TYLKO U NAS! „Cieszę się, że udało nam się rozstać”. Anja Rubik w pierwszym wywiadzie po rozwodzie z mężem
Z Saszą rozwiodła się w przyjaźni. To była najtrudniejsza decyzja w jej życiu. Żadne z nich nie było szczęśliwe w tym małżeństwie, postanowili, że nie będą się torturować. Tylko nam Anja Rubik opowiada po raz pierwszy o bólu po rozstaniu z mężem.
Zobacz też: „Gdy kobieta jest atrakcyjna, przeraża jeszcze bardziej”. Dlaczego mężczyźni boją się Anji Rubik?
Anja Rubik o rozwodzie z Saszą
Anja niedawno się rozwiodłaś, rozwód jest w pierwszej trójce najbardziej dramatycznych doświadczeń, ale ja mimo wszystko czuję w Tobie spokój, komfort psychiczny. Jakbyś była wreszcie w miejscu, w którym Ty sama naprawdę chcesz być.
Rozwód to był bardzo ciężki moment w moim życiu i tak samo w życiu Saszy. Cieszę się, że udało nam się rozstać w pokojowy, cywilizowany sposób i nadal troszczymy się o siebie, ja wiem dokładnie, co się dzieje u niego, on wie co dzieje się u mnie. To było ogromnie smutne, że jednak nie możemy razem funkcjonować i chcemy zupełnie różnych rzeczy. Poznaliśmy się kiedy byliśmy bardzo młodzi i w pewnym momencie po prostu zaczęliśmy się rozwijać w innych kierunkach. Sporo czasu minęło zanim zrozumieliśmy, że chcemy całkowicie inaczej żyć i nie ma sensu torturować się nawzajem. Ja go ciągnęłam w moją stronę, a Sasza mnie ciągnął w swoją. Ani ja nie byłam szczęśliwa, ani on. Dla naszego szczęścia trzeba było podjąć tę decyzję. To była trudna decyzja. Chyba najtrudniejsza w moim życiu. Podejmowaliśmy ją długo. Rozstawaliśmy się, potem znowu się spotykaliśmy, rozmawialiśmy, próbowaliśmy coś odbudować, aż ostatecznie stwierdziliśmy, że nie ma wyjścia. Mam wrażenie, że obydwoje w jakiś sposób zaczęliśmy nowe życie.
- W Ameryce wciąż silny jest mit, że człowiek jest panem swojego losu, „moje życie zależy wyłącznie ode mnie” - powtarzają Amerykanie. Tylko że ono czasami wymyka się spod kontroli.
Dlatego dla mnie szalenie ważne jest, że Sasza odczuwa to w ten sam sposób. Oczywiście, w jakimś stopniu nadal zastanawiamy się, co źle zrobiliśmy, dlaczego nam się nie udało, dlaczego nasze małżeństwo nie mogło funkcjonować, ale tak naprawdę głęboko wierzymy, że tak miało być. Ja naprawdę wierzę, że mamy ułożony tor życia, a na nim czekają na nas różne przystanki i prędzej czy później, tą lub inną drogą do nich dojdziemy. Człowiek z czasem coraz lepiej poznaje samego siebie, uczy się samego siebie. To jest śmieszne, bo mam wrażenie, że w życiu każdego z nas są takie momenty, kiedy wiemy, że powinniśmy coś zrobić, że to jest słuszne, dobre dla nas i…
- … nie robimy tego.
Nie wiadomo właściwie dlaczego? Aż splot różnych okoliczności, sytuacji sprawia, że nagle słyszysz w głowie ten klik i wszystko staje się proste i oczywiste. Ja czułam właśnie ogromną potrzebę zmiany, nie tylko, jeśli chodzi o moje małżeństwo, ale ogólnej zmiany, takiego otwarcia się na nowe rzeczy. Miałam szesnaście lat kiedy wyprowadziłam się z domu, z dnia na dzień musiałam się stać bardzo odpowiedzialna, a z drugiej strony wciąż byłam dziecinna. I tak od szesnastego roku życia do trzydziestki właściwie cały czas byłam w pracy, w pracy i w pracy. Tak naprawdę nie miałam chwili, żeby stanąć i zastanowić się czy mi to odpowiada, czy mi się to podoba, czy ja to tak naprawdę lubię, czy czegoś mi brakuje?
Niedawno modelka została ambasadorką najnowszego smartfona Samsunga Galaxy S8, który możecie kupić w ofercie Orange LOVE, klikając w ten LINK.
Zobacz też: Sesja, która powstała z miłości do mody. Supermodelka Anja Rubik prezentuje wiosenne trendy
Co jeszcze w nowej VIVIE!?
Bartek Jędrzejak: Lubi podróże i kocha koty, które zmieniły jego życie. Tajemnice pogodynka TVN-u.
Król boiska, bożyszcze kibiców. Leo Messi ożenił się z koleżanką z dzieciństwa. Oprócz tego, VIVA! Autorytety - Anna Dymna nigdy nie narzeka, nigdy się nie załamuje. Pomoc innym daje jej szczęście!
Nowa VIVA! 14/2017 z Anją Rubik na okładce od czwartku w kioskach!
Zobacz też: „Miałam wytyczony cel: osiągnąć sukces albo odejść. Żadnych półśrodków”. Anja Rubik kończy 34 lata!