Reklama

Titanic określany był jako cud ówczesnej technologii. Miał świadczyć o potędze i wielkiej władzy Wielkiej Brytanii. 10 kwietnia 1912 roku wypłynął na szerokie wody, jednak zaledwie cztery dni później rozbił się na górze lodowej, doprowadzając do historycznej tragedii... Na pokładzie pozornie niezatapialnego statku znajdowała się niewielka grupa Polaków, która nie przeżyła jego zatonięcia. Wśród nich była także prababcia Anny Marii Jopek... Co doprowadziło do tego, że znalazła się na Titanicu? Badacze odkryli jej poruszającą historię.

Reklama

Prababcia Anny Marii Jopek zginęła na Titanicu

Losy dalszej rodziny Anny Marii Jopek od dłuższego czasu znane są szerszej publice. Przed laty piosenkarka w rozmowie z Agencją WBF opowiedziała o historii przodków ze strony swojego ojca. Przypomniała, że jej dziadek został wychowany przez zupełnie obcych mu ludzi, a historia pradziadków przez lata owiana była tajemnicą. Jednak dociekliwość dziadka piosenkarki pozwoliła mu ustalić, co stało się z jego mamą. Okazało się, że historia miała związek ze słynną tragedią Titanica.

Zuza Krajewska/LAF AM

Anna Maria Jopek, VIVA! marzec 2017

Kiedy pradziadkowie chcieli dorobić się w Kanadzie, mój dziadek został oddany pod opiekę Polakom mieszkającym pod Lwowem” - mówiła Anna Maria Jopek. „To oni go wychowali, ponieważ po pradziadkach słuch zaginął. Dopiero jako dorosły człowiek dowiedział się przez Czerwony Krzyż o zaginięciu ojca i matki. Prababka utonęła na Titanicu. O pradziadku nic nie wiemy”.

Czytaj także: To dzięki nim pokochała muzykę. Kim są rodzice Viki Gabor? Z córką łączy ich wyjątkowa więź

Czemu prababcia Anny Marii Jopek znalazła się na statku? Szokująca historia rodziny

Prababcia Anny Marii Jopek dążyła do odnalezienia lepszego życia za oceanem, stąd wnioskuje się, że to dlatego znalazła się na pokładzie Titanica, którym miała przedostać się do USA. Prawdopodobnie stamtąd planowała udać się do Kanady. Jak pisał w „Dzienniku Łódzkim” Ryszard Paradowski, kobieta nie była jedyną Polką na pokładzie. Poszedł on tropem badań pisarza Stanisława Łempickiego, który niegdyś sporządził listę pasażerów feralnego statku.

Dziś z całą pewnością możemy powiedzieć, że na pokładzie (albo raczej pod pokładem) tego statku znajdowało się przynajmniej kilkudziesięciu Polaków. Prawdopodobnie nikt z nich się nie uratował. Dopiero dzięki pomocy amerykańskich dyplomatów w Polsce dotarłem do Titanic Historial Society, które przekazało mi pełną listę pasażerów Titanica. Ustalenie obywatelstwa poszczególnych pasażerów nie jest dziś sprawą łatwą. Zresztą i wtedy, w 1912 r., nie dopisywano przy nazwiskach pasażerów wkraczających na pokład ich narodowości. Jedynie po pisowni można wnioskować, że nasi rodacy płynęli na pokładzie Titanica”, pisał w swoim tekście Ryszard Paradowski.

Badacz trafił również na trop prababci Anny Marii Jopek. Kobieta była lekarką i gdy jej syn - dziadek piosenkarki - miał dwa lata, zawiozła go do Lwowa i oddała w opiekę zaprzyjaźnionej rodziny, która zajęła się wychowaniem małego chłopca. Później słuch o niej zaginął, lecz dziś już wiadomo, że dziecko nie zostało pozostawione przez matkę z premedytacją.

Po latach dowiedział się, iż nie został porzucony, gdyż matka jego zginęła na Titanicu. Płynęła do Ameryki, by spotkać się tam ze swym ukochanym. Prawdopodobnie po urządzeniu się na Alasce planowała wrócić i zabrać syna. Tragiczny rejs pokrzyżował jej te plany”, pisał Paradowski.

Źródło: Plejada.pl

Sprawdź również: Tak wyglądała Kora w dniu ślubu z Markiem Jackowskim. Zdjęcia z uroczystości po raz pierwszy ujrzały światło dzienne

Zuza Krajewska/LAF AM
Reklama

Anna Maria Jopek, VIVA! marzec 2017

Reklama
Reklama
Reklama