Pracował fizycznie w Szwecji i USA, potem został prezesem NBP. Na swoją żonę Adam Glapiński czekał osiem lat
Ślub wzięli w wyniku "nieszczęśliwego zbiegu okoliczności"
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński raczej strzeże swojej prywatności. Nie wiadomo o nim zbyt wiele, chociaż co jakiś czas do mediów przenikają informacje od osób z jego otoczenia. W przeszłości pracował w Szwecji, gdzie wraz z żoną sprzątali biura. Para nie doczekała się dzieci, a o swoim małżeństwie mówili, że wydarzyło się ono... przypadkiem. Jakie sekrety kryje życie Adama Glapińskiego?
Kim jest Adam Glapiński?
Adam Glapiński urodził się w Warszawie w 1950 roku. Ukończył SGH, zdobywając również tytuł profesora nauk ekonomicznych. Zanim jednak na stałe związał się z ekonomią, wraz z ówczesną narzeczoną wyjeżdżali do pracy do Szwecji. Zajmowali się tam między innymi sprzątaniem biur, co pozwolił im odłożyć pieniądze na wspólny samochód. Adam Glapiński przez jakiś czas pracował również w Stanach Zjednoczonych na budowie.
ZOBACZ TEŻ: Rok temu Michał Wójcik stracił ukochaną. Wspomniał ją z trudem powstrzymując łzy
"Była to bardzo dobrze płatna, legalna praca. Tam kupiliśmy pięknego starego volkswagena" — wspominała Katarzyna Glapińska w książce "Lwy (nie)ujarzmione" Krystyny Pytlakowskiej i Ewy Wilcz-Grzędzińskiej.
Do polityki wszedł w latach 90., pełniąc między innymi funkcję ministra budownictwa i gospodarki przestrzennej, ministra współpracy gospodarczej z zagranicą, posła oraz senatora. W 2009 roku był głównym doradcą ekonomicznym Lecha Kaczyńskiego, zaś w 2016 roku Andrzej Duda powołał go na członka zarządu Narodowego Banku Polskiego. W tym samym roku został również prezesem NBP, obejmując to stanowisko po Marku Belce.
Zobacz także
Tak wysokie stanowisko nie obeszło się bez licznych kontrowersji. W 2018 roku Andrzej Glapiński miał otrzymać 202 705 zł premii oraz 304 200 zł nagród za swoją pracę. Sama roczna pensja prezesa NBP wyniosła w tamtym okresie 709 611 zł brutto. W 2011 roku Glapiński zatrudniał aż 11 doradców.
Prezes NBP zasłynął z wielu kontrowersyjnych decyzji i wypowiedzi. Był nie tylko przeciwny tarczom finansowym, które przedsiębiorcy mieli otrzymać w okresie pandemii. Zachęcał również do trzymania oszczędności "w materacach i bieliźniarkach".
Adam Glapiński i Katarzyna Glapińska: historia miłości
Są małżeństwem od ponad 40 lat, nie mają dzieci. Poznali się jednak znacznie wcześniej i nic nie zapowiadało, że skończą na ślubnym kobiercu. Pierwszy raz spotkali się podczas studenckich otrzęsin. Ona zaczynała studia, on był już doktorantem. Katarzyna Glapińska wyraźnie postawiła pewien warunek, zanim zdecydowała się wyjść za Glapińskiego i trwało to aż osiem lat.
"Zawsze bowiem twierdziłam: najpierw mieszkanie. I nie wiem, czy w końcu doczekalibyśmy się tych małżeńskich sakramentów, gdyby nie zbieg nieszczęśliwych okoliczności" — mówiła w książce "Lwy (nie)ujarzmione" Krystyny Pytlakowskiej i Ewy Wilcz-Grzędzińskiej.
Mieszkanie trafiło im się po śmierci matki Glapińskiego, stąd też informacja o nieszczęśliwych okolicznościach. Wówczas ojciec prezesa NBP przeprowadził się do mniejszego, a większe, rodzinne przekazał synowi i jego partnerce.
Sekrety i tajemnice Adama Glapińskiego
Niewiele osób wie, że Glapiński mimo swojego wieku, ma sportową pasję, którą jest narciarstwo. Wraz z żoną każdego roku udają się na zimowy urlop i kontynuują tę tradycję od lat.
"Nigdy nie powodziło nam się specjalnie dobrze, ale też nigdy nie było tak, byśmy nie mieli pieniędzy na narty. Wyskakiwaliśmy w góry na pięć dni kilka razy w roku" — przyznała Katarzyna Glapińska.
CZYTAJ TEŻ: Joanna Kulig: Na co dzień światowa gwiazda kina, w wolnym czasie wolontariuszka o wielkim sercu
Co ciekawe, ojciec Glapińskiego również pracował w NBP. Chociaż prezes bardzo rzadko mówi o swojej rodzinie publicznie, podczas jednego z wystąpień odniósł się do wspomnień o tacie.
"Akurat sobie przypomniałem, że już 13 lat jestem w gremiach kierowniczych. Mój ojciec całe swoje życie dorosłe przepracował w Narodowym Banku Polskim — mam szczególny stosunek do tej instytucji. Chociaż nigdy się nie spodziewałem, że pójdę w jego ślady, bo jak wiecie wolę pracować na uniwersytecie z natury rzeczy i pracuję 51. rok na uczelni wyższej. Taki los się zdarzył, Polska tego chciała i jestem lojalny wobec tej instytucji i wobec państwa polskiego" — powiedział w przemówieniu.
Bardzo wiele pytań wciąż pozostaje wokół posiadłości Glapińskiego, który swój dom w Wilanowie zamienił na podwarszawską willę. Jak się okazuje, nabył on ją od Roberta Szustkowskiego, który - jak twierdzi Gazeta Wyborcza - związany jest z oligarchami z Kremla. Niezwykła budowla znajduje się na terenie Chojnowskiego Parku Krajobrazowego. Podobno transakcja za niego odbyła się bezgotówkowo, a na zasadzie wymiany domu w Wilanowie, na willę.
Adam Glapiński wciąż pozostaje Prezesem Narodowego Banku Polskiego.