Beata Tadla i Jarosław Kret
Fot. Bartek Wieczorek/LAF AM
TYLKO U NAS

„I Kret zbaraniał…”. Na co Beata Tadla poderwała Jarosława Kreta? Para szczerze o początkach związku

5 maja 2016 12:23
Beata Tadla i Jarosław Kret
Fot. Bartek Wieczorek/LAF AM

Beata Tadla i Jarosław Kret są ze sobą od czterech lat, a ich związek od samego początku nadal wzbudza duże emocje. - Mężczyzna po przejściach, kobieta z przeszłością. Na dodatek oboje z telewizji - mówią o sobie. W najnowszej VIVIE! przerwali milczenie i po raz pierwszy opowiedzieli szczerze o swoim związku w przekornym, dowcipnym wywiadzie.

Para zdradziła dziennikarce Krystynie Pytlakowskiej, że długo znali się tylko z ekranu TVP i TVN.
- Gdy oglądałem Beatę, byłem nią zachwycony. Zresztą nie mogłem nie być, spójrz, jakie to cudo - powiedział prezenter pogody. Czy Beata wyglądała wtedy inaczej? - Coś ty, identycznie. Tylko teraz jest jeszcze młodsza - zaprzeczył Jarosław. - Już chyba miałam długie włosy, bo nie pamiętasz mnie z czasów, kiedy nosiłam krótkie. A poza tym bujasz. Mówiłeś, że zanim mnie zobaczyłeś, to mnie usłyszałeś - wspominała Beata Tadla. A jej partner uściślił: Widziałem cię w „Faktach” TVN, a potem usłyszałem twój głos w „Wiadomościach” TVP. To były twoje drugie „Wiadomości”. Zszedłem do studia i usłyszałem cudowny, czysty głos ze wspaniałą dykcją, przemawiający bezbłędną polszczyzną. I…. - Kret zbaraniał - skomentowała dziennikarka.

 

Beata Tadla i Jarosław Kret o pierwszym spotkaniu

Gdzie spotkali się po raz pierwszy?
- Moje pierwsze podejście do ciebie zdarzyło się na imprezie rocznicowej telewizji - powiedział Jarosław Kret. Beata Tadla wyznała, że to spotkanie było rozczarowujące… - Jakoś niespecjalnie było udane, bo nie powiedziałeś nic oryginalnego - skomentowała.
Zakochali się w sobie później.
- Na początku mieliśmy dwa takie momenty, które stały się kamieniami milowymi w naszej znajomości. Kiedy Jarek dowiedział się, że jestem sama i że lubię inteligentnych ludzi, powiedział: „No to stoi przed tobą inteligentny, przystojny i do wzięcia” - powiedziała Beata, a Jarosław dodał - I względnie młody. A ten drugi moment? - Gdy zaprosiłeś mnie na wspólne wyjście, a ja ci napisałam: „Czy ty mnie podrywasz?”. Odpowiedź była krótka: „Tak”. Bez ogródek. Tym mnie kupiłeś - powiedziała Beata.
Para wyznała, że na początku wymieniali ze sobą dużo SMS-ów. Co w nich było?

- Jarek cytował w nich książki, które wywarły na nim wrażenie. Jest niezwykle oczytany. Ciągle czyta mi fragmenty, które go zachwycają - zdradziła dziennikarka.
 

Beata Tadla związała się z Jarosławem rok po rozstaniu z mężem. Czy brała pod uwagę Jarosława jako kolejnego partnera? - Skądże. Myślałam, że jest z kimś związany, miał syna. A skoro tak, to pewnie jest niedostępny. Potem okazało się, że rzeczywistość wygląda inaczej. Jarek zawsze mi się podobał, ceniłam go za osobowość i markę personalną, jaką stworzył, ale nie śledziłam specjalnie jego życia, nie miałam takiej potrzeby. Poznaliśmy się, kiedy byłam już samotna - wyznała w wywiadzie.

 

Polecamy też: Beata Tadla i Jarosław Kret bez cenzury. Jak wygląda ich relacja? Kto rządzi w tym związku?

Jak Beata zmieniła Jarosława? Jak Jarosław ją wspiera w trudnych chwilach? I Czy często się kłócą? Cały wywiad z Beatą Tadlą i Jarosławem Kretem w najnowszej VIVIE!. Od 5 maja w kioskach.

 

Beata Tadla i Jarosław Kret na okładce VIVY!
Fot. VIVA!

 

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…