Reklama

Nina Terentiew, słynna dyrektor programowa w życiu zawodowym osiągnęła wiele. Prywatnie miała dwóch mężów. Pierwszego z nich poznała jeszcze na studiach. Robert Terentiew, słynny publicysta skradł serce dziennikarki. Mimo że doczekali się syna, ich miłość nie przetrwała próby czasu. Dzisiaj są przyjaciółmi. Oto ich historia.

Reklama

Nina Terentiew — dyrektor programowa, kariera

Nina Terentiew uchodzi za królową polskiej telewizji. Słynna dziennikarka i prezenterka w życiu zawodowym osiągnęła wiele. Od 1998 do 2006 roku pełniła funkcję dyrektor programowej TVP2. Na tym jednak nie koniec. Od 2007 do 2023 roku zasiadała na tym samym stanowisku, jednak tym razem w telewizji Polsat. Niedawno pożegnała się ze stacją, a jej miejsce zajął Edward Miszczak.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Michał Figurski po udarze długo walczył o zdrowie. Tak dzisiaj wygląda

Nina Terentiew, 2010 rok

Engelbrecht/AKPA

Nina Terentiew i Robert Terentiew — historia miłości

Jak wyglądało jej życie prywatne? Królowa polskiej telewizji wychodziła dwa razy za mąż. Jej pierwszą miłością był Robert Terentiew, którego poznała jeszcze na studiach. Co więcej, dla ukochanego przeprowadziła się do Koszalina. Przez kilka lat tworzyli zgrany duet. Doczekali się nawet syna, którego nazwali Hubert.

Niestety w pewnym momencie w ich związku pojawiła się pewna rysa. Małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Dlaczego? Prezenterka twierdziła, że poróżniła ich praca, która odbiła się na życiu prywatnym zakochanych. Czy czuła się szczęśliwa w tej relacji? „Tak. Ale było za krótkie, abyśmy umieli znaleźć kompromisy. Ważne, że dziś ja i mój eksmąż jesteśmy nadal rodziną. Niezależnie od wszystkiego mamy przeświadczenie, że jeżeli któremuś z nas dzieje się coś złego, ten drugi rusza mu na pomoc. Bo mamy wspólnego syna, który jest dla nas obojga największym szczęściem. Mój syn nigdy nie był dzieckiem z rozbitej rodziny. Miał kochającego ojca i kochającą mamę. I często żartował, obserwując nas: „Jak to cudownie, żeście się rozwiedli, bo gdybyście byli małżeństwem, tobyście się pozabijali”, wyznała na łamach VIVY!.

Nie każdy też wie, że Nina Terentiew po trzech miesiącach od porodu wróciła do pracy. „Moja miłość do telewizji była odwzajemniona. I choć żałuję, że za mało czasu spędziłam z synem i nie przeczytałam mu na dobranoc tych wszystkich książek, które chciałam, to jednak byłam szczęśliwa", wyjaśniała w rozmowie z Interią.

Syn Roberta i Niny nie poszedł jednak w ślady swoich rodziców. Z zawodu jest prawnikiem, który specjalizuje się w sprawach cywilnoprawnych oraz rozwiązywaniu sporów. Ma też żonę Katarzyną oraz dwójkę dzieci: Stasia i Jadzi.

CZYTAJ TEŻ: Tak wyglądała ostatnia noc Anny Jantar przed wylotem do Polski. Jest pamiątkowe zdjęcie

Robert Terentiew, 08.02.2012 rok

Mariusz Gaczynski/East News
Reklama

Nina Terentiew, 2008 rok

Kurnikowski/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama