Mama Beaty Tyszkiewicz wychowała córkę w pojedynkę. Aktorka nie może sobie wybaczyć jednego
Dlaczego miała wyrzuty sumienia?
Wszyscy wiemy, że wielka gwiazda i dama polskiego filmu Beata Tyszkiewicz pochodzi z arystokratycznej rodziny. Jej ojciec Krzysztof Maria Tyszkiewicz był hrabią, pieczętował się herbem Leliwa. Sielskie dzieciństwo Beaty Tyszkiewicz i jej młodszego brata - Krzysztofa przerwała wojna, ojciec aktorki walczył w Powstaniu Warszawskim, trafił do niewoli, a później na stałe wyemigrował do Wielkiej Brytanii. Kim była mama Beaty Tyszkiewicz i jaką miały relacje?
Beata Tyszkiewicz: historia rodziny, rodzice
Beata Tyszkiewicz urodziła się 14 sierpnia 1938 roku, w pałacu w Wilanowie. Jej rodzice – Barbara Rechowicz i Krzysztof Tyszkiewicz pobrali się w 1935 roku. Poznali się jeszcze na studiach, na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie oboje studiowali kierunek rolniczy. Kiedy Barbara urodziła swoje pierwsze dziecko – Beatę, miała 27 lat. Nie była więc, jak na ówczesne standardy, taka młoda.
Podczas wojny małej Beacie wydawało się, że mama zaginęła, bo wyszła naprawić buty córki i już nie wróciła. Dopiero po wojnie odnalazła się w obozie w Pruszkowie, skąd wyciągnął ją znajomy. Mała Beata codziennie modliła się, by jej mama została odnaleziona. Beata Tyszkiewicz i jej brat Krzysztof zostali przesiedleni z Wilanowa do pałacu w Nieborowie należącego do rodziny Radziwiłłów. Z mamą spotkali się po wojnie, gdy wszyscy wrócili do Warszawy.
Barbara Rechowicz: samotna matka z dwojgiem dzieci
Nie było im łatwo. Barbara Rechowicz pracowała jako archiwistka w satyrycznym tygodniku „Szpilki”, który już od lat nie istnieje. A kiedyś był bardzo popularny. Było jej ciężko utrzymać dwoje dzieci, choć nigdy tego po sobie nie pokazywała. „Moja mama wychowała mnie i mojego brata sama, bo tatę zabrali nam w czasie wojny Niemcy, był w obozach, a potem został w Anglii. Po wojnie widziałam go tylko raz. A mój brat nigdy. Ale ten ojciec gdzieś tam był, mieliśmy gdzie umiejscowić nasz żal, pretensję, złość. I zazdrość, bo ojciec miał potem w Anglii jeszcze jedno dziecko z drugiego małżeństwa", opowiadała Beata Tyszkiewicz w wywiadzie dla Urody Życia.
Teściowa Barbary Rechowicz wstąpiła po rozstrzelaniu swojego męża do zakonu, w podwarszawskich Laskach. Mama Beaty Tyszkiewicz postanowiła, już po wojnie przeprowadzić się tam, żeby być bliżej rodziny. Ale warunki były trudne.
„Nie było tam żadnych wygód, nie mieliśmy ogrzewania, nie było ani bieżącej wody, ani łazienki. Wiadrami trzeba było przynosić wodę ze studni stojącej na podwórzu. Ale liczyło się tylko to, że byliśmy razem”, mówiła aktorka w jednej z rozmów.
Zobacz też: Ich uczucie rodziło się powoli, z dala od blasku fleszy. Niewielu pamięta o tej relacji
Mama Beaty Tyszkiewicz starała się stworzyć dzieciom szczęśliwy świat
Beata Tyszkiewicz wspominała cudowny zapach kawy, który roznosił się po całym domu. Jej mama nie miała czasu na zabawy z dziećmi, cały dzień pracowała, żeby je utrzymać. Ale czytała im książki, na przykład „W pustyni i w puszczy”. Mama i córka były ze sobą bardzo zżyte. Barbara Rechowicz znana była z szyku i elegancji. Pielęgnowano je w rodzinie od pokoleń.
Babka Beaty Tyszkiewicz - Irena z Jezierskich Tyszkiewiczowa, nie stroniła od ekstrawaganckich falbanek i koronek oraz wyrazistych dodatków, takich jak kapelusze z szerokim rondem. Ojciec, Krzysztof Tyszkiewicz, zadbany i starannie dopracowany wygląd traktował jak obowiązek nawet w czasie okupacji. W trakcie powstania warszawskiego walczył we flanelowym garniturze i łososiowych irchowych rękawiczkach.
Barbara Rechowicz była stałą klientką modnej firmy odzieżowej „Telimena”, a jej siostra Maryla szyła sukienki klientkom z warszawskiej socjety. „Mama w trudnych czasach ratowała się stylem, nosiła się szykownie i nie dawała po sobie poznać, że czegoś jej brakuje. A przecież w latach pięćdziesiątych nie miała nawet płaszcza zimowego!" - wyznała aktorka w książce Agnieszki Janas "Elegantki. Moda ulicy lat 50. i 60. XX wieku".
Barbara Rechowicz próbowała ratować małżeństwo córki z Andrzejem Wajdą
Barbara Rechowicz kibicowała córce w aktorskiej karierze. Próbowała ratować jej małżeństwo z Andrzejem Wajdą, którego uwielbiała. Ale nic z tego nie wyszło, jej córka i znany reżyser rozstali się w dwa lata po ślubie. Beata Tyszkiewicz po raz pierwszy mocno zakochała się, gdy miała 18 lat. Jej wybrankiem był architekt Jacek Padleski, z którym związała się potem, jako dorosła kobieta.
Trzy razy brała ślub i rozstawała się. Ale największą stratą dla Beaty Tyszkiewicz była śmierć jej mamy, Barbary Rechowicz. "Jednej rzeczy nie mogę sobie darować w życiu. Kiedy wiedziałam, że nadeszła ta najstraszniejsza chwila, stałam objęta z moim bratem obok jej posłania. Bałam się, bałam się tak, że nie trzymałam jej w ramionach, nie trzymałam jej nawet za rękę! Niewybaczalne. Ale tak się bałam, jakbym miała obawę, że zabierze mnie ze sobą. A ja miałam dzieci”, opowiadała.
Barbara Rechowicz zmarła w 1992 roku. „Moja mama była fantastyczna, taka twórcza. Bardzo lubiłam, jak ludzie mówili do niej: Basiu, jesteś nadzwyczajna!, a mama odpowiadała: Wiem. Ona zawsze zgadywała, jak komuś można pomóc, zawsze była dalej, przed wszystkimi. Umiała odnaleźć się w każdej sytuacji", wspominała jej córka Beata Tyszkiewicz w autobiograficznej książce "Nie wszystko na sprzedaż".