Śledzi wszystkie jej sukcesy i nigdy nie odmawia pomocy. Ojciec Weroniki Rosati jest jej największym fanem i oparciem
„Jeśli chodzi o sławę i rozpoznawalność, córka przebiła mnie już dawno temu. Bardzo się z tego cieszę", mówił
Nie jest tajemnicą, że Weronika Rosati jest córką byłego Ministra Spraw Zagranicznych Polski w latach 1995-1997 - Dariusza Rosatiego. Okazuje się też, że aktorkę i słynnego polityka łączy wyjątkowa i silna więź. Jak dzisiaj wyglądają ich relacje?
Weronika Rosati — relacja z ojcem Dariuszem Rosatim
Weronika Rosati wychowywała się w Princeton, New Jersey. Następnie zamieszkała w Genewie, ponieważ jej ojciec wykładał tam na uczelni oraz był członkiem Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ. Obecnie aktorka przebywa w Stanach Zjednoczonych. Ilość wyprowadzek sprawiła, że Weronika Rosati nie traktuje Polski jako swojego miejsca na ziemi. „Mieszkam w Stanach od kilkunastu lat. Jeżeli ja już sobie gdzieś stworzyłam dom, trudno jest nagle myśleć: ok wrócę gdzieś, gdzie właściwie nawet jako dziecko dużo nie mieszkałam w Polsce. Więc dla mnie to jest trochę taki absurd, żebym miała tutaj wracać", wyznała w rozmowie z Pudelkiem.
Czy przez te wszystkie lata udało jej się zbudować dobrą relację z ojcem? Okazuje się, że tak. Mimo że kontakt z tatą był i jest utrudniony, oboje starają się pielęgnować tę relację. Od czasu do czasu się nawet spotykają. „Nie widziałam się z moim tatą od wielu miesięcy, a że oboje jesteśmy zajęci non stop, to jedyną szansą na wspólny czas było wspólne wyjście. Dziękujemy Polskiej Radzie Biznesu za zaproszenie! Back in Poland", pisała w mediach społecznościowych podczas jednego z pobytów w Polsce.
Nie jest też tajemnicą, że dla artystki rodzice są największym wsparciem. Zawsze są przy niej, gdy tylko ich potrzebuje. Nic więc dziwnego, że ulubienica widzów bardzo ich szanuje i o nich dba. Przypomnijmy, że w dniu, gdy małżonkowie obchodzili 50. rocznicę ślubu, Weronika Rosati opublikowała ich archiwalne zdjęcie z ceremonii. „Moi rodzice wzięli ślub dokładnie 50 lat temu. Cudownej rocznicy", czytaliśmy na Instagramie.
Co więcej, gdy Teresa Rosati w 2020 roku wybrała się do córki i wnuczki w odwiedziny, Dariusz Rosati nie krył tęsknoty i niepokoju związanego z ówczesnymi zamieszkami. „Niepokoję się o córkę, wnuczkę i żonę. Jednak jestem przekonany, że Weronika zachowuje się rozsądnie, stara się unikać miejsc, gdzie dochodzi do tych dzikich demonstracji. Zachęcam ją, żeby jak najrzadziej wychodziła z domu z powodu zagrożenia zamieszkami, ale też ze względu na obowiązujące obostrzenia pandemiczne w Kalifornii”, przyznał w Fakcie. Dodał również, że „Teresa została uziemiona razem z Weroniką. Pojechała w lutym do Los Angeles na dwa tygodnie i nie zdążyła już wrócić. Mają wykupione bilety na samolot do Polski, ale połączenia ciągle są przekładane albo odwoływane. Jestem zmartwiony, ale cóż mogę zrobić. Nie mam na to wpływu”, czytaliśmy.
W innym wywiadzie podkreślił jednak, że w obecnie odległość nie jest dla nich żadnym problemem. „Rozjeżdżając się nie tracimy ze sobą kontaktu. Świat stał się przecież globalny, mamy komórki, Internet, łatwiej o poczucie obecności”, mówił w Polityce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Na początku ją krytykował i wywierał presję. Po latach Agnieszka Chylińska i jej starszy brat znaleźli wspólny język
Dariusz Rosati szczerze o sukcesach córki
Polityk nie kryje swojej dumy z córki. Kiedyś zażartował nawet, że Weronika jest od niego znacznie popularniejsza. „Przyzwyczaiłem się, że nie jestem na pierwszym planie. Jeśli chodzi o sławę i rozpoznawalność, to córka przebiła mnie już dawno temu. Oczywiście, bardzo się z tego cieszę, wcale nie brakuje mi popularności i atencji mediów", wyznał.
Dodał również, że śledzi każde nowe projekty córki. Podobnie było podczas 77. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji, gdzie Weronika Rosati błyszczała. Przypomnijmy, że pojawiła się tam ze względu na udział w filmie Małgorzaty Szumowskiej - „Śniegu nigdy nie będzie". Produkcja ta była nominowana do Złotego Lwa.
Całej rodzinie życzymy wszystkiego, co najlepsze.
CZYTAJ TEŻ: Katarzyna Warnke zdradziła powód rozstania z Piotrem Stramowskim. „Dziecko też nas obciążyło bardzo”