brak? – zamyśla się. – Brakuje mi rozmów z nią. Wiedziałaby o mnie wszystko. Tacie niektórych rzeczy nie mogę powiedzieć.
– Jest bardzo do Ani podobna w gestach, reakcjach. Taka śmieszka jak moja córka, towarzyska, rozgadana – ocenia babcia Krysia. – Kiedy po obiedzie wyciąga z torebki chusteczkę, wyciera usta i ręce, widzę w niej Anię, która robiła tak samo.
Młodszy brat Oliwii, 16-letni Szymon, uśmiecha się. Już nie płacze, myśląc o mamie. Kiedyś nie rozumiał, jak można się pogodzić z jej odejściem. Była jego najlepszą przyjaciółką.
– Powiedziała mi, że mnie kocha, bo jestem jej synem, ale ważne, że jestem jej przyjacielem. Mówiła, że jesteśmy bratnimi duszami. Jestem jak ona pedantem. I chyba mam jej poczucie humoru. Pamiętam, jak nas rozśmieszała, gdy razem nagrywaliśmy film. Była taka mega zabawna. Czasem myślę o tym, jaka byłaby teraz. Ale gdybanie nie jest tu potrzebne.
– A ja myślę o mamie, gdy idę spać. I modlę się za nią. Codziennie – dodaje Oliwia.
Krystyna Przybylska, mama zmarłej aktorki, to właśnie we wnukach często widzi ukochaną córkę. Najbardziej rozczula ją zwłaszcza najmłodszy z nich, Jaś. „Dzieci jak są u mnie w domu, czy jak ja jestem u nich, to wtedy szczególnie mnie rozrywa. Zwłaszcza kiedy śpią”, opowiadała w programie „Miasto kobiet". „Najbardziej wzrusza mnie najmłodszy, Jasiu, który miał 3 i pół roku, gdy zmarła Ania. […] Gdy Ania już musiała zgolić włosy, ja przyszłam do niej i chciałam też to zrobić, by jakoś ją podbudować. Ale w międzyczasie przyszedł Jarek z Jasiem. Jasiu się przestraszył”, dodała.
Sprawdź też: Ma dopiero 22 lata, lecz uparcie dąży do swoich celów. Córka Anny Przybylskiej postanowiła iść w jej ślady

Jarosław Bieniuk, Oliwia Bieniuk, Szymon Bieniuk, Jan Bieniuk, Viva! 18/2022

Oliwia Bieniuk, Jan Bieniuk, Szymon Bieniuk, Anna Przybylska, VIVA! grudzień 2011
[Tekst opublikowany na Viva Historie 21.03.2024 r.]