Reklama

Przed laty była jedną z najbardziej znanych i niezwykle ważnych kobiet w polskiej polityce. Aleksandra Jakubowska była rzeczniczką rządu Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimosiewicza, a także wiceministrą kultury. Dziś zdecydowanie nie jest już kojarzona ze środowiskiem lewicy. A co wiemy o jej życiu prywatnym? Okazuje się, że była posłanka jest mamą dorosłego już syna, który mierzy się z niepełnosprawnością.

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ i VIVA! Historie: 15.03.2025 r.]

Aleksandra Jakubowska: kariera w polityce

Kiedyś mówiono o niej, że jest „lwicą lewicy”. Aleksandra Jakubowska przed laty była jedną z najbardziej znanych kobiet w polskiej polityce. Była sekretarzem stanu w ministerstwie kultury, szefową gabinetu politycznego premiera Leszka Millera, a także rzeczniczką rządu Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza. Pracowała również w Telewizji Polskiej. To właśnie o niej Leszek Miller mawiał, że „ma mężne serce w kształtnej piersi”. Od 2005 roku przestała jednak działać w polityce. Obecnie jest felietonistką i kojarzy się ją z zupełnie innym środowiskiem niż lewica.

Kilka lat temu Aleksandra Jakubowska udzieliła wywiadu, w którym poruszono temat czarnych marszów, a także postawy w sprawie świadomego planowania rodziny. Była posłanka podkreśliła, że sama przez lata stosowała metodę kalendarzyka. W kwestii światopoglądu jest konserwatystką. „Mam tego samego męża od 42 lat”, zdradza i zapewnia, że kalendarzyk jest najlepszą metodą antykoncepcji, który sama stosuje... od 18. roku życia. „Gdy planowałam rozpoczęcie życia seksualnego z moim obecnym mężem, poszłam do lekarki po tabletki antykoncepcyjne. A ona mi powiedziała, żebym sobie nie niszczyła zdrowia, tylko stosowała kalendarzyk. Nigdy nie zawiódł. Jak nie byłam pewna, to szklanka wody zamiast”, tłumaczyła w 2017 roku w wywiadzie dla Sieci.

Czytaj też: Witold Waszczykowski szczerze o nieuleczalnej chorobie: „Pan Bóg zabrał mi nogi”

Bartosz KRUPA/East News

Aleksandra Jakubowska, Dzień Dobry TVN, 3.06.2011

Aleksandra Jakubowska jest mamą syna z niepełnosprawnością

W poruszającej „Rozmowie Mazurka” w magazynie Plus Minus Aleksandra Jakubowska opowiedziała nieco więcej o swoim życiu prywatnym. Okazuje się, że była posłanka SLD jest mamą dorosłego już syna z niepełnosprawnością. „Doceniłam wartość życia dopiero, gdy okazało się, że sama mam niepełnosprawne dziecko. Teraz myślę, że każde życie – a może nawet takie jeszcze bardziej – jest czymś najcenniejszym i trzeba robić absolutnie wszystko, by je uratować”, wyznała.

Syn Aleksandry Jakubowskiej ucierpiał w wyniku urazu okołoporodowego. „Do końca naszego życia będzie mieszkał z nami, bo jest niepełnosprawny intelektualnie. Uraz okołoporodowy, ale wtedy o tym nie wiedzieliśmy”, zdradziła w „Rozmowie Mazurka”. Początkowo rodzice chłopca myśleli, że rozwijał się wolniej niż jego rówieśnicy, ponieważ „chłopcy tak mają”. Gdy jednak zaczął mieć problemy z mówieniem, udali się do specjalisty. Diagnoza o trwałej niepełnosprawności ich zelektryzowała... Mąż byłej posłanki nie mógł pogodzić się z tą sytuacją.

„Najpierw odrzucenie, próba podważenia diagnozy, niewiara w to, co usłyszałam. Potem obwinianie się i żal nad sobą: dlaczego mnie to spotkało, dlaczego moje dziecko, co ja takiego złego w życiu narobiłam. I dopiero potem przychodzi pełna akceptacja i pełne szczęście”, tłumaczyła Aleksandra Jakubowska w tej samej rozmowie. Była posłanka nie ukrywa jednak, że był to dla rodziny wielki cios, który wymusił również całkowitą zmianę poprzednich planów dotyczących przyszłości. „Pewne rzeczy trzeba przyjąć do wiadomości i nie ma co nad tym płakać (…) Takie jest życie, trudno, nie mamy na to wpływu. Trzeba tylko stworzyć dziecku jak najlepsze warunki”, dodała w „Rozmowie Mazurka” dla magazynu Plus Minus.

Zobacz także: Mijają 44 lata od katastrofy. O tym, jak zginęła Anna Jantar, bardzo długo wiedzieliśmy niewiele

Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Reklama

Aleksandra Jakubowska, Gala wręczenia nagrody "Człowiek Wolności 2018", 21.01.2019, Warszawa

Reklama
Reklama
Reklama