Reklama

Fani doskonale wiedzą, że Colin Farrell jest ojcem Henry'ego Tadeusza, którego doczekał się wraz z Alicją Bachledą-Curuś. Nie każdy jednak wie, że hollywoodzki aktor ma również drugiego, starszego syna, który cierpi na bardzo poważną chorobę... W najnowszym wywiadzie gwiazdor zdobył się na wyjątkową szczerość i opowiedział o życiu z chorym Jamesem. Zwierzył się również, dlaczego zdecydował się na założenie fundacji.

Reklama

Colin Farrell: dzieci. Hollywoodzki aktor ma ciężko chorego syna

Od wielu lat jest jednym z najpopularniejszych aktorów w Hollywood. Nie każdy jednak wie, że poza Henrym Tadeuszem, którego doczekał się z Alicją Bachledą-Curuś, Colin Farrell ma również drugiego, starszego syna. James niebawem skończy 21 lat i choruje na zespół Angelmana, czyli rzadkie zaburzenie neurogenetyczne. Młody mężczyzna nie mówi, ale za to stara się korzystać z każdej chwili najlepiej, jak potrafi. Chętnie uczestniczy w zabawach na dworze z opiekunem, a na widok swojego ojca mocno się rozpromienia.

W jednym z najnowszych wywiadów Colin Farrell zdobył się na wyjątkową szczerość. W rozmowie z magazynem People wzruszony opowiedział o tym, jakie jest jego marzenie. Aktor bardzo chciałby, aby świat traktował jego starszą pociechę z szacunkiem i życzliwością. Okazuje się, że obchodzący we wrześniu 21. urodziny James, niebawem nie będzie już objęty niektórymi systemami wsparcia dla dzieci, które mają specjalne potrzeby.

„Gdy dziecko kończy 21 lat, jest w pewnym sensie zdane na siebie. Wszystkie zabezpieczenia, które zostały wprowadzone, specjalne zajęcia edukacyjne, to wszystko znika”, wyjaśnił aktor. By móc jakoś wypełnić tę lukę, Colin Farrell zdecydował się na założenie Fundacji Colina Farrella, która ma zapewnić wsparcie dorosłym z niepełnosprawnością intelektualną za pomocą rzecznictwa, edukacji oraz innych innowacyjnych programów.

Czytaj też: Transpłciowa córka Elona Muska atakuje ojca. Wypomniała mu kłamstwa i burzliwą przeszłość

colin-farrell-284770-GALLERY600-fe5d6ea
BE&W

Colin Farrell, Alicja Bachleda-Curuś

Mandatory Credit: Photo by David Fisher/Shutterstock (13804191qf) Colin Farrell and Henry Tadeusz 95th Annual Academy Awards, Arrivals, Los Angeles, California, USA - 12 Mar 2023
Colin Farrell, Henry Tadeusz Farrell, 2023 rok David Fisher/Shutterstock/Rex Features/East News

Colin Farrell zakłada fundację. W ten sposób chce pomóc innym

W wywiadzie dla magazynu People Colin Farrell wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na taki krok. „To pierwszy raz, kiedy o tym mówię, i oczywiście jedynym powodem, dla którego mówię, jest to, że nie mogę zapytać Jamesa, czy chce to zrobić”, tłumaczy i dodaje: „To znaczy, mogę. Rozmawiam z Jamesem, jakby miał 20 lat i doskonale władał językiem angielskim oraz posiadał zdolności poznawcze odpowiednie do wieku, ale nie mogę uzyskać od niego konkretnej odpowiedzi na temat tego, czy czuje się z tym dobrze, czy nie, więc muszę zrozumieć, znając ducha Jamesa, jakim jest młodym mężczyzną i dobrocią, jaką ma w sobie”.

Hollywoodzki aktor nie kryje dumy ze swojego starszego syna i podkreśla, jak ciężko pracował on przez całe swoje życie. „James pracował tak ciężko przez całe życie, tak ciężko. Jestem z niego dumny każdego dnia, bo uważam, że jest wyjątkowy”, wyznał w tej samej rozmowie Colin Farrell. Okazuje się, że już od wielu lat marzył, by móc stworzyć organizację, która będzie w stanie zapewnić wsparcie dzieciom oraz ich rodzinom. „Musimy zastanowić się teraz, jak będzie wyglądać następny rozdział jego życia. Bałbym się, co by się stało, gdyby cokolwiek - Boże broń - miało przydarzyć się mamie Jamesa albo mi - że James miałby wtedy 30-40 lat i musiałby zostać zapisany do jakiejś instytucji, trafić do jakiegoś ośrodka”, wyjaśnia.

„James i jemu podobni zasłużyli na prawo do większego stopnia indywidualności i autonomii w życiu, a także do większego stopnia wspólnoty”, podkreślił Colin Farrell w wywiadzie dla People. Aktor jest przekonany, że gdyby tylko James mógł sam powiedzieć, co o tym myśli, to z pewnością zaakceptowałby pomysł swojego taty. „Gdyby James wiedział, że fotografuje się ze mną w ogrodzie, aby pomóc rodzinom i innym młodym dorosłym, którzy żyją ze specjalnymi potrzebami, powiedziałby: »Tato, o czym ty mówisz? To oczywiste«. Dlatego właśnie to robimy. To wszystko z powodu Jamesa — to wszystko na jego cześć”, zapewnił.

Colin Farrell nie ukrywa, że obydwaj synowie są największym szczęściem w jego życiu. „Poszczęściło mi się. Jestem bardzo dumny z moich chłopców. To dwóch młodych fantastycznych mężczyzn. Dla mnie oni są magiczni (...) Zdarzają się oczywiście kłótnie, ale nie są one zbyt częste. To bardzo dobre ziomeczki (…) James i Henry to dwie osoby w moim życiu, za które jestem najbardziej wdzięczny”, mówił w rozmowie z People.

Reklama

Zobacz także: Jako dziecko straciła mamę, ojciec ją porzucił. Przez lata ich relacja była skomplikowana

LONDON - JANUARY 5: Actor Colin Farrell arrives at the UK Premiere of "Alexander" at the Odeon Leicester Square on January 5, 2005 in London. (Photo by Dave Hogan/Getty Images)
Colin Farrell Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama