Małgorzata Pieczyńska przestała walczyć o miłość, gdy mąż... przedstawił jej kandydatkę na drugą żonę
„Miałam nadzieję, że będzie to udane małżeństwo. Niestety, żyłam złudzeniami”
Dziś Małgorzata Pieczyńska jest w szczęśliwym związku małżeńskim z Gabrielem Wróblewskim, z którym doczekała się syna. Aktorka ma jednak za sobą jeszcze jedno małżeństwo, które nie skończyło się szczęśliwie... Przed szóstą rocznicą ślubu ówczesny mąż, Andrzej Pieczyński, przedstawił jej... kandydatkę na nową żonę. Jak wyglądała ich historia?
Małgorzata Pieczyńska: pierwszy mąż. Jak poznała Andrzeja Pieczyńskiego?
Aktorka poznała swojego pierwszego męża w 1978 roku, na kursie prawa jazdy. Miała wówczas 18 lat i marzyła o karierze aktorskiej. Andrzej Pieczyński studiował w szkole teatralnej i był cztery lata starszy. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. „Był pewny siebie, wydawał się odpowiedzialny, a przede wszystkim miał niezwykle piękną, artystyczną duszę”, opowiadała w wywiadzie dla Rewii. Kiedy jednak Małgorzata Pieczyńska oznajmiła rodzicom, że chce przyjąć oświadczyny ukochanego, ci zabronili jej wyjść za mąż. Ona jednak postawiła na swoim.
Małgorzata Pieczyńska i Andrzej Pieczyński pobrali się niedługo po tym, gdy odebrała indeks warszawskiej PWST. „Na początku miałam nadzieję, że będzie to udane małżeństwo. Niestety, żyłam złudzeniami”, wyznała w rozmowie z Rewią. Kariera ukochanego aktorki zaczęła wówczas nabierać rozpędu, po tym, gdy zagrał on w filmie „Wielki Szu”. Niestety w życiu prywatnym pary nie wszystko układało się kolorowo... Pojawiało się między nimi coraz więcej kłótni. Spędzili ze sobą sześć lat, a po rozwodzie Małgorzata Pieczyńska zdecydowała się zostawić nazwisko po mężu. „Uznałam, że łatwiej zmienić męża niż jego trudny charakter”, tłumaczyła.
Czytaj też: Była nieobecną matką, częściej wybierała pracę. Dopiero po latach Maryla Rodowicz przeprosiła swoje dzieci
Małgorzata Pieczyńska, 2007 rok
Andrzej Pieczyński, 2000 rok
Małgorzata Pieczyńska i Andrzej Pieczyński: rozstanie
Prawda o rozstaniu Małgorzaty Pieczyńskiej z pierwszym mężem dopiero po latach wyszła na jaw. Okazuje się, że niedługo przed szóstą rocznicą ślubu Andrzej Pieczyński przyprowadził do domu kobietę, którą przedstawił ukochanej jako... kandydatkę na nową żonę. „W takich chwilach nie ma o czym rozmawiać. Wtedy "klucze na stół"”, tłumaczyła aktorka swoją reakcję. Mimo to, to jej ówczesny mąż podjął decyzję o rozwodzie, na który Małgorzata Pieczyńska zgodziła się bez orzekania o winie. Jak przyznała w 2017 roku, sama nie miałaby odwagi podjąć tej decyzji.
„Ja miałabym trudność z podjęciem decyzji o rozejściu. Być może podjęłabym ją odważnie, ale kiedyś, potem. Szczęśliwie podjął ją mąż. Ja bym próbowała leczyć ten związek, naprawiać... Na szczęście zostało to przecięte”, zwierzyła się w rozmowie z tygodnikiem Świat i Ludzie. Rozwód przebiegł szybko, ponieważ małżonkowie nie mieli dzieci, ani majątku. Aktorka zgodziła się na rozstanie bez orzekania o winie. Zakończenie małżeństwa było dla niej bardzo trudne. Starała się jednak szukać pozytywów. „Mam talent do znajdowania pozytywów we wszystkim. (…) Jest to szkoła życia, we wszystkim można znaleźć aspekt pozytywny”, wyznała w programie „Taka jak ty” w TVP Kobieta.
Rok później wyjechała do Szwecji, by promować film „Jezioro Bodeńskie”. Na miejscu okazało się, że szczęście się do niej uśmiechnęło... Małgorzata Pieczyńska poznała starszego o 13 lat biznesmena, Gabriela Wróblewskiego. „Poznał nas ze sobą Janusz Zaorski, który w Sztokholmie prezentował »Jezioro Bodeńskie«. Po projekcji poszliśmy do knajpy. I Janusz, który znał się z Gabrielem od dawna, przedstawił nas sobie. A widząc błysk w naszych oczach, szepnął: »Uważaj, Pieczara, reżyseruję twoje życie prywatne!«. Tak został naszym ojcem chrzestnym”, opowiadała w VIVIE!. Zakochani wzięli ślub i zdecydowali się zamieszkać w Szwecji. Niedługo później na świat przyszedł ich syn, Victor.
Po rozwodzie z Małgorzatą Pieczyńską Andrzej Pieczyński również wyjechał z Polski. Po powrocie do kraju związał się z Martą Kalmus, aktorką znaną z „Na Wspólnej”, z którą doczekał się córki. Niestety ich związek nie przetrwał próby czasu.
Zobacz także: Edward Hulewicz był bożyszczem kobiet. Do końca życia żałował, że nie miał dzieci