Reklama

Val Kilmer, znany z ról Batmana i Jima Morrisona, nie żyje. Aktor zmarł w wieku 65 lat z powodu zapalenia płuc. Przez ostatnią dekadę zmagał się z nowotworem gardła. Informację o śmierci przekazała jego córka w rozmowie z „The New York Times”.

Reklama

Val Klimer nie żyje. W ostatnich latach ciężko chorował

Val Kilmer zmarł w wieku 65 lat. Jak poinformowała jego córka w rozmowie z „The New York Times”, przyczyną śmierci było zapalenie płuc. Aktor od ponad dekady zmagał się z nowotworem gardła, który znacząco wpłynął na jego życie prywatne i zawodowe. Problemy zdrowotne uniemożliwiły mu dalsze angażowanie się w pełnoetatowe projekty filmowe, a głos aktora został poważnie uszkodzony w wyniku leczenia.

Val Kilmer, 28.10.2019
Val Kilmer, 28.10.2019 r. Fot. Amanda Edwards/Getty Images

Kim był Val Kilmer? Aktorska legenda lat 90.

Val Kilmer był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci Hollywood lat 80. i 90. Urodzony w 1959 r., zadebiutował na ekranie w komedii "Top Secret!" w 1984 roku. Szybko zdobył uznanie jako wszechstronny aktor, potrafiący wcielać się zarówno w role dramatyczne, jak i komediowe. Szczyt jego kariery przypadał na lata 90., kiedy wcielił się w Batmana w filmie "Batman Forever" oraz Jima Morrisona w biograficznym "The Doors".

Aktor był także znany z roli Icemana w "Top Gun", która przyniosła mu międzynarodową sławę. Pomimo ogromnego sukcesu, jego kariera z czasem wyhamowała, częściowo z powodu problemów zdrowotnych.

Choć w ostatnich latach aktor pojawiał się rzadziej na ekranie, jego wkład w świat filmu był nie do przecenienia. W 2022 roku pojawił się w filmie „Top Gun: Maverick”, gdzie mimo problemów zdrowotnych zagrał u boku Toma Cruise’a.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Loading...