Wiadomo, dlaczego podczas meczu Polska-Japonia Błaszczykowski nie wszedł na boisko!

Za nami mecz Polska-Japonia, który zakończył się wynikiem 1:0. Na tym mundialu udało nam się wygrać jeden, ostatni mecz. Poprzednie dwa, z Senegalem i Kolumbią niestety zakończyły się klęską Polski. Z tej walki wyszliśmy zwycięsko, ale nie bez skandali. Właśnie na jaw wyszło, dlaczego na boisko nie wyszedł Kuba Błaszczykowski. Kibice są oburzeni!

Mecz Polska-Japonia: Błaszczykowski nie wszedł na boisko

Choć Japonia w meczu z Polską nie zaprezentowała się zbyt dobrze to i tak awansowała dalej. Niestety Polacy zajęli ostatnie miejsce w naszej grupie. Emocje powoli opadają, a na jaw wychodzą kolejne szczegóły tego, czego nie zauważyliśmy podczas meczu. Oburzenie internautów wzbudziła sytuacja, która miała miejsce pod koniec meczu.

Internauci zwrócili uwagę na to, że Japończycy doprowadzili do nietypowej sytuacji, która uniemożliwiła Błaszczykowskiemu wejście na boisko. O co chodzi? Do końca spotkania pozostało zaledwie pięć minut, a trener polskiej reprezentacji, Adam Nawałka, zdecydował, że na boisko wypuści Kubę Błaszczykowskiego. Ten cierpliwie czekał na zmianę, ale niestety nie mogło do tego dojść, bowiem przeciwna drużyna była przy piłce.

Problem polegał na tym, że nasi przeciwnicy zamiast atakować, podawali sobie między sobą piłkę na swojej połowie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że trwało to... całe pięć minut! I były to ostatnie minuty meczu. Nasza drużyna niestety nie była w stanie odebrać im piłki.

W końcu Kamil Grosicki (za namową Nawałki) próbował zwrócić uwagę sędziego ii padł na murawę. Sędzia jednak zamiast pozwolić na udzielenie mu pomocy medycznej, co sprawiłoby, że na boisko mógłby wejść Błaszczykowski, zdecydował się o zakończeniu meczu. Skąd takie zachowanie?

Gdy Polska grała z Japonią, Senegal rozgrywał mecz z Kolumbią, który zakończył się zwycięstwem tych drugich. Zarówno japońska reprezentacja, jak i senegalska mają po 4 punkty, ale Senegal ma więcej żółtych kartek. Tym samym to Japonia przechodzi dalej. Ten argument sprawił, że Japończycy, bojąc się utraty gola albo ewentualnych kartek, nie chcieli ryzykować i nie rozgrywali piłki w ostatnich minutach meczu.

Swoim zachowaniem doprowadzili do tego, że Błaszczykowski nie mógł wejść na boisko podczas tego spotkania. Wielka szkoda, bowiem byłby to jego 101. mecz...