Pakosińska nie mówiła o tym publicznie. Jaką naprawdę jest matką dla dorosłej córki?
Artystka, której sceniczna energia rozbrajała tłumy, w rozmowie z Polskim Radiem Dzieciom odsłania kulisy swojej codzienności – tej najważniejszej roli, jaką przyszło jej zagrać: roli mamy. Bez zdrabniania, bez lukru, ale z sercem, które uczy się empatii, dojrzałości i odwagi każdego dnia.

Córka Katarzyny Pakosińskiej, Maja jest już dorosłą kobietą. I chociaż jej mama wychowała ją znakomicie, nie było to kwestią przypadku. Pakosińska od razu po porodzie założyła sobie, że będzie konsekwentna i tak też uczyniła. Co jeszcze mówiła o roli mamy?
Katrzyna Pakosińska o macierzyństwie
Aktorka, kiedy tylko została mamą, robiła dla córki wszystko. Chciała wychować ją nie tylko na dobrego człowieka, ale zależało jej, aby nie traktować jej jak dziecko. W kontakcie z Mają niczego nie zdrabniała i bardzo konsekwentnie się tego trzymała. Był to jej plan, który zaowocował świetną relacją i wspaniale wychowaną Mają, która jest już dorosłą kobietą.
"Kiedy stałam się mamą zaczęłam bardzo dojrzewać. Mieć więcej siły, uważności, empatii i odwagi. Dziś uważam zaś, że ta rola to największe spełnienie, jakiego może doświadczyć człowiek - przyznała artystka i zaapelowała o to, aby jako rodzice więcej dokształcać się w kwestiach wychowawczych, umiejętności te bardzo się przydają kiedy dziecko wkracza w okres nastoletni." - mówiła dla Polskiego Radia.

Jaką mamą jest Katarzyna Pakosińska?
Córka Pakosińskiej to już dorosła kobieta, która prowadzi własne życie. Jej relacje z mamą są bardzo dobre, choć Pakosińska mimo konsekwencji, ma sobie sporo do zarzucenia.
„Wydaje mi się, że jestem lepszą ciocią, drugą mamą niż mamą. Jako mama popełniłam mnóstwo błędów, obarczając Maję, która rosła przy mnie, mnóstwem rzeczy, którymi nie powinnam jej obarczać. One brały się z tego, że ja jeszcze nie byłam poukładana ze sobą. Ja też jeszcze fruwająca, tu jeszcze jakieś lęki wyniesione z mojego domu, to staranie, podporządkowywanie się” - mówiła w podcaście "Po macoszemu".
Dziś jednak błędów nie widać. Widać za to Maję, która kroczy własną ścieżką, a dumna mama zawsze jest blisko, by wesprzeć ją i kibicować na ścieżce rozwoju zarówno zawodowego i prywatnego.
Źródło: Polskie Radio, "Po macoszemu"