Reklama

Jakiś czas temu Rafał Bryndal przyznał, że ponownie jest zakochany. W życiu artysty ponownie zagościła miłość, po tym jak przed pięcioma laty stracił swoją ukochaną żonę... Dorota Bryndal odeszła w wieku 55 lat, osierocając ich wspólnego syna. Okazuje się, że wiele lat temu dziennikarz wyjechał za nią do Kanady. Miał zostać na chwilę, a skończyło się na tym, że wzięli ślub.

Reklama

Rafał Bryndal i Dorota Bryndal: pojechał za nią za granicę

Jest uznanym artystą, tekściarzem i dziennikarzem. Prywatnie przeszedł w życiu sporo. Zmagał się z trądzikiem różowatym, który odbierał mu pewność siebie, a przed pięcioma laty stracił ukochaną żonę. Dorota Bryndal odeszła 22 stycznia 2019 roku w wieku zaledwie 55 lat. Była szanowanym radcą prawnym i wspólniczką Kancelarii Gessel. Rafał Bryndal i jego wybranka poznali się na studiach. To właśnie dla niej dziennikarz zdecydował się na wyjazd za granicę, który początkowo miał trwać tylko chwilę.

„Na studiach poznałem dziewczynę, w której się zakochałem. Ona wyjechała do wujka do Kanady, a ja chciałem jechać za nią. Nie było to jednak takie łatwe. Początkowo nie dostałem wizy. Przez jakiś czas pisaliśmy do siebie listy, aż w końcu pozwolono mi na wyjazd. Miałem tam zostać najpierw dwa, potem trzy tygodnie. Ale dobrze nam się ze sobą mieszkało, znalazłem pracę i zostałem na parę lat. Tam wzięliśmy ślub, tam też urodził się nasz syn”, opowiadał Rafał Bryndal w wywiadzie z Michałem Misiorkiem dla Plejady.

Na miejscu artysta łapał się różnych prac dorywczych, żeby móc utrzymać rodzinę. „Miałem pęk kluczy i opiekowałem się posiadłościami, w których były apartamenty, sklepy i restauracje. Jak coś się psuło, odpowiedzialny byłem za wezwanie fachowca. Jak trzeba było posprzątać, sprzątałem. A jak odśnieżyć – odśnieżałem. Można powiedzieć, że pracowałem jako cieć, dozorca i kierownik ośrodka. Ale byłem z siebie szalenie dumny, że w obcym kraju potrafiłem zapewnić byt swojej rodzinie. I to bez żadnych znajomości”, tłumaczył w tej samej rozmowie.

Czytaj też: Była ważną postacią w polityce. Aleksandra Jakubowska wychowuje syna z niepełnosprawnością

VIPHOTO/East News

Rafał Bryndal z żoną, Dorotą Bryndal

Rafał Bryndal pięć lat temu stracił żonę

Zakochani postanowili wrócić do Polski, dopiero kiedy sytuacja w kraju zaczęła się zmieniać, a żona Rafała Bryndala dostała propozycję dobrej pracy. „Nie było to takie łatwe. Dopiero gdy zobaczyłem, że w Polsce coś się zmienia, zaczęliśmy myśleć o powrocie. Moja żona dostała propozycję dobrej pracy, ja również. Wiedzieliśmy, że w Kanadzie nigdy w pełni się nie zrealizujemy. Taki już los emigrantów. Osiągnęliśmy pewien pułap i czuliśmy, że go nie przeskoczymy. Mimo że dobrze wspominam tamte lata, nigdy nie czułem się tam jak u siebie”, wyjaśnił dziennikarz w rozmowie z Michałem Misiorkiem dla Plejady.

Niestety w styczniu 2019 roku na profilu Rafała Bryndala w mediach społecznościowych pojawiła się przykra informacja o śmierci ukochanej żony artysty... Przez dwie dekady małżonkowie stanowili jedną z piękniejszych par w polskim show-biznesie. Nic dziwnego, że odejściu Doroty Bryndal jej mąż zmagał się z ogromnym bólem. Specjalnie dla niej napisał poruszający wiersz.

„Dla Dorotki… Wiatr bez skrzydeł. Dzień bez grzechu. Gra bez końca. Żart bez śmiechu. Sen bez nieba. Ból bez wnętrza. Pies bez kota. Chrzest bez zdjęcia. Seks bez serca. Myśl bez wiary. Strach bez boga dłoń bez pary. Gość bez krzesła. Chleb bez świtu. Koń bez celu czas bez zgrzytu. Szał bez szczęścia. Dom bez plamy. Świat bez echa. Zjazd bez granic. Krew bez walki. Staw bez rzęsów. My bez Ciebie brak w tym sensu”, napisał Rafał Bryndal.

Zobacz także: Dwóch synów Cugowskiego poszło w jego ślady. Artysta mówi szczerze, jakie są ich relacje

VIPHOTO/East News
Reklama

Rafał Bryndal z żoną, Dorotą Bryndal

Reklama
Reklama
Reklama