Reklama

Gdy rozwiodła się z mężem, jej córeczka miała zaledwie cztery latka. Ale mama Kingi Rusin była silna i wiedziała, że podoła wyzwaniu, które przed nią stało. Choć przecież nie było to dla niej łatwe... Od zawsze wierzyła w nią bezwarunkowo. Pozwalała rozwinąć skrzydła, wspierała, nie ukrywała, że jest dumna z jej osiągnięć. Ich więź jest niezwykle silna. A gdy dziennikarka od czasu do czasu publikuje wspólne fotografię z mamą w mediach społecznościowych, jej fani są zgodni: wyglądają jak siostry. Kim jest Maria Rusin? Co była gwiazda TVN mówiła o ich relacji?

Reklama

Kinga Rusin: relacje z mamą. Kim jest Maria Rusin?

Łączy je wyjątkowa, silna więź. Wspierają się, inspirują i są dumne ze swoich osiągnięć. Kinga Rusin wielokrotnie podkreślała, że mama kibicuje jej we wszystkich przedsięwzięciach. Nawet kolekcjonuje wycinki z gazet, które dotyczą córki.

Pani Maria również była związana z telewizją. Pracę w biurze handlu TVP rozpoczęła w 1994 roku, czyli rok po debiucie Kingu Rusin. „I od razu uprzedzam pytania: nie, nie załatwiłam mamie pracy w TVP. Mama była specjalistką od umów i kontraktów z długoletnim stażem i biegłym angielskim, mogła wtedy pracować wszędzie. Ale to TVP złożyło najlepszą ofertę”, tłumaczyła na Instagramie Kinga Rusin.

Czytaj też: Ojciec się jej wyrzekł, wiele wycierpiała. Tak adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej zmieniła się przez 13 lat

Obie Panie były przy sobie w najtrudniejszych życiowych momentach. Nigdy się nie oceniały, ale były dla siebie oparciem. Dziennikarka z miłością mówi o swojej mamie. Pani Maria przekazała jej najważniejsze wartości, dodawała odwagi. Wychowała ją samodzielnie. Zawsze dawała sobie ze wszystkim radę i pokonywała wszystkie trudności. Jest dumna z Kingi Rusin, która wyrosła na wspaniałą, mądrą i pewną siebie kobietę.

Zawsze była bardzo dzielna. Rozwiodła się z moim ojcem, kiedy miałam cztery lata. Długo była jedyną rozwiedzioną kobietą, jaką znałam. Nawet jeżeli miała z tym problem, to nigdy tego nie dała po sobie poznać. Zawsze pełna godności, świetnie sobie ze wszystkim radziła”, opowiadała w wywiadzie dla Gali.

Kinga Rusin o relacji z mamą

Kinga Rusin podkreślała, że po mamie jest racjonalistką, ale cały czas kombinuje i szuka nowych wyzwań. „Myślę, że mam charakter ojca. Mama jest bardzo racjonalna, jeżeli coś wydaje się nieosiągalne, raczej po to nie sięgnie. Wychowała mnie, ale ojciec wywarł na mnie mocne piętno. Zastanawiam się, co odziedziczą po mnie córki?”, dodawała w innej rozmowie.

Dziś stara się odwdzięczać mamie za wszystkie lata, które jej poświęciła i za to, że stawiała potrzeby dziecka ponad własnymi. Pani Maria to kobieta, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Mama i córka uwielbiają spędzać wspólnie czas, pielęgnują swoją relację, podróżują, kolekcjonują wspomnienia. „Podziwiam moją Mamę za to, że wzięła cały trud wychowania i wykształcenia mnie na siebie. Bez słowa, bez oczekiwań, że „się zwróci”. Zawsze we mnie wierzyła, nigdy mnie nie ograniczała w moich fantazjach, wspierała na miarę możliwości. To dług, którego nigdy się nie spłaci, nawet jakby się bardzo chciało. Mamusiu, dziękuję za wszystko!”, pisała dziennikarka kilka lat temu z okazji Dnia Mamy.

Czytaj także: Razem się wychowali. Są dla siebie jak brat i siostra. Tajemnice relacji Piotra Kraśki i Kingi Rusin

W 2022 roku mama Kingi Rusin świętowała 80. urodziny. Z tej okazji córka zorganizowała dla niej wyjątkową niespodziankę i złożyła jej wzruszające życzenia. Podziękowała za wszystko, co dla niej zrobiła.

„Nieważne jakie niespodzianki, prezenty, sekretne podróże bym wymyśliła, to i tak za mało, żeby podziękować jej za to, że jest i, że była ZAWSZE, kiedy jej potrzebowałam, zawsze, kiedy trzeba było zaradzić, pomóc, pogadać. Chciałabym wynagrodzić jej choć trochę straszne, wojenne i powojenne dzieciństwo, trudy samotnego macierzyństwa, biedne, komunistyczne czasy. Cieszę się, że mogę teraz spełniać jej najskrytsze marzenia, bo lepiej późno niż wcale. Życzeniom nie było końca, poza „zdrowiem” to „żeby jeszcze było normalnie i przepięknie”. Mamo, Ty wiesz…”, dodała.

Reklama

Fotografia wywołała ogromne emocje! Wielu nie mogło przejść obojętnie obok tego kadru. Fani dziennikarki zauważali, że wyglądają jak siostry. Zachwycali się urodą pani Marii. Nie inaczej było, gdy kolejne wspólne zdjęcia dziennikarka opublikowała na swoim profilu w maju tego roku. Dokumentowały one wspólną wyprawę obu pań do Wenecji. „Szalone chwile z moją Mamą w Wenecji

Reklama
Reklama
Reklama