To jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji roku. Krytycy porównują reżyserkę do Zanussiego i Kieślowskiego
Poruszający dramat rodzinny już wkrótce w kinach

Już 28 lutego 2025 roku na ekrany polskich kin trafi film "Innego końca nie będzie" – produkcja, która już przed premierą wzbudza ogromne emocje. Nagrodzony w plebiscycie publiczności Warszawskiego Festiwalu Filmowego dramat rodzinny w reżyserii Moniki Majorek to opowieść o stracie, skomplikowanych relacjach rodzinnych oraz sile wspomnień. Krytycy porównują jej styl do twórczości Krzysztofa Kieślowskiego i Krzysztofa Zanussiego, co tylko potwierdza niezwykły kunszt tej młodej reżyserki.
Monika Majorek - nowa gwiazda polskiego kina
Za filmem stoi Monika Majorek, autorka scenariusza i reżyserka znana z takich produkcji jak "Po sezonie", "Inka" czy "Pierwsze". Tym razem stworzyła kameralny, emocjonalny obraz, który według recenzentów "poraża autentyzmem" i "trafia prosto w serce widza". Krytyk Rafał Pawłowski dostrzegł w jej stylu inspiracje Kieślowskim, doceniając subtelne budowanie napięcia i refleksyjny charakter narracji.
Reżyserka zdradziła, że inspiracją do filmu były przeżycia związane ze stratą bliskiej osoby. „Chciałam uchwycić moment, w którym świat wali się w gruzy, a my próbujemy odnaleźć w nich trochę nadziei” – powiedziała Majorek w jednym z wywiadów. Film wykorzystuje archiwalne nagrania i domowe materiały wideo jako kluczowy element narracyjny, co nadaje mu niezwykle osobisty wymiar.
Film "Innego końca nie będzie": fabuła, o czym jest
Historia koncentruje się na Oli (w tej roli Maja Pankiewicz), która po latach wraca w rodzinne strony, by zmierzyć się z przeszłością i odbudować relacje z najbliższymi. Nic nie jest takie, jak zapamiętała – matka (Agata Kulesza) ma nowego partnera, ulubionego samochodu ojca dawno brakuje w garażu, a rodzinny dom ma zostać sprzedany. Konflikty z siostrą i bratem nie są jeszcze zamknięte, a nierozwiązane sprawy z przeszłości ciążą nad rodziną.
To film o pojednaniu, przebaczeniu i sile wspomnień – materiały archiwalne, pełne ciepłych chwil z dawnych lat, pomagają bohaterom odnaleźć utracony kontakt.
Czytaj też: Mało kto wie, co robił w przeszłości. Przed laty Bartłomiej Topa musiał tłumaczyć się funkcjonariuszom
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Film "Innego końca nie będzie": obsada
Na ekranie zobaczymy wybitnych polskich aktorów, w tym Maję Pankiewicz, Agatę Kuleszę, Bartłomieja Topę, Sebastiana Delę, Cezarego Łukaszewicza i Klementynę Karnkowską. Każdy z nich wnosi do filmu autentyczność i emocjonalną głębię, co zostało szczególnie docenione przez krytyków. Bartłomiej Topa podkreśla, że "to film, który uczy uważności wobec drugiego człowieka".
Zobacz też: Zdecydowała się na rozwód po prawie 15 latach. Agata Kulesza wróciła wspomnieniami do trudnej decyzji
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.

Ciepło przyjęty na festiwalach
Film zdobył serca publiczności 40. Warszawskiego Festiwalu Filmowego, wygrywając plebiscyt widzów. Krytycy także nie szczędzą pochwał:
"Mocne, trzymające za gardło kino, które poraża swoim autentyzmem" – Krzysztof Połaski, Telemagazyn.
"Reżyserka stąpa śladami Kieślowskiego i Zanussiego" – Rafał Pawłowski, Interia.
"Wzrusza mnie relacja trójki filmowego rodzeństwa. Piękna rzecz" – Jakub Nowociński, Filmawka.
"W terapeutyczny sposób pokazuje, ile może dać nam szczera rozmowa" – Talia Kurasińska, Naekranie.pl.
Zobacz również: Wielki sukces Jacka Komana. Wybitny aktor zagrał w nominowanym do ośmiu Oscarów filmie „Konklawe”
"Innego końca nie będzie": jak powstawał film?
Monika Majorek postawiła na autentyczność nie tylko w narracji, ale także w budowaniu więzi między aktorami. Już dwa lata przed rozpoczęciem zdjęć spotykała się z obsadą, by stworzyć prawdziwie rodzinny klimat. „Aktorzy razem gotowali obiady, budowali scenografie, spędzali czas jak prawdziwa rodzina” – zdradziła reżyserka.

"Innego końca nie będzie": data premiery
"Innego końca nie będzie" to film, który wzrusza i skłania do refleksji. Poruszająca historia o stracie i pojednaniu sprawia, że widzowie mogą odnaleźć w niej cząstkę siebie. Premiera już 28 lutego 2025 roku – to jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji roku, która może zapisać się w historii polskiego kina.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Źródła: film.dziennik.pl, polskieradio.pl