Wydała książkę, zarzuca ojcu straszne czyny. Córka Jacka Kaczmarskiego nie owija w bawełnę
"To nie są zarzuty, to są fakty"
Książka Patrycji Volny, córki Jacka Kaczmarskiego ujawnia mroczne tajemnice rodziny i jej traumatyczne dzieciństwo. Nikt nie spodziewał się wyznań, które się w niej znalazły. Kobieta mówi wprost, że ojciec dopuścił się na niej molestowania. Przeżyła prawdziwe piekło, dziś próbuje stanąć na nogi po traumach dzieciństwa. Co mówiła?
[Ostatnia publikacja na VUŻ i Viva Historie 24.11.2024 r.]
Córka Jacka Kaczmarskiego o trudnym dzieciństwie
Jacek Kaczmarski w latach 90. był prawdziwą ikoną muzyki. Zmarł w 2004 roku na raka przełyku i do tego momentu nikt nie wiedział, co działo się w jego domu. Dopiero w 2007 roku jego 18-letnia wtedy córka ujawniła, że był alkoholikiem. Wyznanie to sprawiło, że fani obrzucili ją hejtem. Choć rodzice Patrycji Volny rozstali się i nie miała ona później zbyt częstego kontaktu z ojcem, dzieciństwo wspomina niestety traumatycznie. Wszystko opisała w swojej książce.
ZOBACZ TEŻ: Jacek Kaczmarski zgotował córce trudne dzieciństwo. Tak Patrycja Volny mówiła o relacji z ojcem
Patrycja Volny była molestowana przez ojca
W rozmowie z Newsweekiem Patrycja Volny przyznała, że nie miała łatwego dzieciństwa, a jej wspomnienia można zaliczyć do traumatycznych.
Jako dziecko uważałam to za normę. Tłumaczyłam sobie, że tata taki jest. Ze zdziwieniem, jak na eksponaty w zoo, patrzyłam na ojców, którzy odnosili się do swoich dzieci z czułością. W swoim kilkuletnim móżdżku tłumaczyłam sobie, że tata czegoś nie potrafi i dlatego tak się w stosunku do mnie zachowuje. Najczęściej jednak czułam, że na miłość ojca muszę zasłużyć i sama jestem winna tego, że jej nie dostaję
Była często krytykowana i tylko się od niej wymagało. Ojciec nie potrafił okazać jej prawdziwej miłości, nie traktował jej tak, jak tata traktuje swoje dziecko. Uważała to za normalne, tak została wychowana.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Zobaczyłam, jak leje mamę...’’. Córka Jacka Kaczmarskiego zapamiętała ojca w przykry sposób
Do tego dochodziła ciągła krytyka, bo dla mojego ojca byłam zawsze niedostateczna: niedostatecznie ładna, szczupła, mądra. Nie mówię tego po to, żeby się żalić, wierzę w oczyszczającą moc słowa. Pewnych spraw nie wolno owijać w bawełnę, dyplomatycznie obchodzić dookoła. Trzeba krzyczeć, że król jest nagi, inaczej dajemy przyzwolenie na przemoc
W swojej książce wyznała również, że była molestowana przez Jacka Kaczmarskiego. Były to dla niej najtrudniejsze momenty, o których bardzo długo milczała.
To nie są zarzuty, to są fakty. Nie demonizuję, nie żalę się. Mówię prawdę
Dziś staje się stanąć na nogi, choć nie ukrywa, że traumatyczne wspomnienia miały ogromny wpływ na jej przyszłe życie. Zmierzyła się z anoreksją, która na zawsze wywarła piętno na jej osobie.
Źródło: Newsweek, Plejada, książka "Niewygodna"