Reklama

Katarzyna Figura wyjątkowo wspomina swoje dzieciństwo. Aktorka szczerze wróciła wspomnieniami do dawnych lat, które budzą szeroki uśmiech na twarzach jej fanów. Niektóre z jej ról odzwierciedlały jej zadziorny charakter. Okazuje się, że już jako dziecko, nie pozwalała sobie „w kaszę dmuchać”.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Katarzyna Figura jest nie do poznania! Aktorka ścięła i przefarbowała włosy

Katarzyna Figura o dzieciństwie

Pytana o to, jakie życie wspomina, kiedy była małą dziewczynką, mówi, że nie była rozpieszczana. Ojciec trzymał ją krótko. Był konsekwentny, ale okazywał jej miłość. Jako jedynaczka, musiała nauczyć się lokalności wobec drugiej osoby. Rodzicom bardzo na tym zależało. Chciała mieć rodzeństwo, zazdrościła go znajomym ze szkoły. Nie akceptowała też swojego wyglądu.

Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek/LAF AM

Jak rysowałam swój autoportret, to zawsze wychodził mi młody chłopak, wprawdzie z długimi włosami, ale chłopak chudzielec, nie dziewczyna, nie kobieta. Miałam z tego powodu ogromne kompleksy — ujawniła Katarzyna Figura w wywiadzie do książki "Szkoła filmowa".

Relacja z rodzicami

Ojciec Katarzyny Figury był weterynarzem, matka zaś ekonomistką. To dzięki nim od dziecka uczyła się języków obcych i rozwijała swoje pasje. Dbali o to, aby mogła robić to, co kochała najbardziej.

"Tata od dziecka rozwijał we mnie zainteresowania fauną i florą. Na pewno z tym łączyło się też marzenie o podróżach, o poznawaniu innych kultur. Pamiętam, od dziecka uczyłam się języków obcych, angielskiego, francuskiego. To nie było wtedy w Polsce popularne. Znajdowałam w tym ogromne zainteresowanie. Wymyślałam nawet, że mówię w innych językach, przekonywałam do tego inne dzieci".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jan Chmielewski był chorobliwie zazdrosny o Katarzynę Figurę. Tajemnice pierwszego małżeństwa aktorki

Przygoda z… przedszkolem

Zaczęła uczęszczać do przedszkola w wieku 3 lat. Już wtedy była pewną siebie dziewczynką, dość buntowniczą i upartą. Regularnie dręczyła ją większa, silniejsza koleżanka. Za radą taty, który nakazał jej się bronić, podczas kolejnego ataku skoczyła jej na plecy. Kasia Figura opisuje to zdarzenie dość bojowo!

Reklama

Wbiłam się zębami w łopatkę i zdaje się, że nieźle ją pogryzłam, bo przyjechało pogotowie i zabrało koleżankę do szpitala na zszycie ran. O mało nie wyleciałam z przedszkola" — wyznała Katarzyna Figura.

Miała być zakonnicą, została aktorką

Już w przedszkolu uwielbiała przedstawienia. Potrafiła wcielić się w każdą rolę, a koleżanką ze szkolnej ławki zaczęła uczęszczać do ogniska aktorskiego przy Teatrze Ochoty. Nie planowała jednak kariery aktorskiej. Marzyła, aby zostać zakonnicą.

"Mój zamiar wynikał jednak nie z wiary, lecz z tego, że lekcje religii prowadził z nami bardzo przystojny ksiądz. Ja się po prostu w nim zakochałam. Chciałam zostać zakonnica tylko dlatego, że ksiądz był taki piękny!" – mówiła w wywiadzie z Tomaszem Raczkiem.

Reklama
Reklama
Reklama