W ostatnich chwilach mogła liczyć na jego wsparcie. Syn Gabrieli Kownackiej był przy niej do samego końca
Dla niej zrezygnował z pracy i studiów...
Niebawem minie już 14 lat od śmierci uwielbianej aktorki. Gabrielę Kownacką mogliśmy oglądać między innymi w serialu „Rodzina zastępcza" czy filmie „Matki żony i kochanki". Uchodziła za niezwykle dobrą i ciepłą osobę, która cieszyła się ogromną sympatią. Zawodowo wciąż się realizowała i spełniała marzenia, zaś prywatnie zaledwie 10 lat była w związku małżeńskim. Wraz z mężem doczekała się syna, Franciszka. Dziś jest już dorosłym mężczyzną. Co o nim wiemy?
[ostatnia aktualizacja tekstu: 25.05.2024]
Gabriela Kownacka i Waldemar Kownacki — historia miłości
„To była bogini, wchodziła na plan i wszyscy byli w nią wpatrzeni", przyznała Maryla Rodowicz, która wraz z Gabrielą Kownacką zagrała w serialu „Rodzina zastępcza". Jej wdzięk i niepowtarzalną urodę dostrzegł też Waldemar Kownacki. Poznali się na studiach w warszawskiej PWST. O trzy lata straszy aktor dbał o swoją dziewczynę, jak o największy skarb. To właśnie ona stała się jego oczkiem w głowie. Wręczał jej wówczas prezenty i... szył sukienki. Ich uczucie każdego dnia rosło w siłę. Już w 1975 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Niedługo potem zamieszkali razem na warszawskim Powiślu, a osiem lat później na świat przyszedł ich syn — Franciszek. I choć wydawało się, że ich związek będzie trwał długo, już w 1985 roku postanowili wziąć rozwód. Rozeszli się w zgodzie i zostali przyjaciółmi.
„Miała wspaniały związek z Waldemarem Kownackim, bo dobrali się fantastycznie. To była wyjątkowo piękna para i wspaniali ludzie. Ich związek nie przetrwał próby czasu, ale pozostała piękna przyjaźń. Taka miłość zdarza się raz na milion. Po rozwodzie nie znalazła godnego następcy Waldemara", mówiła Laura Łącz w jednym z wywiadów.
CZYTAJ TEŻ: Celine Dion przerwała milczenie o swoim stanie zdrowia. Jej słowa nie pozostawiają żadnych złudzeń
Zobacz także
Gabriela Kownacka, 2000 rok
Kim jest Franciszek Kownacki, syn Gabrieli Kownackiej?
Aktorka nie planowała kolejny raz wychodzić za mąż, jej rodziną i najważniejszym mężczyzną stał się wówczas syn, o którego bardzo dbała. On okazał się dla aktorki największym prezentem, darem i wsparciem. „Już nie muszę mieć nikogo, żeby oswoić upływ czasu. Nie potrzebuję już przeglądać się w czyichś oczach, by szukać potwierdzenia, że ciągle jestem piękna i wartościowa. Nie muszę podobać się wszystkim ani jako aktorka, ani kobieta. To dodaje skrzydeł!", mówiła w rozmowie z Na Żywo.
Przypomnijmy, że po rozwodzie ulubienica widzów związała się z Witoldem Adamkiem. Następnie na jej drodze pojawił się Krzysztof Janczar. Ta relacja również nie trwała długo. Z niektórych źródeł wynika, że nie miał on dobrego kontaktu z synem artystki. Mimo to aktorzy zostali przyjaciółmi. „Ja zdecydowałam, że moja rodzina to tylko ja i mój syn. Wiem, że w tym momencie większość ludzi pomyśli: »Wybrała samotność, bo rozczarowała się związkiem z mężczyzną«. Albo: »Nie jest spełniona jako kobieta«. Ale ten wybór to moja droga. Kropka", deklarowała.
Gabriela Kownacka chciała dla Franciszka jak najlepiej. Z tego powodu postanowiła na jakiś czas zrezygnować z pracy. „Miałam przekonanie, że chcę jak najdłużej być przy dziecku, że nie powinnam robić tak, by zostawiać niemowlę i wracać do tego zawodu", wyjaśniała w jednym z wywiadów. Gdy jej syn podrósł, postanowiła wrócić do aktorstwa. Żałowała jednak, że nie może poświęcić mu wystarczająco dużo czasu. „Mamy nie było bardzo często w domu. Cały czas pracowała bardzo intensywnie i czasami musiałem mieć opiekunkę. Były różne. Czasem była babcia, czasami byłem u ojca, który niedaleko mieszkał, a później już zostawałem sam. To jakoś mamę dręczyło", przyznał Franciszek w biografii jego mamy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ciemne okulary, ogolona głowa i czarna broda to jego znak rozpoznawczy. Grzegorz Skawiński pokazał się bez okularów
Gabriela Kownacka — choroba. Mogła liczyć na wsparcie byłego męża i syna
Mówiła, że jest feministką. Była konsekwentna i rzetelnie podchodziła do powierzonych jej zadań. Zachwycała niebanalną urodą i niezwykłym talentem. Uchodziła też za jedną z najlepszych polskich aktorek. Niestety pokonała ją choroba. I choć walczyła do samego końca, ból był nie do zniesienia. Organizm się poddał. Przypomnijmy, że w 2004 roku u ulubienicy widzów zdiagnozowano nowotwór piersi. Niestety cztery lata później wykryto u niej glejaka mózgu. To bardzo podłamało artystkę. Gdy zaczęła czuć się gorzej, zrezygnowała z pracy i usunęła się w cień.
Odcięła się od znajomych, nie chciała, aby ktokolwiek widział, jak cierpi. Uważała, że lepiej, by zapamiętano ją jako zdrową, silną i piękną kobietę... „Nawet na planie jej choroba była tematem tabu. Mało kto miał jakieś wieści o Gabrysi (…) Chciałam też odwiedzić ją w domu, ale ona nie chciała żadnych telefonów. Producentka serialu uprzedziła nas, żeby do niej nie chodzić, bo nikt nie ma tam wstępu. Zawsze była piękna i zapewne nie chciała się pokazać w złej formie", mówiła Maryla Rodowicz.
W tamtym czasie mogła jednak liczyć na wsparcie byłego męża i ukochanego syna, który podobno zrezygnował ze studiów i pracy, aby w pełni poświęcić się pomocy ukochanej mamie. „Gabriela czuła się źle i coraz gorzej. Waldek opiekował się byłą żoną, bo mimo rozwodu i rozstania, łączyła ich wielka przyjaźń. Mówił, że kontakt z Gabrielą był chwilami ograniczony. Pod koniec życia nie był w stanie stwierdzić, czy ona ma kontakt z otoczeniem, czy też nie", przyznała Laura Łącz.
Gabriela Kownacka odeszła 30 listopada 2010 roku w Warszawie. Miała wówczas 58 lat.
CZYTAJ TEŻ: Chora mama braci Golców nie dojechała na ich jubileusz. Ze sceny padły wzruszające słowa
Gabriela Kownacka, 2000 rok