Reklama

Literacka Nagroda Nobla za rok 2018 Olga Tokarczuk odebrała podczas uroczystej ceremonii 10 grudnia 2019 roku. Oprócz symbolicznego medalu i dyplomu, które odebrała z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa, do polskiej pisarki trafi także nagroda pieniężna w wysokości dziewięciu milionów koron szwedzkich, czyli około 3,5 mln złotych. Olga Tokarczuk zdradziła właśnie, na co przeznaczy pewną kwotę. Innej decyzji po niej się nie spodziewaliśmy!

Reklama

Olga Tokarczuk nagroda pieniężna

We wtorkowy wieczór tysiące Polaków zasiadło przed telewizorami, by śledzić transmisję z wręczenia Nagród Nobla. Olga Tokarczuk odebrała dyplom i medal za twórczość literacką. Oprócz symbolicznych przedmiotów, polska literatka otrzymała także nagrodę pieniężną. Jak donosi Business Insider, część nagrody pieniężnej związanej z wyróżnieniem pisarka chce przeznaczyć na fundację, którą niebawem powoła.

Z sumy 9 mln koron szwedzkich, czyli około 3,5 mln złotych, Olga Tokarczuk chce przeznaczyć 10 procent tej kwoty na założenie fundacji, która ma wspierać polską oraz światową kulturę i sztukę, ale także zajmować się przeciwdziałaniem dyskryminacji, promocją praw człowieka i swobód obywatelskich, czy aktywności proekologicznej.

Reklama

Przypomnijmy, że na świeżo upieczonej Noblistce fiskus nie zarobi ani grosza. „Podjąłem decyzję o zaniechaniu poboru podatku PIT od przychodów związanych z Nagrodą Nobla. W najbliższym czasie wydam stosowne rozporządzenie w tej sprawie”, napisał na swoim Twitterze Minister Finansów. Decyzja ta oznacza, że do państwa nie trafi nawet 955 tysięcy złotych, bo tyle wynosi maksymalny możliwy podatek od nagrody pieniężnej, którą 10 grudnia otrzyma Olga Tokarczuk. Pisarka będzie mogła więc wydać tak jak chce całą nagrodę pieniężną. Według polskiego prawa zwolnieni od podatku PIT od nagród są wszyscy, którzy zdobyli je dzięki dokonaniom artystycznym czy naukowym. Wyróżnienie nie może być jednak większe, niż 2000 złotych. W tym przypadku, mimo przekroczenia limitu o około 1750 razy, dojdzie do wyjątku.

Forum
Albert Zawada/Agencja Gazeta
Reklama
Reklama
Reklama