Reklama

Lider zespołu Zakopower wychowuje dwójkę dzieci wraz z żoną, Pauliną Krupińską. Pociechy posłali do szkoły katolickiej — teraz znany muzyk zdradził, co skłoniło go do takiej, a nie innej decyzji.

Reklama

[Ostatnia publikacja treści na VUŻ i Viva Historie 08.03.2025 r.]

Sebastian Karpiel-Bułecka wspiera decyzje swoich dzieci

Sebastian Karpiel-Bułecka i Paulina Krupińska są jedną z najpopularniejszych par w show-biznesie. Pobrali się w 2018 roku, a najważniejsze owoce ich miłości to dwójka dzieci: córka Antonina i Syn Jędrzej. Rodzina dzieli życie między Warszawę a Podhale. Swoją codzienność dokumentują w mediach społecznościowych. Nie stronią też od pokazywania pociech, które chętnie pozują do zdjęć z rodzicami.

Paulina Krupińska, Viva! 2/2022
Paulina Krupińska, Viva! 2/2022. Fot. Marta Wojtal

Para okazuje im wiele miłości oraz zrozumienia. Wielu sławnych rodziców zniechęca dzieci, aby te szły w ich ślady. Obawiają się, że te nie poradzą sobie w show-biznesowym środowisku, które sami poznali najlepiej. Takiego podejścia nie przejawia z kolei Sebastian Karpiel-Bułecka — muzyk deklaruje, iż zamierza wspierać pociechy, niezależnie od obranej przez nie drogi życiowej. Zwłaszcza że córka odziedziczyła po nim słuch muzyczny, z czego jest niezwykle dumny.

"Ja będę im kibicował, cokolwiek przyjdzie im do głowy i wspierał w tym, co wymyślą. Oczywiście talent muzyczny mają, bo to widzę, słyszę w domu. Moja Tosia uczy się grać na fortepianie, gra też na skrzypcach, świetnie śpiewa, ma potencjał. Co dalej z tym zrobi, zobaczmy. Ja na pewno będę ją wspierał, a jeżeli będzie chciała wziąć udział w takim programie [jak "Must Be The Music" - przyp. red.], to na pewno nie będę miał nic przeciwko temu" — zapewnił w ostatniej rozmowie z Jastrząb Post.

Sebastian Karpiel-Bułecka wysłał dzieci do katolickiej szkoły

Nie zabrakło także tematu edukacji. Sebastian Karpiel-Bułecka wraz z żoną podjęli decyzję o posłaniu dzieci do szkoły katolickiej. Temat wiary jest w ich rodzinie niezwykle istotny, i chciałby, aby miały te same wartości. "Dla mnie jest ważne, żeby oni byli wychowywani w duchu katolickim, żeby wierzyli, żeby chodzili do kościoła, żeby się modlili, bo wiem, ile razy wiara pomogła mi w życiu", mówił w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.

W rozmowie z Jastrząb Post rozwinął wątek. Zapytany, czy kiedykolwiek ktoś zarzucił mu, iż naraża dzieci na niebezpieczeństwo, postawił sprawę jasno.

"Nie, nigdy się nie spotkałem z żadnymi słowami krytyki, a nawet gdyby tak było, to bym się tym kompletnie nie przejmował. Bardzo się cieszę, że są w tej szkole, jestem o nie spokojny. Wiem, że są tam świetni nauczyciele, świetne grono pedagogiczne. Wiem po prostu, że są bezpieczni w każdym tego słowa znaczeniu" — skwitował muzyk.

Reklama

Źródło: https://jastrzabpost.pl/karpiel-bulecka-wyslal-dzieci-do-katolickiej-szkoly-sa-bezpieczni-w-kazdym-tego-slowa-znaczeniu,7131921598589888a

Reklama
Reklama
Reklama