Reklama

Adriana Niecko i Sławomir Siezieniewski to para, którą spora część telewidzów pamięta do dziś... Ich kariery dziennikarskie rozpoczęły się w Telewizji Gdańskiej, znanej obecnie jako TVP 3 Gdańsk. Po dwóch latach pracy w rodzinnym Gdańsku Adrianie Niecko zaproponowano posadę w TVP, co skutkowało zamieszkaniem w Warszawie. Wkrótce później jej śladami podążył starszy kolega, który również dołączył do stołecznego zespołu dziennikarskiego. Między współpracownikami szybko narodziło się uczucie... Jak obecnie wygląda ich życie?

Reklama

Uczucie, które połączyło dziennikarzy

Zaledwie po trzech latach po zmianie redakcji Adriana Niecko została współprowadzącą „Teleexpressu”, a jakiś czas później prowadziła główne wydanie „Panoramy”. Jej popularność wciąż wzrastała, zyskała nawet tytuł jednej z najpiękniejszych prezenterek w historii stacji. Z czasem drogi dwójki popularnych prezenterów zaczęły się krzyżować, a później pojawiło się między nimi uczucie. Chociaż dziennikarka miała za sobą już jedno nieudane małżeństwo, nie stało to na przeszkodzie, by zakochać się w Sławomirze Siezieniewskim.

„Pierwszy raz wyszłam za mąż bardzo młodo. Miałam zaledwie 21 lat. Wtedy jeszcze nie ma się rozeznania, czy dokonujemy słusznego wyboru. Życie najczęściej weryfikuje takie młodzieńcze plany” mówiła w wywiadzie z Krystyną Pytlakowską. W tym samym czasie kariera Sławomira Siezieniewskiego także się rozkręcała. Już dwa lata po podjęciu pracy został najmłodszym prezenterem w historii programu informacyjnego „Wiadomości”.

Z czasem między prezenterami zrobiło się uczucie... Adriana Niecko i Sławomir Siezieniewski stanowili jedną z najbardziej popularnych par w historii TVP z lat dziewięćdziesiątych. Przystojnego prezentera „Wiadomości” i wschodzącą gwiazdę „Teleexpressu” prócz pochodzenia połączyła także ich wspólna pasja do pracy. „Nie rywalizujemy ze sobą. Bardzo się nawzajem wspieramy. Ja oglądam go zawsze, kiedy prowadzi „Wiadomości”, a on śledzi program z moim udziałem. Zwracamy sobie uwagę na błędy, które popełniamy, i udzielamy rad”, opowiadała o związku Adriana. Dodała także, że niecodzienna forma ich relacji sprawia, że zbliżają się do siebie: „Dotykają nas te same sprawy i problemy. Poza tym często wyjeżdżamy. Krążymy między Warszawą a Gdańskiem. Jest w naszym życiu sporo pożegnań i powitań. To bardzo cementuje nasz związek”.

Czytaj także: Wykonawca hitu Gdzie się podziały tamte prywatki, Wojciech Gąssowski, miał romans ze znaną dziennikarką...

Adriana Niecko, Sławomir Siezieniewski, 1996

Marek Szymanski / Forum

Młodzi dziennikarze byli ze sobą bardzo zżyci. Władze TVP zauważyły potencjał ich związku i zaproponowały, by poprowadzili razem weekendowe wydanie „Wiadomości”. Okazało się jednak, że oferta... nadeszła zbyt późno! Para niewiele wcześniej zadecydowała, że ich związek nie ma przyszłości. Po pięciu latach spędzonych razem postanowili się iść przez życie osobnymi ścieżkami.

Adriana Niecko po rozstaniu ze Sławomirem Siezieniewskim

Chociaż rozpad wieloletniego związku prezenterów odbił się echem, Adriana Niecko dość szybko poradziła sobie z rozstaniem i niewiele później zaczęła spotykać się z zamożnym biznesmenem, Michałem Rejem. Niektórzy właśnie w nim doszukiwali się powodu, dla którego rozstała się ze Sławomirem Siezieniewskim. Telewidzowie, którzy przez lata śledzili losy ulubionej dziennikarki, byli zszokowani jej decyzją. Wydawało się, że jedyne co łączyło partnerów, to data urodzenia: oboje urodzili się bowiem tego samego dnia.

Mówiono, że oboje w tym związku próbowali coś udowodnić innym: Adriana miała chcieć wzbudzić zazdrość Sławomira, a Michał ponoć założył się z kolegami, że poślubi młodą dziennikarkę. Wkrótce para wzięła ślub, jednak jak się szybko okazało, nie byli sobie pisani. „On oczekiwał od małżeństwa czegoś innego... W pewnym momencie dotarło do nas, że nie jesteśmy w stanie być razem, planować przyszłości, że po prostu szkoda czasu na szamotanie się w związku, z którego i tak nic nie wyniknie” tłumaczyła po rozstaniu ze swoim drugim mężem. Ponadto, do Adriany miały dotrzeć plotki o rzekomych flirtach i zdradach jej męża z tajskimi modelkami. Dziennikarka złożyła do sądu pozew o rozwód. Niedługo później dowiedziała się, że... jest w ciąży.

Dziennikarka postanowiła więc radykalnie zmienić swoje życie. Jak wyznała: „Stwierdziłam, że mam skończone trzydzieści lat i najwyższa pora, by zmienić branżę”. Po urodzeniu córki Natalii prezes TVP nie przedłużył z nią umowy. Świeżo upieczona mama odeszła z telewizji i zatrudniła się w PZU Życie, gdzie z początku nie było jej łatwo. „Borykałam się z etykietką pani z telewizji”, zdradziła.

Adrianna Niecko z córką Natalią, 10.07.2002

Niemiec / AKPA

Adriana Niecko, 2009

Kurnikowski AKPA

W 2004 r., po paru latach przerwy Adriana ponownie spróbowała swoich sił przed telewizyjną kamerą. Nie przyniosło jej to jednak takiej satysfakcji jak na początku jej kariery. Mimo otrzymania drugiej szansy zaledwie po kilku miesiącach zrezygnowała z posady i wróciła do życia z dala od mediów. Najpierw pracowała jako manager w marketingu Banku BPH, następnie przeniosła się do Banku Pekao, gdzie przez dziesięć lat była Dyrektorką Biura Komunikacji i Wsparcia Marketingowego.

Obecnie była dziennikarka zajmuję posadę Dyrektorki Marketingu w Warszawskiej kancelarii prawnej Gessel. Jak mówi, nie tęskni za telewizją, chociaż nie przekreśla jej całkowicie. Mówiła, że gdyby natrafiła się odpowiednia okazja, rozważyłaby ją. Zastrzegła jednak, że „musiałaby to być niezła antena, niezły program i niezłe pieniądze”.

Adriana Niecko, 2021

Jak potoczyło się życie Sławomira Siezieniewskiego?

W porównaniu do byłej partnerki Sławomir Siezieniewski nie opuścił małego ekranu. Kontynuował on swoją pracę w TVP, zarówno w redakcji stołecznej, jak i gdańskiej. Przez pięć lat prowadził Kurier w TVP3, a później również Poranek Info oraz Panoramę Info.

W międzyczasie poznał także swoją przyszłą żonę. Jak? W 1998 r. został zaproszony na wybory miss „Dziewczyny Wybrzeża”, organizowane przez redakcję gdańskiego „Wieczoru Wybrzeża”, gdzie laureatką została Jolanta Markiewicz. Jak mówił dziennikarz, Jolanta „urzekła go skromnością, subtelną urodą i kobiecością”. Para zaczęła się spotykać i w październiku 2001 r. w Katedrze Oliwskiej powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. Młoda para prosiła, by na uroczystość nie przynosić kwiatów. Zamiast tego przy wyjściu ze świątyni urządzili zbiórkę, na której zbierano pieniądze na rzecz Domu Dziecka w Oliwie.

Czytaj także: Żona wybaczyła mu zdradę i wspierała w chorobie. Adam Ferency od lat jest w związku z Małgorzatą Dziewulską

Sławomir Siezieniewski, 2014

Podlewski AKPA

Po kilku latach zakochani doczekali się swojego pierwszego dziecka, Tymoteusza, a pod koniec 2009 r. ich rodzina powiększyła się o jeszcze jedną pociechę. Państwo Siezieniewcy przywitali na świecie swoje drugie dziecko, córkę Hanię.

Przypomnijmy, że Sławomir Siezieniewski prawie całą swoją karierę, bo aż 29 lat, poświecił Telewizji Polskiej. Jak raz zdradził redakcji Gdańsk nasze miasto, czasem żałuje swojego wyboru. „Mogłem zostać prawnikiem, a nie dziennikarzem. Weekendy spędzałbym w domu, a w garażu zamiast Forda stałoby BMW” mówił w 2007 r.

Od tamtego czasu minęło aż 15 lat, a w międzyczasie jego kariera się rozwinęła. Przez lata pracował jednocześnie dla dwóch oddziałów TVP, gdy to w 2017 r., po 24 latach zrezygnował z pracy dla pomorskiej redakcji, by w pełni oddać się służbie w TVP Info w Warszawie. Mimo tej decyzji dziennikarz mieszka w Gdańsku wraz z żoną i dziećmi. Obecnie wciąż prowadzi serwisy informacyjne.

TEKST: MARIA ELAS

Sławomir Siezieniewski, 2020

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama