Reklama

Uśmiechnięty, charyzmatyczny i niezwykle utalentowany. Maciej Miecznikowski swoim głosem ujmuje od lat. Wielką popularność oraz sympatię słuchaczy zdobył jako wokalista w zespole Leszcze, a cała Polska zna hity, takie jak Kombinuj dziewczyno czy Ta dziewczyna. Widzowie mogli oglądać artystę także jako prowadzącego program Tak to leciało. W życiu Macieja Miecznikowskiego nie brakowało jednak także gorszych momentów... Wokalista stoczył długą walkę o zdrowie. Jak wyglądała jego droga do kariery i batalia z chorobą? Jak dzisiaj żyje?

Reklama

Maciej Miecznikowski – droga do kariery muzycznej

Maciej Miecznikowski przyszedł na świat 14 lipca 1969 roku na Kaszubach. Od najmłodszych lat pasjonował się muzyką i to z nią związał swoją przyszłość. Chociaż… Tak jak część jego rodziny, miał zostać nauczycielem. Szybko zrezygnował z tego pomysłu.

„Nikt mnie jednak do tego nie zmuszał. Po prostu byłem dziwakiem. Największą frajdę, jaką sprawił mi ojciec, pamiętam do dziś. Dostałem od niego zbiór mazurków Chopina. O nuty było wtedy trudno. Z wypiekami na twarzy analizowałem te mazurki. To było dla mnie jak gra komputerowa - naciskasz klawisze fortepianu zgodnie z zapisem nutowym i okazuje się, że to ma sens i jest piękne i wciąga. Chodziłem też po okolicy z trąbką. Dźwięk tak pięknie niósł się po łąkach. Nazywali mnie "Moniuszek" i raczej nie traktowali poważnie’, opowiadał w wywiadzie dla Wyborczej.pl Trójmiasto.

Miłość do dźwięków odziedziczył po babci, która dużo śpiewała, a jeden z jego braci także jest muzykiem. Artysta z wykształcenia jest śpiewakiem operowym, a swój talent rozwijał na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Udowodnił, że jest świetnym wokalistą, który odnajduje się praktycznie w każdym gatunku muzycznym, a w dodatku to multiinstrumentalista. Maciej Miecznikowski tworzy na trąbce, akordeonie, fortepianie czy gitarze. W pewnym momencie zdał sobie sprawę z tego, że dzięki muzyce jest w stanie zarabiać i się utrzymać, a to, co robi, ma wartość.

Ja zawsze chciałem działać w muzycznej niszy, więc nie liczyłem na tę rozpoznawalność i ten sukces. Czuję się spełniony. A teraz mogę grać tylko to, co mi się podoba”, mówił w 2015 roku w rozmowie z Wyborczą.pl.

W 2000 roku dołączył do zespołu Leszcze. Grupa błyskawicznie stała się jedną z najpopularniejszych formacji na polskiej scenie muzycznej. Utwory Genowefa, Kombinuj, dziewczyno czy Ta dziewczyna znają przecież wszyscy! A artysta zawsze zarażał pozytywną energią i zachwycał pięknym, głębokim wokalem, a także charakterystycznymi stylizacjami. Od razu porywał ze sobą publiczność, nawiązując z nimi niesamowitą więź.

Czytaj też: Był prawdziwym objawieniem „The Voice of Poland”. Co dziś słychać u Krzysztofa Iwaneczko?

Piotr BLAWICKI/East News

Maciej Miecznikowski, grupa Leszcze, Dzień Dobry TVN, 2010 rok

Niedługo potem został prowadzącym Tak to leciało!, które z miejsca stało się jednym z bardziej lubianych telewizyjnych programów, a Maciej Miecznikowski otrzymał nominacje do Wiktorów i Telekamer. Wcześniej mógł sprawdzić się w roli kapitana w programie Bitwa na głosy. Po kilku latach show zniknęło z ekranu.

Maciej Miecznikowski na chwilę zrezygnował z występów wraz z grupą Leszcze, by poprowadzić swoją solową karierę. To zaowocowało jego pierwszą solową płytą, która ukazała się w 2014 roku. „Moje piosenki nigdy nie pasowały do repertuaru Leszczy. Na co dzień nie jestem takim wesołkiem, a muzyka służy przecież do wyrażania różnych emocji. Moją codzienną emocją nie jest zachęcanie dziewczyn do kombinowania. Wygłupy to jedno, szczerość to coś innego”, dodawał w rozmowie z Katarzyną Fryc.

Do grupy powrócił po kilku latach w 2018 roku. A jako solista zachwycał także w oratoriach Świętokrzyska Golgota, Tu Es Petrus, Psałterz wrześniowy Zbigniewa Książka i Piotra Rubika. Na swoim koncie Maciej Miecznikowski ma także występy z kabaretem DKD. Poza tym gwiazdor użyczał swojego głosu w filmach animowanych i otrzymywał kolejne propozycje aktorskie.

„Lubię gotować. Może byłbym kucharzem, najlepiej we własnej, małej restauracji. Miałbym z każdym, kto by u mnie coś zjadł, związek po...karmiczny (śmiech)”, żartował, odpowiadając na pytanie, kim byłby, jeśli nie związałby swojej drogi z muzyką.

Nie każdy pamięta, że Maciej Miecznikowski jest współzałożycielem Fundacji "Wiemy co jemy" Nauka i Edukacja Społeczna, a jej celem jest promocja zdrowego stylu życia i odżywiania.

Piętka Mieszko/AKPA

Maciej Miecznikowski traci słuch – choroba

Zdrowie jest dla niego szalenie istotnym tematem. W rozmowach z dziennikarzami podkreślał, że blisko mu do Beethovena. Dlaczego? Gdyby nie współczesna medycyna, groziła mu utrata słuchu i musiałby zakończyć karierę. Otoskleroza atakowała powoli i podstępnie… Wokalista Leszczy opowiedział o swoich doświadczeniach. Przyznał, że przez długi czas nie zdawał sobie sprawy, że coś mu dolega. Jedna z sytuacji skłoniła go do badań kontrolnych. Maciej Miecznikowski przeszedł kilka operacji, które ratowały jego słuch. Lekarze podjęli decyzję o wszczepieniu tytanowych implantów w ucho środkowe.

„W pewnym momencie, jak byłem w sklepie i czegoś słuchałem, mówię: ludzie, co Wy tu macie? Taki sklep i zepsute słuchawki po jednej stronie? I ten facet wziął i mówi, że dobrze jest. Aferę zrobiłem, wyszedłem na totalnego chama. Już nie wspomnę o tym, że wcześniej też musiałem wszystko sobie podgłaśniać”, wyznał w Pytaniu na śniadanie. Dziś to dzięki lekarzom muzyk słyszy.

„Było ze mną już bardzo źle. Po jednej stronie w ogóle nie słyszałem. Miałem już sześć operacji u pana profesora i dzięki temu rozmawiam, śpiewam, gram”, opowiadał artysta.

Kilka miesięcy temu artysta opowiedział, jak wygląda jego obecny stan zdrowia. "Na prawe ucho już prawie nie słyszę. Miałem już sześć operacji i pewnie konieczne będą kolejne. (...) Kosteczki w moich uszach się zrastają. Trzeba je więc rozwiercać, a po każdej takiej ingerencji słuch coraz bardziej się przytępia. To samo miał Beethoven, przynajmniej to mnie z nim łączy. (śmiech) Medycyna do dziś nie potrafi wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Jeśli ktoś znajdzie odpowiedź na to pytanie, pewnie otrzyma Nagrodę Nobla", opowiedział w wywiadzie z Michałem Misiorkiem dla Plejady.

Zobacz także: Spektakularna metamorfoza Katarzyny Figury robi wrażenie! Tak aktorka zmieniła się dla roli

Damian KLAMKA/East News

Niedawno w mediach pojawiła się informacja o reaktywacji kultowego programu Tak to leciało. Wielu fanów programu było ciekawych, czy w roli prowadzącego ponownie ujrzą wokalistę zespołu "Leszcze", jednak według najnowszych informacji, show poprowadzi duet Sławomira i Kajry.

Ci, którzy szukają dziś Macieja Miecznikowskiego na scenie, na pewno ucieszą się z informacji, że artysta nie zrezygnował ze swojej pasji do śpiewania i koncertowania. Regularnie zajmuje się nagrywaniem płyt i grą w spektaklach, m.in. w Teatrze Kamienica i Warszawskiej Operze Kameralnej. "Wielu osobom wydaje się, że zniknąłem i nic się u mnie nie dzieje, a ja regularnie gdzieś występuję. Chyba muszę częściej się reklamować. I na głos wypowiadać swoje marzenia", wyznał wokalista dla Plejady.

Czytaj też: Maciej Musiał o relacji z ojcem: „Był i jest obecny w moim życiu. To dla mnie niezwykle ważne"

Maciej Miecznikowski: żona, dzieci

Od lat jest szczęśliwym mężem i tatą. Wraz z żoną, Agnieszką wychowują dwójkę pociech: Zosię i Macieja. Swoją żonę wokalista poznał w 2002 roku. Ukochana wokalisty jest dziennikarką. „Ktoś przeglądał materiały z koncertu monograficznego, jaki zespół nagrał dla naszej stacji. Wpatrywałam się w monitor, myśląc: co za koleś! Jaki on jest zabawny. Moją uwagę przykuły jego czarne jak węgle oczy i uwodzicielski niski głos”, wspominała Agnieszka Miecznikowska [cytat za styl.pl].

Wokalista zwierzał się potem, że chyba nie zaimponował ukochanej muzyką. Pani Agnieszka najbardziej ceni w ukochanym poczucie humoru. „Nieporozumienia obraca w żart, potrafi mnie tak rozśmieszyć, że aż turlam się po dywanie!”, dodawała. Zakochanych połączyła ich miłość i pasja do podróży. Szybko podjęli decyzję o wspólnym życiu, wiele ich łączy. Małżonkowie są szczęśliwi i wspólnie wychowują dwójkę pociech.

„W równym stopniu jesteśmy też domatorami. Mamy psy, oba ze schroniska, koty, dom pod lasem z łąką wokół i sporym ogrodem, który uprawiamy, nie używając środków chemicznych. To mąż zaraził mnie miłością do ziemi i ekologicznych upraw. Lubię patrzeć, jak schylony nad grządkami sadzi coś albo pieli, od razu widać, że sprawia mu to dużą radość. Maciek jest lepszym ogrodnikiem ode mnie, ma więcej cierpliwości. Ja od razu chciałabym widzieć efekt”, mówiła Agnieszka Miecznikowska [cytat za styl.pl].

To właśnie żona była dla muzyka największym wsparciem w chorobie oraz w trakcie operacji, które ratoeały jego słuch. Łączy ich wyjątkowe uczucie.

Życzymy panu Maciejowi wszystkiego dobrego

Źródło: Trójmiasto Wyborcza.pl, Plejada.pl, Pytanie na śniadanie, Styl.pl

PIOTR FOTEK/REPORTER

Maciej Miecznikowski z żoną, 2017 rok

Tadeusz Wypych/REPORTER

Maciej Miecznikowski, 59. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, 19.06.2022

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama